Wygląda na to, iż tworząc iPhone’a SE, Apple trafiło w samo sedno. Nowy smartfon firmy z Cupertino już teraz może pochwalić się niezłą ilością modeli zamówionych w systemie przedsprzedaży.
[Aktualizacja 29.03 – 13:00] Apple oficjalnie uruchomiło przedsprzedaż modelu SE w Polsce. Niestety smartfon obecnie nie jest dostępny na głównej stronie Apple, jednak powinien się tam pojawić w przeciągu kilku godzin. Jeszcze w ten piątek urządzenie będzie dostępne w ofertach resellerów na terenie całego kraju.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Zaledwie wczoraj pisałem o nowej strategii Apple i ewentualnych zmianach, które mogą nadejść wraz końcem tego i początkiem przyszłego roku. Na kolejne dane jak widać nie trzeba było długo czekać. iPhone SE pojawił się w zeszłym tygodniu i wywołał niemałe zamieszanie w branży. Wygląda na to, że sam smartfon już niedługo stanie się obiektem wszelakich porównań z modelami konkurencji oraz innymi smartfonami z portfolio Apple. Jak jednak dokładnie model SE radzi sobie w przedsprzedaży?
Według nowych statystyk umieszczonych w tabelkach poniżej okazuje się, iż chińscy sprzedawcy będą w stanie rozesłać na samym początku naprawdę dużą ilość sztuk modelu SE. Jak widać w JD.com zamówiono 882 tysięcy sztuk, w Suning 1,709-miliona a w Gome niecałe 890 tysięcy modeli. Takie liczby są naprawdę niezłe i warto pamiętać, że to dopiero początek. Pod względem samej kolorystyki, użytkownicy najczęściej wybierali model złoty, który doczekał się 1,3-miliona zamówień. Zaraz po nim na drugim i trzecim miejscu uplasował się odpowiednio Rose Gold oraz srebrna wersja iPhone’a SE z odpowiednio 1,2-miliona oraz 450,000 zamówień. Nawet ze swoim 4-calowym ekranem, iPhone SE posiada mocne podzespoły i można śmiało porównać go do modeli takich, jak 6s i 6s Plus. Sporym zaskoczeniem oraz czynnikiem, który przemówił za zakupem była możliwość nagrywania przez urządzenie wideo w rozdzielczości 4K.
Oprócz możliwości nagrywania w 4K, użytkownicy, którzy dostaną do swoich rąk iPhone’a SE będą mogli skorzystać praktycznie ze wszystkich tych samych funkcji, które oferują inne, większe modele. Wideo w slow motion, niezłe zdjęcia czy też wyraźne selfie? Nie ma problemu, nawet mimo rozmiaru.
Pod względem łączności, iPhone SE również nie ma na co narzekać. W środku znajdziemy moduł Wi-Fi w standardzie 802.11ac oraz Bluetooth 4.2 Low Energy. Nie zabrakło również miejsca na chip NFC. Jak widać nowy, miniaturowy smartfon Apple jest w pełni naładowany nowymi technologiami, nie tak jak podobny model 5c, który okazał się w perspektywie czasu niewypałem. Patrząc jednak na ceny, iPhone SE naprawdę się opłaca. W naszym kraju za wersję 16 GB zapłacimy 2149 zł podczas gdy większa, 64 GB pojemność będzie kosztowała nas odpowiednio 500 złotych więcej. Co prawda w Polsce jak zwykle nie opłaca się zamawiać, bowiem w przypadku USA i innych krajów, cena za 16 GB wersję wyniesie 399 dolarów a druga z pojemności będzie wymagała dopłaty o 100 dolarów.
Liczby mówią same za siebie i potwierdzają sukces nowego pomysłu Apple. Niestety na ten moment nie wiemy dokładnie, na ile są one precyzyjne i na bardziej szczegółowe dane będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Jestem pewien, iż po kilku kolejnych miesiącach, w Cupertino będą mogli otworzyć dużą butelkę z szampanem. Nowy iPhone skutecznie wykorzysta bowiem segment, w którym brakowało małych, ale jednocześnie wydajnych smartfonów. Czy inne marki pójdą śladem Apple? Tego niestety nie wiem, ale wiem, że na pewno warto obserwować rozwój całej sytuacji.
A czy Wy zamówilibyście dla siebie nowego iPhone’a SE czy też uważacie, iż 4 cale przy tej specyfikacji to zdecydowanie za mało? Dajcie znać w komentarzach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.