Najnowsze statystyki firmy Google pokazują, że Android Marshmallow w końcu rozpoczął coś w rodzaju ofensywy, gdyż w porównaniu z ostatnimi danymi dwukrotnie powiększył swoje udziały. To niestety ciągle mało, ale widać postęp.
Jak jest z aktualizacjami Androida wie każdy maniaK i nie widzę potrzeby, by co miesiąc rozwodzić się nad plusami i minusami tej sytuacji. Jeśli komuś zależy na w miarę szybkich, pewnych i długoterminowych (jak na smartfony z poza rodziny Nexus) aktualizacjach, to po prostu powinien zbadać, który producent je oferuje. Może w tym pomóc nasza lista smartfonów z Androidem Marshmallow, gdzie jak na dłoni widać, kto jest w tej kwestii prymusem, a kto czarną owcą. Dzięki tej pierwszej grupie producentów najnowsza (oficjalna) wersja systemu od Google dwukrotnie zwiększyła swoje udziały na rynku, osiągając poziom 4.6% – kosztem prawie każdej starszej kompilacji.
Liderem statystyki obejmującej siedmiodniowy okres kończący się 4 kwietnia jest Android Lollipop, który w sumie zgarnia dla siebie 35.8% udziałów (w porównaniu z ostatnim zestawieniem jest to spadek z 36.1%). Spadek na poziomie 0.9 punktu procentowego odnotował Android KitKat (33.4%), a tuż za nim uplasował się Android Jelly Bean (21.3%, spadek z 22.3%). W zestawieniu znalazł się również Gingerbread (2.6%), Ice Cream Sandwich (2.2%) oraz nieśmiertelny Android Froyo (0.1%).
W ciągu najbliższych tygodni kolejne smartfony powinny otrzymać aktualizację do Androida 6.0 (czy to zupełnie nowe modele, czy też te same, tylko na kolejnych rynkach), więc obecne tempo wzrostu udziałów tej wersji systemu powinno się utrzymać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.