Według najnowszej plotki Samsung szykuje Galaxy S7 Mini, czyli odpowiedź na 4-calowy smartfon Apple, który najprawdopodobniej ujrzy światło dzienne 21 marca. Na waszym miejscu raczej nie robiłbym sobie nadziei – plotka raczej zostanie tylko plotką, tak jak w przypadku Galaxy S6 Mini.
Moda na wersje mini flagowych smartfonów trwa co prawda w najlepsze, jednak coraz większa liczba producentów uważa ten termin za adekwatny w stosunku do smartfonów z wyświetlaczami o przekątnej w granicach 5 cali. Zagrywki tego typu nie podobają się większości fanów małych smartfonów, którzy poszukując solidnego smartfona o mocnej specyfikacji i małym rozmiarze skazani są na kompaktowe wersje flagowców od Sony (które najprawdopodobniej przeszły już do historii), albo starsze propozycje firmy Apple, która wkrótce ma zamiar odświeżyć swoją ofertę o 4-calowego iPhone’a (5)se. Według AppleDaily Samsung szykuje odpowiedź na propozycję swojego największego rywala, którą ma być Galaxy S7 Mini.
Jeśli plotka ta okazałaby się prawdziwa, to Samsung Galaxy S7 Mini miałby się czym pochwalić, a wielbiciele małych smartfonów o mocnej specyfikacji byliby zapewne zachwyceni. Jednak osobiście uważam, że jest to tylko i wyłącznie wymysł, a urządzenie tego typu nigdy nie ujrzy światła dziennego – a na pewno nie ze strony koreańskiego producenta. Co prawda Samsung już nie raz ,,zapożyczył” pewne pomysły i rozwiązania od Apple (oczywiście z wzajemnością), jednak tym razem nie robiłbym sobie takich nadziei.
W świecie Androida smartfony zaczynają się od 5 cali i zdecydowana większość klientów akceptuje ten stan rzeczy, co rok temu zauważył Samsung – i chyba głównie dlatego nie doczekaliśmy się nigdy oficjalnego debiutu Galaxy S6 Mini, który pojawiał się w różnego rodzaju przeciekach już kilkukrotnie i jak zapewne wiecie na tym się skończyło. Poza tym bardzo podejrzana wydaje mi się być obecność aparatu z potrójnym zoomem optycznym, czyli rzecz bardzo rzadko spotykana w jakichkolwiek smartfonach.
Oczywiście ze swojej strony życzę wszystkim maniaKom świetnie wyposażonych miniaturek, by przeciek ten okazał się prawdziwy, jednak na waszym miejscu zachowałbym daleko idącą ostrożność w stosunku do tego typu plotek, bo zapewne będzie ich jeszcze mnóstwo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
BNP Paribas ostrzega wszystkich swoich klientów. To jedna z tych wiadomości, których nie można zignorować,…
Jeden z najlepszych telefonów 2025 roku doczekał się nie tylko nowej aktualizacji i co za…
POCO F7 najprawdopodobniej zadebiutuje jeszcze w przyszłym miesiącu. Telefon powinien być na radarze polskiego fana,…
Gmail doczekał się prostej, a jakże niezwykle użytecznej nowości na Androida. Pozwoli ona oszczędzić nam…
iQOO Z10x zadebiutował oficjalnie. Ponieważ to bardzo tani telefon, bateria o pojemności 6500 mAh i…
Casio AEQ120W to prawie G-Shock. Poza bardzo zbliżoną obudową ma baterię na 10 lat i…