Doogee HomTom HT7 / fot.gsmManiaK.pl
Spis treści
Źródłem zasilania HomToma HT7 nie jest ogniwo tak pokaźnych rozmiarach, jak w HT6, ale biorąc pod uwagę parametry telefonu i jego cenę, litowo-jonowa bateria o pojemności 3000 mAh to wciąż solidne rozwiązanie. Przynajmniej teoretycznie.
Producent chwali się, że telefon jest w stanie wytrzymać bez ładowania 3 dni. I rzeczywiście, pewnie jest to możliwe, ale jeśli sprzęt leży w szufladzie i z niego nie korzystamy. 😉 W rzeczywistości jest zauważalnie gorzej. Jeden dzień to najwięcej ile udało mi się wycisnąć z HT7 w umiarkowanym użytkowaniu. Możliwe, że jest to kwestia wadliwego oprogramowania lub naszego egzemplarza, ale to tylko moje przypuszczenia.
Pomimo moich zastrzeżeń, telefon nie radzi sobie gorzej, niż konkurencja w tym przedziale cenowym, co możecie zauważyć na poniższym wykresie prezentującym porównanie HomTom HT7 ze smartfonami Prestigio Muze E3 i Meizu M2.
Do fotografowania służy 8-megapikselowy aparat główny z układem nieznanej produkcji. Z technicznych szczegółów wiemy o nim jedynie tyle, że wartość przysłony to f/2.8, a ogniskowa ma długość 4 mm.
Obsługę aparatu powierzono domyślnej, androidowej aplikacji. Program posiada klasyczny wachlarz funkcji i ustawień. Mowa tutaj o możliwości regulacji takich parametrów jak: wartość ekspozycji, balans bieli, rozdzielczość i ISO. Jest też kilka trybów takich jak panorama, tryb pięknej twarzy czy tryb ożywionego zdjęcia. Wykonywanie samego zdjęcia nie trwa długo, ale bardzo irytuje piskliwy dźwięk informujący o ustawieniu ostrości przez autofocus, którego nie da się indywidualnie wyłączyć.
Jakość fotografii jest słaba, niezależnie od warunków oświetleniowych. Nawet w pozornie optymalnych okolicznościach, przy dużej ilości światła zastanego, szczegółowość nie jest dobra. W pełnym rozmiarze zdjęcia przypominają bardziej fotografie 5-megapikselowe. Możliwe więc, że producent posłużył się interpolacją i układ fizycznie wykonuje zdjęcia o takiej właśnie wielkości, a później są one programowo „wzbogacane”.
W warunkach nocnych telefon radzi sobie jeszcze gorzej. Jak sami możecie zobaczyć na zdjęciach przykładowych, fotografie mają źle ustawioną ostrość. Szkoda, że urządzenie ma słabe zaplecze sprzętowe, bo programowo radzi sobie nie najgorzej – ISO i wartość ekspozycji są z reguły prawidłowo dobierane.
Maksymalna rozdzielczość w jakiej możemy nagrywać to 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Materiał wygląda jednak raczej na dobre VGA. Szczegółowość jest słaba, płynność nie zachwyca. Niestety, wcale nie jest w tej kwestii lepiej, jak zredukujemy rozdzielczość do HD czy VGA.
Fotografie typu selfie wykonamy 5-megapikselowym układem, który moim zdaniem nie nadaje się do robienia zdjęć na portale społecznościowe, o pamiątkowych już nie wspominając. Niezależnie od światła są one bardzo mało szczegółowe i nienaturalnie zabarwione.
Podobnie ma się sprawa z wideo, które moim zdaniem nadaje się jedynie do awaryjnych widerozmów, kiedy nie mamy możliwości korzystania z innego urządzenia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Samsung Galaxy S25 pobił wszelkie rekordy sprzedaży w historii koreańskiego producenta. Nawet Note 10 nie…
Polski hit łączący w sobie strategię z survivalem jest obecnie do kupienia za 6,97 zł.…
Samsung Galaxy Ring 2 w nowej odsłonie zaproponuje nam jeszcze więcej. Ma pozwolić na mierzenie…
Kultową serię FPS kupicie teraz po okazyjnej cenie. Ta została objęta potężnym rabatem, który pozwoli…
HMD prezentuje swoje nowe słuchawki bezprzewodowe HMD Amped Buds. To, co je wyróżnia, to fakt,…
"Najtańszy smartfon z klapką" jest już dostępny globalnie! W najbliższym czasie nubia Flip 2 5G…