17 maja zadebiutują Moto G4 i G4 Plus – nowa generacja smartfonów z lubianej wśród użytkowników serii Moto G. W jednym miejscu zabraliśmy najważniejsze informacje na ich temat – zapowiadają one zmianę charakteru tej linii urządzeń. Tylko czy na dobre?
Moto G to seria średniopółkowych smartfonów Motoroli (a teraz Lenovo), która zaliczyła mocny debiut w listopadzie 2013 roku, kiedy światło dzienne ujrzała Motorola Moto G. Był to smartfon niepozorny, bardzo nijaki z wyglądu (choć solidnie wykonany) i pozbawiony powszechnie pożądanego slotu na karty pamięci, jednak dzięki kilku atutom zdobył serca sporej liczby klientów i jak na MWC 2014 stwierdził jeden z wiceprezesów ,,był to najbardziej udany, najlepiej sprzedający się smartfon” firmy Motorola. Kluczem do sukcesu okazała się niewygórowana cena, połączona z solidną wydajnością (kiedyś Snapdragon 400 w smartfonie poniżej 1000 złotych to było coś!), świetnym ekranem HD oraz niespotykaną w tej półce płynnością działania, za którą stał czysty i dość często aktualizowany, Android.
Od tego czasu smartfon ten doczekał się dwóch pełnoprawnych następców (przeplatanych poprawionymi wersjami, takimi jak Moto G LTE), jednak z czasem traciły one swoją atrakcyjność. Seria stała praktycznie w miejscu, choć nie mówię tutaj, że Moto G 2014 czy Moto G 3rd Gen. to złe smartfony – po prostu konkurencja szybko nadrobiła straty i produkt Motoroli nie był już bezkonkurencyjny w swojej klasie. Czy następna generacja powróci do korzeni i przywróci świetność tej (nie boję się użyć tego słowa) legendarnej serii?
Oto zbiór najważniejszych informacji z różnego rodzaju plotek i przecieków, które już na niecałe 3 tygodnie przed prezentacją Moto G4 i G4 Plus mogą nam pomóc wstępnie odpowiedzieć na postawione wyżej pytanie. Pamiętajcie jednak, że ciągle nie są to informacje oficjalne, a źródła potrafią być bardzo rozbieżne, więc dopóki modele te nie trafią do GeekBench/GFXBench/Antutu, to niczego nie możemy być pewni na 100%.
Największą tajemnicą obu smartfonów pozostają zastosowane jednostki centralne, gdyż w tej materii źródła nie są jednoznaczne. Jednak biorąc pod uwagę różnicę w cenach pomiędzy oboma modelami (o czym później) możemy przyjąć, że sercem obu wersji będzie ten sam procesor.
WinFuture informuje, że chodzi tu o Snapdragona 430 – SoC złożony z 8-rdzeniowego procesora o taktowaniu 1.2 GHz i czipu graficznego Adreno 505. O ile w porównaniu z poprzednimi generacjami wydajność CPU nie będzie się drastycznie różnić (największą zmianą będą bowiem dodatkowe cztery rdzenie), tak wydajność GPU wzrośnie mniej więcej trzykrotnie – a to już jest postęp.
Innego zdania jest Vaibhav Jan z TechDroider, który rzekomo wszedł w posiadanie paczki z oprogramowaniem dla Moto G4 i znalazł w kodzie informacje o procesorze msm8952, który identyfikowany jest jako Snapdragon 617. Tę wersję potwierdziło właśnie GeekBench, gdzie pojawiła się Moto G (4) i zarówno oznaczenie procesora, jak i wyniki testu, jednoznacznie potwierdzają obecność Snapdragona 617. Jedyną szansą na mocniejszą jednostkę centralną pozostaje więc Moto G4 Plus, jednak najprawdopodobniej i w tym urządzeniu znajdzie się ten sam SoC.
W Moto G4 znajdą się również 2 GB pamięci RAM oraz 16GB pamięci na pliki użytkownika, zaś w Moto G4 Plus będziemy mieli do czynienia z 3 GB pamięci operacyjnej oraz 32 GB pamięci wewnętrznej.
Wyświetlacz Moto G4 Plus raczej nie budzi żadnych wątpliwości – będzie to 5.5-calowa matryca o rozdzielczości Full HD (1920×1080). Identyczną rozdzielczość będzie miała wersja podstawowa, jednak w tym przypadku pojawiają się rozbieżności co do rozmiaru ekranu – ma on mieć albo 5.2 albo nawet 5.5 cala. Z jednej strony jest to jakiś postęp (od trzech lat seria ta tkwiła na rozdzielczości HD), jednak zwiększenie rozmiarów nie wszystkim musi się podobać.
