Testujemy niedrogi smartfon Archos 50e Helium. Telefon kosztuje około 400 zł, obsługuje sieć LTE i pracuje pod kontrolą Androida Lollipop.
Francuska firma Archos jest na polskim rynku dwa lata. Przez ten czas wypuściła sporo modeli smartfonów i tabletów, jednak żadne urządzenie nie przyniosło marce popularności i rozpoznawalności. Odmienić ten stan rzeczy ma szansę między innymi budżetowy Archos 50e Helium.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 147 x 73 x 8.5 mm |
Waga | 150 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim + Micro-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2015 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.0'', rozdzielczość 1280x720, 294 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 210 |
Procesor | 1.1 GHz, 4 rdzenie (ARM Cortex-A7) |
GPU | Adreno 304 |
RAM | 1 GB |
Bateria | 2100 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 128GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 8 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 5.1.0 Lollipop |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11 b/g/n, Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8 MP, wideo HD Ready (1280x720), 25 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo HD Ready (1280x720), 14 kl/s |
Jak na urządzenie kosztujące około 400 zł, Archos prezentuje się bardzo urodziwie. Z zewnątrz nie widać oszczędności. Na pierwszy rzut oka telefon wygląda jak sprzęt wyceniony na dwa lub trzy razy więcej. Obudowa ma zaokrąglone kształty i jest wykonana z plastiku, który z tyłu i na obramowaniach ma kolor niebieski. Krawędzie stanowi ładna, matowa, srebrna ramka imitująca metal. Całość wygląda estetycznie. W swojej kategorii cenowej to zdecydowanie jedno z ładniejszych urządzeń.
Gabaryty telefonu są przyjemne, chociaż całkiem spore, jak na telefon z 5-calową przekątną ekranu. Ramki wokół wyświetlacza mogłyby być zdecydowanie mniejsze. Niemniej jednak, obudowa jest cienka i dzięki obłym kształtom dobrze wpasowuje się w dłoń. Na pochwałę zasługuje także rozmieszczenie przycisków fizycznych, które przy standardowym chwycie osoby praworęcznej znajdują się idealnie pod kciukiem.
Pod względem jakości wykonania 50e Helium nie zawodzi. Obudowa telefonu jest solidnie wykonana, jej poszczególne części są ze sobą dobrze spasowane, przez co nawet przy próbie wyginania czy uciskania jej w różnych miejscach, nie wydaje z siebie żadnych odgłosów. Oczywiście, ze względu na brak aluminiowego szkieletu telefon nie jest idealnie sztywny, ale tak jak wspomniałem, oprócz delikatnego wyginania się obudowy nie odczuwamy z tego tytułu nieprzyjemnych konsekwencji. Warto także pochwalić producenta za perfekcyjne zamocowanie przycisków, które nie ruszają się na boki, ale jednocześnie mają lekki i przyjemny skok.
Złącza? Standardowo – jedno micro USB i jedno audio 3,5 mm. Szkoda, że oba znajdują się na górnej krawędzi, w niedalekiej odległości, bo istnieje ryzyko, że w razie używania słuchawek z dużym i wygiętym wtykiem, może on kolidować z podłączonym równocześnie kablem USB.
Ekrany o rozdzielczości HD w klasie budżetowych smartfonów to wciąż nie jest oczywista sprawa. Nadal trafiamy na przypadki, gdzie przy 4,5-calowym wyświetlaczu, albo większym zastosowana jest rozdzielczość qHD, albo nawet 480×854. W przypadku Archos 50e Helium nie ma jednak powodu do obaw. Producent nie oszczędzał na panelu, który jest wykonany w technologii IPS, ma przekątną 5-cali i rozdzielczość 1280×720.
Obraz nie jest oczywiście szczytem marzeń, ale większość użytkowników nie powinna mieć do niego zastrzeżeń. Kolory wyglądają ładnie, choć w porównaniu z lepszymi panelami są ewidentnie wyblakłe. Czerń również nie jest zbyt głęboka, co jest typowe dla tańszych rozwiązań. Za to biel sprawia wrażenie czystej i naturalnej.
Jasność możemy regulować w zakresie 17-500 cd/m2. Taka rozpiętość skali, w tej klasie cenowej zasługuje na pochwałę. Maksymalne ustawienie gwarantuje niezłą widoczność w świetle słonecznym, a minimalne nie męczy za nadto oczu w całkowitej ciemności.
