Nic nie wskazywało na to, aby gigant z Mountain View był wyjątkowo zdesperowany w kwestii zakupu firm posiadających pokaźne ilości ważnych dla branży GSM patentów. Tymczasem nieoczekiwanie okazało się, że na wskutek ostatnich decyzji, Motorola Mobility przechodzi pod zarząd Google’a.
Według wielu źródeł, transakcja kosztowała Google aż 12,5 miliarda dolarów. Co koncern dostał w zamian? Przede wszystkim, kilka już opracowanych, dobrze sprzedających się urządzeń z Androidem na pokładzie, co z kolei otwiera przed korporacją zupełnie nowe możliwości, jeśli chodzi o rozwój Androida. Na drugim – ale bynajmniej mniej istotnym – planie zdają się być liczne patenty, które od jakiegoś czasu firma usiłuje nabywać, aby chronić się przed pozwami sądowymi ze strony konkurencji.
W krótkim komunikacie na oficjalnym blogu Google’a możemy przeczytać to i owo odnośnie planów rozwoju Motorola Mobility:
Przejęcie to nie zmieni naszych zobowiązań co do Androida, który pozostanie otwartą platformą. Motorola pozostanie licencjobiorcą Androida. Motorola Mobility zostanie przez nas uruchomiona jako oddzielna firma.
Warto także nadmienić, że transakcja zostanie w pełni zrealizowana pod koniec 2011 roku lub na początku 2012. Wtedy też można spodziewać się szeregu zmian. Dlaczego tak długo to potrwa? Cóż, tak duża transakcja musi zostać odpowiednio zweryfikowana. Czyżby gigant z Mountain View zainspirował się polityką Microsoftu, który „kupił sobie” Nokię? 😉
źródło: oficjalny blog Google’a
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W 8 lat po oficjalnym debiucie oryginału czas na Nintendo Switch 2. Producent oficjalnie ogłosił…
Disney+ jest w poważnych tarapatach? Po kolejnych podwyżkach i zamieszaniu z blokadą dzielenia kont serwis…
Tanie smartwatche z AMOLED i GPS to stosunkowo nowa nisza. Teraz najlepszy z nich -…
Jaki jest ideał opłacalnego telefonu? Ex-flagowiec w promocji. Za mniej niż 3000 złotych kupisz OnePlus…
Xiaomi 15 Ultra pozuje na żywo, ale tym razem robi to w wyjątkowej wersji inspirowanej…
Samsung Galaxy S25, Samsung Galaxy S25+, Samsung Galaxy S25 Ultra, a może Samsung Galaxy S24…