Do sieci przedostały się kolejne informacje na temat zbliżającej się wielkimi krokami ,,nowości” od Apple, którą ma być 4-calowy iPhone 5se. Smartfon ten ma łączyć w sobie wybrane cechy trzech ostatnich flagowców giganta z Cupertino.
O tym, że Apple pracuje nad 4-calowym smartfonem wiemy już od jakiegoś czasu. Najprawdopodobniej krok ten ma na celu zmotywować do wymiany telefonu wszystkich tych, którym nie spodobał się pomysł na powiększenie przekątnej wyświetlacza we flagowych propozycjach Apple do 4.7/5.5-cala. Omawiany iPhone ma łączyć w sobie cechy trzech ostatnich smartfonów od firmy z Cupertino, jednak niekoniecznie te najlepsze.
Zacznijmy od nazwy. W ostatnim czasie informowałem was, że Apple chce uczynić z opisywanego urządzenia zastępcę dla iPhone’a 5s, dlatego w jego nazwie znajdzie się literka ,,e” od angielskiego ,,enhanced”, co możemy tłumaczyć jako ,,wzmocniony”. W kwestii designu sprawa jest prosta – będziemy mieli do czynienia z pomniejszoną kopią iPhone’a 6s, który będzie dostępny w kolorach złotym, srebrnym, gwiezdnej szarości i różowego złota. Potwierdzone to zostało przez dzisiejszy przeciek, tj. przez poniższe zdjęcia:
iPhone 5se ma zostać wyposażony w 4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1136×640 i co ciekawe ma być to dokładnie ten sam panel, jaki jest montowany w jego duchowym poprzedniku, co oznacza jedno – nie będzie 3D Touch. Zmieni się za to jednostka centralna, gdyż sercem omawianego urządzenia będzie procesor Apple A9 z koprocesorem M9, wsparty 1GB pamięci operacyjnej RAM, więc o 2GB RAMu możemy już chyba zapomnieć. Smartfon będzie również nawiązywał do iPhone’a 6s w kwestii aparatu, gdyż iPhone 5se będzie również wyposażony w 12-megapikselowy aparat główny, którego funkcje zostaną wzbogacone o Live Photos, jedną ze sztandarowych nowości najnowszych propozycji od twórców iOS, oraz nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K. Na pokładzie nie zabraknie również standardowych funkcji łączności takich jak Bluetooth 4.2, VoLTE Wi-Fi 802.11ac czy też NFC, które umożliwia korzystanie z Apple Pay.
iPhone 5se ma zostać wyceniony na 450 do 500 dolarów (bez centa; kwota netto), czyli mniej więcej tyle, ile w USA kosztuje teraz iPhone 5s, więc Amerykanie będą mogli w tej samej bądź podobnej cenie kupić lepsze urządzenie. W naszym kraju niestety sytuacja może nie być taka różowa, gdyż po przeliczeniu i opodatkowaniu daje to ok. 2300/2450 złotych, a więc w najgorszym wypadku aż o 500 złotych więcej w porównaniu z aktualną ceną iPhone’a 5s w większych sklepach, a to już niekoniecznie oznacza lepszy interes. Smartfon zadebiutuje najprawdopodobniej 21/22 marca, razem z mniejszą wersją iPada Pro.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…