Panel dotykowy pracuje nieźle, ale naturalnie odbiega nieco czułością od topowych urządzeń. Reaguje jednak prawidłowo na wszystkie polecenia i obsługuje do 5 niezależnych punktów.
Smartfon posiada aparat główny o 8-megapikselowej matrycy. Oprócz tego, od strony technicznej wiemy o nim niewiele, właściwie tylko tyle, że ogniskowa ma długość 3 mm, a w słabszym oświetleniu może wspomóc nas pojedyncza dioda LED. Cóż, pozostaje więc sprawdzić jak ta tajemnicza jednostka sprawuje się w praktyce.
Pierwszą oznaką, że nie należy się spodziewać niczego dobrego jest mocno zacinający się obraz podglądu kadru. Niczym w pierwszych telefonach z aparatem, po każdym poruszeniu automatyka od nowa ustawia wszystkie parametry, łącznie z ostrością. Nie wygląda to najlepiej, ale idźmy dalej – kiedy już uda nam się uchwycić pożądane ujęcie samo wykonywanie zdjęcia nie trwa długo. Istotne, że w razie gdyby telefon nie dobrał odpowiednio parametrów obrazu, większość z nich tj. tryb scenerii, korekcję ekspozycji i balans bieli możemy ustawić manualnie. Co ciekawe, zabrakło możliwości regulacji ISO.
Niezależnie jednak od tego w jaki sposób ustawione zostaną parametry, jakość zdjęć niestety nie zachwyca. W najlepszym przypadku, w idealnych warunkach oświetleniowych jesteśmy w stanie wykonać fotografię poprawną, która nie najgorzej prezentuje się na ekranie smartfona. Po zbliżeniu, albo przerzuceniu jej na większy ekran wychodzą jednak na jaw duże niedoskonałości w postaci miernej szczegółowości i wypranych kolorów. W wypadku gdy warunki ulegną pogorszeniu – światła będzie za dużo, albo za mało – aparat staje się zupełnie bezradny. W pierwszym przypadku fotografie natychmiastowo stają się całkiem prześwietlone, a w drugim zaciemnione. Ze względu na wspomniany brak możliwości ręcznej regulacji ISO, w warunkach nocnych trzeba polegać na algorytmach, które niestety rzadko trafiają w punkt.
Wideo może być rejestrowane maksymalnie w rozdzielczości 720p, teoretycznie przy 25 kl./s. Filmy są jednak kiepskiej jakości i ich oglądanie nie należy do przyjemności. Kuleje przede wszystkim płynność, ale szczegółowość także nie jest zbyt wysoka. W warunkach nocnych jest tylko gorzej.
5-megapikselowy, przedni aparat również jest bardzo słaby. Zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia w każdej kwestii. Nie nadają się nawet na portale społecznościowe, nie mówiąc już o uwiecznianiu ważnych momentów.
Telefon opiera się na podstawowym i leciwym chipsecie Qualcomma – Snapdragonie 210. Składa się on z czterordzeniowego procesora ARM Cortex A7 o taktowaniu 1,1 GHz i GPU Adreno 304. Konfigurację uzupełnia pamięć RAM o pojemności 1 GB.
Nie ma co ukrywać, że podzespoły niedrogiego Archosa nie są zbyt obiecujące, ale często braki mocy da się zakamuflować dobrą optymalizacją systemu. Z tym niestety w testowanym telefonie bywa różnie. Aplikacje systemowe działają bez problemu, ale te pobierane ze Sklepu Play nie zawsze pracują z zadowalającą szybkością. Jeśli mielibyśmy ochotę pograć na tym smartfonie, musimy pogodzić się z tym, że komfortowa rozgrywka będzie możliwa tylko w przypadku podstawowych, mało wymagających tytułów. Produkcje pokroju Asphalta 8 nie są obsługiwane na tyle dobrze, aby czerpać pełną przyjemność z rozgrywki.
Rezultaty testów syntetycznych tylko potwierdzają, że urządzenie nie należy do wydajnych. Dla zobrazowania zestawiliśmy je z paroma ostatnio testowanymi pozycjami.
