Siri potwierdziła datę kolejnej konferencji WWDC organizowanej jak co roku przez Apple. Czego dokładnie możemy się spodziewać?
Panie i Panowie, już niedługo czas na konferencję, która elektryzuje każdego fana mobilnych technologii: mowa tu oczywiście o WWDC oraz związanych z nią plotkach i przeciekach na temat nowych urządzeń. Osobisty asystent w urządzeniach firmy z Cupertino potwierdził właśnie, iż zostało już mało czasu do tego, aż ponownie zobaczymy Tima Cooka na scenie. Plotki na temat daty sprawdziły się w stu procentach, keynote Apple będzie miał miejsce w San Franciso i potrwa od 13 do 17 czerwca bieżącego roku. Przez cztery dni poznamy więcej informacji na temat produktów oraz oprogramowania, które niedługo pojawi się w sklepach oraz odpowiednio w urządzeniach użytkowników. Jeżeli nie wierzycie, to wystarczy, że uruchomicie Siri na iPhonie, iPadzie lub iPodzie Touch i zadacie magiczne pytanie o to, kiedy dokładnie odbędzie się konferencja. Jest to więcej niż prawdopodobne, że otrzymacie wspomnianą przeze mnie odpowiedź.
Sama konferencja jest ciekawa głównie z dwóch względów. Pierwszym z nich jest odświeżona wersja Apple Watcha, o której kilkukrotnie pisałem w przeciągu ostatnich dni i tygodni. Tym razem firma z Cupertino odświeży jedynie swój zegarek, jednak nie oznacza to, że dzięki lepszej specyfikacji nie otrzyma on zupełnie nowej funkcji – kto wie, może Tim Cook pokusi się nawet o zapowiedź aktualizacji systemu operacyjnego przeznaczonego dla smartwatcha? Tutaj niestety można tylko i wyłącznie zgadywać. Nowy Apple Watch będzie jednak jedynie pretekstem, aby powiedzieć więcej na temat oprogramowania oznaczonego jako iOS 10. Niedawno w sieci pojawił się ciekawy koncept, w którym zmiany są naprawdę solidne i jest ich sporo – nie zdziwiłbym się gdyby spodobałaby się Wam większość z nich. Zakładam, iż nowy system operacyjny będzie reklamowany jako „coś niesamowitego”, jednak warto przymknąć oko na marketing. Na pewno zobaczymy nowości związane z oprogramowaniem a także platformą do tworzenia gier i aplikacji na urządzenia z jabłkiem w logo.
Oprócz mobilnej wersji systemu, Apple skupi się również na OSX, który niedługo ma przejść mały lifting związany z nazwą. Od teraz OSX będzie nazywał się macOS, co jest krokiem Apple w stronę utworzenia spójnego nazewnictwa wszystkich swoich produktów związanych z oprogramowaniem. Jakich zmian mogą oczekiwać użytkownicy? To akurat ciężko mi powiedzieć, jednak na ten moment jestem w stanie stwierdzić, że Apple pokaże głównie usprawnienia wydajności oraz mniejsze poprawki, które przełożą się na finalny komfort korzystania z systemu operacyjnego. Na więcej szczegółów niestety będziemy musieli poczekać jeszcze niecałe dwa miesiące.
Mniej elektryzujące nowości czekają również w segmencie rozrywki multimedialnej. WWDC 2016 wydaje się być idealną porą na zaprezentowanie Apple TV w wersji czwartej oraz nowego systemu operacyjnego napędzającego popularną „kostkę”: mowa tu oczywiście o tvOS 10, który doczeka się kilku istotnych zmian – do tej pory jednak amerykański gigant nie zdecydował się na jego oficjalną zapowiedź.
Przechodząc jednak do niespodzianek, które mogą czekać w kuluarach. W sieci mówi się o tym, że Apple pokaże Apple Watch 2, jednak przymknąłbym oko na tego typu plotki – prędzej faktycznie zobaczymy odświeżony zegarek niż całkowicie nową wersję. Drugą z nieoczekiwanych nowości mogą być przebudowane komputery osobiste, czyli MacBooki o zupełnie nowym designie i wyglądzie – niestety w tym przypadku też nie mamy absolutnie żadnej pewności co do prawdy zawartej w przeciekach, co rusz wypływających na światło dzienne.
Na ten moment warto przygotować się do wspomnianych czterech czerwcowych dni bowiem na pewno będzie się działo. Sam czekam najbardziej na nowości związane z iOS 10 oraz (ewentualnie) prezentację odświeżonych MacBooków. A Wy?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.