Wczoraj miejsce miało wydarzenie, na które od dawna czekało wielu analityków (nie tylko z branży IT). Na krótką chwilę Apple stało się najdroższą korporacją na świecie. Kapitalizacja imperium Steve’a Jobsa w końcu okazała się wyższa od tej, jaką mógł się w danej chwili pochwalić dotychczasowy lider – naftowy potentat Exxon Mobil. Co prawda, nafciarze szybko wrócili na swoje miejsce, ale różnica między gigantami jest już minimalna. Czy to początek nowego rozdziału w historii Apple?
Za jedną akcję Apple trzeba obecnie zapłacić 374 dolary. Wskaźnik kapitalizacji wynosi natomiast 347 mld dolarów. Korporacja Exxon Mobil wyceniana jest na 353 mld dolarów. Eksperci są zgodni, iż w ciągu najbliższych dni firma z Cupertino nie tylko zajmie miejsce lidera, ale też poważenie się na nim umocni. Będzie temu sprzyjał zarówno wzrost wartości akcji Apple, jak i ciągła przecena akcji Exxon Mobil.
Warto wspomnieć, że na początku roku 2011 kapitalizacja Apple osiagnęła poziom 300 mld dolarów. Exxon Mobil wart był wówczas 370 mld dolarów. Po dwóch kwartałach różnica ta praktycznie przestała istnieć. We wrześniu ubiegłego roku wartość amerykańskiego producenta sprzętu elektronicznego wyceniano na kwotę o 100 mld dolarów niższą niż obecnie. Tym samym można śmiało powiedzieć, iż w czasach zawieruchy na światowych rynkach narodził się nowy lider. Ciekawe, na jak długo…?
Źródło: Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.