Jednym z kilku elementów różniących Moto G4 z Moto G4 Plus będzie aparat główny, który w przypadku tego pierwszego modelu będzie miał rozdzielczość 13-megapikseli, zaś w przypadku wariantu drugiego 16-megapikseli. Oba będą wspierane przez laserowy czujnik pomiaru ostrości; na ten moment brak jakichkolwiek informacji na temat optycznej stabilizacji obrazu.
Oba urządzenia zostaną za to wyposażone w identyczny aparat frontowy – będzie to 5-megapikselowa matryca OmniVision OV5693 (pojedynczy piksel będzie miał rozmiar 1.4 µm). Możemy ją spotkać w kilku produktach Lenovo, np. w K4 Note. Nowe smartfony Moto G nie wniosą zapewne niczego nowego do średniopółkowej fotografii, jednak powinny być na wysokich miejscach w ogólnej klasyfikacji, o ile producent w końcu zdecyduje się na zmianę kiepskiej aplikacji aparatu.
W smartfonach Moto G 2016 producent chce się skupić na czasie pracy na jednym ładowaniu, w związku z czym zarówno Moto G4, jak i Moto G4 Plus zostaną wyposażone w solidne baterie. W tej kwestii można spotkać się z wieloma informacjami, jednak najprawdopodobniej będą to ogniwa o pojemności ok. 3000 mAh.
Moto G4 i G4 Plus pojawiły się już na renderach, wideo czy zdjęciach, w związku z czym ich wygląd nie ma przed nami żadnych tajemnic. Jeśli mam być szczery, to design tych urządzeń kompletnie mnie nie porywa i taki stan rzeczy trwa od prezentacji pierwszego smartfona tej serii. Jednak jej fani chyba doskonale zdają sobie z tego sprawę i w pełni wystarcza im solidna jakość wykonania – i tak powinno być tym razem.
W aspekcie wizualnym największą różnicą pomiędzy oboma modelami będzie obecność czujnika biometrycznego na pod ekranem w Moto G4 Plus, gdy wersja standardowa będzie go pozbawiona, co pozostawi sporą ramkę pod ekranem kompletnie niezagospodarowaną.
Jedyny przeciek dotyczący cen omawianych urządzeń pochodzi ze strony jednego ze sklepów internetowych, który zapewne przez przypadek wystawił Moto G4 i G4 Plus na swojej witrynie. Według tych informacji wersja standardowa ma zostać wyceniona na mniej więcej 240 euro, zaś ulepszona za ok. 280 euro, co w przeliczeniu na naszą walutę powinno dać 1099 i 1299 złotych. Jeśli dane te znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, to stosunek ceny do jakości będzie naprawdę niezły, o ile ktoś nie jest zwolennikiem zakupów w Chinach (a uwierzcie mi, są takie osoby).
Taka mała różnica w cenie dodatkowo wykluczałaby obecność Snapdragona 650/652 w wersji z plusem w nazwie, gdyż w tej sytuacji zakup standardowej Moto G4 byłby nieopłacalny.
Smartfony Motoroli po przejściu tej firmy pod skrzydła Google (a potem Lenovo) zdobyły niespotykaną wcześniej popularność z jednego, ważnego powodu – producent zdecydował się postawić na czystego Androida, nie obciążonego żadną nakładką systemową. Dzięki temu nawet tanie smartfony tej firmy oferowały niespotykaną w ich klasie płynność i stabilność działania, co mogło podobać się osobom, których po prostu nie było stać na smartfony z linii Nexus (bądź z jakichś powodów one nie odpowiadały ich gustom). Czy podobnie będzie w tym roku?
Trudno jednoznacznie odpowiedź na to pytanie, gdyż swego czasu władze Lenovo zdradziły, że planują zintegrować nakładkę VIBE UI (ze smartfonów z rodziny Vibe) z prawie czystym Androidem znanym z serii Moto. O co konkretnie chodzi wie tylko producent, jednak moim zdaniem fani rodziny Moto G muszą być gotowi na pożegnanie się z jej największym atutem – tak na wszelki wypadek.
Z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że tegoroczna edycja smartfonów z rodziny Moto G będzie prezentowała się znacznie lepiej, niż jej poprzednicy rok temu. Spora w tym zasługa zarówno ,,wciągnięcia” do niej następcy Moto X Play, za którego można uważać Moto G4 Plus, a co za tym idzie znacznie lepszemu stosunkowi ceny do jakości. Jednak pamiętajcie, że ciągle mamy do czynienia z plotkami i przeciekami, więc moje czy wasze zdanie na temat Moto G (2016) może się jeszcze zmienić – wszystko zależy od tego, co Lenovo nam przygotowało. A tego dowiemy się najpóźniej 17 maja.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…