Obecnie w ofercie Apple znajdziemy trzy różne modele iPhone’a, a każdy z nich wyróżnia się inną przekątną ekranu. Każdy model przeznaczony jest do innego odbiorcy. Czy znajdziemy dla nich jakieś odpowiedniki ze strony telefonów z Androidem?
iPhone 6s
W przypadku iPhone’ów 6s konkurencja ze strony Androida jest duża. Jednym z modeli, które mogą posłużyć jako alternatywa dla iPhone’a z ekranem 4,7 cala jest niewielki Sony Xperia Z5 Compact, który pomimo swojego skromnego rozmiaru posiada bardzo mocne komponenty — Snapdragona 810, 2 GB pamięci operacyjnej i 32 GB pamięci wbudowanej w standardowym wyposażeniu.
Bazując więc na samej specyfikacji nie ma się wątpliwości, że jest to typowy flagowiec, tylko w mniejszym formacie. Pod względem gabarytów klasyfikuje się pomiędzy iPhonem SE i iPhonem 6s — z łatwością mieści się w dłoni jednej ręki, pomimo tego, że posiada 4,6-calowy ekran (tylko o 0,1 cala mniejszy od Retiny HD w 6s). Poza tym procesor Z5C tylko nieznacznie ustępuje wydajnością zamontowanemu w iPhone’ie 6s układowi.
Realia są jednak takie, że w recenzjach porównuje się wyniki zdobyte przez dany model w poszczególnych benchmarkach, ale kiedy przychodzi do użytku codziennego, zapomina się o tych wszystkich liczbach. Zostaje z nami design, kultura pracy oraz możliwości aparatu fotograficznego. Jestem więc skłony stwierdzić, że alternatywą dla iPhone’a 6s może być też Samsung Galaxy A3 (2016). Radykalne stwierdzenie, ale Koreańczycy bardzo się postarali.
Seria Galaxy A bardzo się zmieniła, czego przykładem jest test Samsunga Galaxy A5 (2016). Ten, jednakowoż, jest większy od iPhone’a 6s — lepiej się tu sprawdza A3, która posiada zbliżone gabaryty. Oprócz tego producent zadbał o piękną linię obudowy wykończoną aluminiowymi wstawkami i szklanymi panelami. Nie można też zapomnieć o ekranie — Super AMOLED to marka sama w sobie.
Nawet przy zastosowanej w tym modelu rozdzielczości HD, wykorzystywane przez Samsunga matryce są wzorem do naśladowania, nadal niedoścignionym przez Apple’a. Dodając do tego szklaną pokrywę z efektem 2.5D, który stał się ostatnimi czasy wyznacznikiem tego, co w świecie telefonów jest modne i trendy, Samsung Galaxy A3 (2016) to naprawdę trudny przeciwnik dla iPhone’a 6s.
Apple broni się natomiast wydajnością i dodatkowymi rozwiązaniami, np. technologią 3D Touch. Z drugiej jednak strony, zarówno Samsung Galaxy A3 (2016), jak i wcześniej wspomniany Sony Xperia Z5 Compact są znacznie tańszymi modelami. W tym przypadku nie bałbym się stwierdzić, że to lepsze opcje.
iPhone 6s Plus
Podobnie ma się sprawa w przypadku iPhone 6s Plus. Apple przegapiło moment, kiedy phablety straciły przydomek dziwolągów i stały się równie cenionym sprzętem, co smartfony o bardziej konwencjonalnych rozmiarach. Z tego też względu iPhone 6s Plus ma znacznie większą konkurencję do zwalczenia, a pierwszym skojarzeniem, jakie się nasuwa mi się na myśl jest Samsung Galaxy S7 edge.
Zawziętość, z jaką Samsung rywalizuje z Apple skutkuje tym, że kolejne telefony z serii Galaxy S stają się coraz trudniejszymi konkurentami, a Koreańczycy mają jeszcze jeden as w rękawie — doświadczenie w projektowaniu phabletów. To przejawia się w gabarytach najnowszego flagowca Samsunga Galaxy S7 edge, który pomimo wbudowanego ekranu o przekątnej 5,5 cala posiada mniejsze gabaryty niż iPhone 6s Plus. Jest poręczniejszy i łatwiejszy w użytku.
I jasne — iPhone 6s Plus posiada ekran z technologią 3D Touch, ale Samsung oprócz stosowania matrycy Super AMOLED o wyższej rozdzielczości wprowadził też do masowej produkcji zakrzywioną matrycę, którą wykorzystuje do rozbudowania systemu o dodatkowe funkcje. Nie brakuje też wypasionej specyfikacji oraz dodatków w postaci wodoszczelnej obudowy czy ładowania bezprzewodowego.
Pewny siebie może czuć się także Sony Xperia Z5 Premium — pierwszy telefon z ekranem 4K. Wszyscy dobrze wiedzą, że z tą rozdzielczością nie jest do końca tak, jakbyśmy tego chcieli, ale producent dopiął swego. Stworzył własny phablet, który wyróżnia się nie tylko wzornictwem, lecz także specyfikacją. Oprócz ekranu 4K model posiada Snapdragona 810 i 3 GB pamięci operacyjnej.
Można by było tu wymienić jeszcze kilka innych modeli, wszakże między smartfonem z ekranem 5,5 cala a 5,7 cala nie ma tak wielkiej różnicy, zwłaszcza, jeżeli producent dba o odpowiednią ergonomię telefonu. Zupełnie inaczej sytuacja ma się w przypadku nowego iPhone’a SE.
iPhone SE
Ile głów, tyle opinii na temat decyzji Apple’a o kontynuowaniu serii 4-calowych iPhone’ów. Nowy iPhone SE to bardzo bliski krewny znikającego ze sprzedaży iPhone’a 5s — zmieniają się tylko wybrane podzespoły: procesor oraz aparat. Niektórzy nie kryją rozczarowania, inni wróżą nowemu modelowi ogromny sukces. Wydaje mi się, że Apple nie daje sobie szansy na niepowodzenie.
Nie sposób bowiem znaleźć alternatywy dla iPhone’a SE. Telefon posiada bardzo mały ekran, który w środowisku Androida już dawno odszedł do lamusa. Ostatnim flagowcem Samsunga, jaki posiadał zbliżoną przekątną był Samsung Galaxy S II, a Sony przestało eksperymentować z wielkością ekranów by w końcu poddać serię Xperia unifikacji. Wystarczy przeczytać nasze zestawienie polecanych smartfonów z małym ekranem.
Figurują tam pozycje, które posiadają wyświetlacz nie mniejszy niż 4,5 cala. Tym samym iPhone SE ma utorowane dojście do wszystkich osób, które gardzą większym ekranem i szukają poręcznej słuchawki, którą swobodnie obsłuży się jedną dłonią. Producent postępuje jednak bardzo mądrze — zostawia rozmiar, zwiększa wydajność i możliwości fotograficzne, dzięki czemu kupując iPhone’a SE nie decydujemy się na podróż w czasie do 2013 roku.