Z małą mocą obliczeniową w tym przypadku wiąże się wysoka kultura pracy. Ba, z naszych testów wynika, że jest ona wręcz idealna. Maksymalna temperatura do jakiej udało nam się nagrzać urządzenie to 34 stopnie Celsjusza.
Model 50e Helium pracuje na Androidzie 5.1.1 w czystej wersji. Producent pokusił się jedynie o dodanie całkiem dobrego odtwarzacza filmów Archos Video, oraz paru zbędnych, darmowych aplikacji, które na szczęście możemy odinstalować. Interfejs przez większość czasu pracuje płynnie, jednak dosyć często zdarza mu się spowolnić lub przyciąć na parę sekund. Ma to miejsce głównie przy pracy na przeglądarce, ale czasem także w aplikacji Facebooka i Messengera.
Litowo-jonowe ogniwo zasilające telefon ma pojemność 2100 mAh. Zestawiając tą wartość z potencjalną energochłonnością podzespołów można wróżyć, że będzie to bateria zapewniająca akceptowalne czasy pracy.
I rzeczywiście, zarówno nasze testy syntetyczne (przy jasności ekranu na poziomie 120 cd/m2), jak i praktyczne pokazują, że akumulator spisuje się całkiem dobrze – choć do najlepszych mu daleko. W codziennym, umiarkowanym użytkowaniu, z jasnością ustawioną na 1/3 skali, telefon wytrzyma spokojnie bez ładowania cały dzień. Gdy przyłożymy większą wagę do oszczędzania, uda się przetrwać i półtorej dnia, ale będzie to niestety maksimum jego możliwości, chyba że ograniczymy się do kilku wiadomości i paru połączeń dziennie. Od strony software’owej producent nie udostępnia żadnych pomocnych rozwiązań w tej kwestii, z wyjątkiem standardowego trybu oszczędzania energii.
Archos oferuje wszystkie podstawowe moduły łączności. GPS (ze wsparciem A-GPS) odnajduje sygnał zwykle w około 2-3 minuty. Precyzja namierzania jest umiarkowana – powinna wystarczyć do nawigacji samochodowej, z pieszą może być nieco gorzej. Jak możecie zobaczyć na poniższym screenie naszego testu, trasa zarejestrowana przez telefon nie zawsze pokrywa się z rzeczywistą.
WiFi ma jeden zakres i pracuje w standardzie b/g/n. Moduł bardzo dobrze spełnia swoje zadanie i jest w stanie zapewnić stabilne połączenie nawet w sytuacji, kiedy znajdujemy się na innym piętrze niż router. Miłym dodatkiem jest obsługa technologii przesyłania obrazu Miracast. Telefon posiada dwa wejścia karty micro SIM i oba obsługują łączność 4G LTE i 3G.
Sprzęt nie obsługuje funkcji USB OTG, co wiąże się z tym, że podłączenie jakichkolwiek zewnętrznych akcesoriów drogą przewodową (oprócz słuchawek) jest niemożliwe.
Głośnik główny znajduje się na tylnej ścianie. Maksymalna głośność dźwięku to aż 85 dB, ale jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Piskliwe wysokie tony i zupełny brak wysokich – idealne rozwiązanie do powiadamiania o połączeniach lub wiadomościach, ale zupełnie nie nadające się do słuchania muzyki.
Pamięć wewnętrzna telefonu ma pojemność 8 GB, a do dyspozycji użytkownika pozostaje dokładnie 5,11 GB. Jest na szczęście gniazdo na karty pamięci które obsługuje nośniki microSD o pojemności do 128 GB (my testowaliśmy Kingstona 128 GB microSDXC Ultra Class10 UHS-1). Na dodatkową przestrzeń można przenosić dane aplikacji.
Archos 50e Helium to telefon ciężki w jednoznacznej ocenie. Jasne, ma pewne wady, ale nie zabrakło też istotnych zalet. Z tych pierwszych wymieniłbym przede wszystkim słabe aparaty, zarówno tylny, jak i przedni, oraz problemy z płynnością działania interfejsu. Przydałoby się również więcej pamięci na dane. Jeśli chodzi o pozytywy, to telefon chwalę za ładny wygląd i solidne wykonanie, oraz całkiem niezły ekran – jak na tę półkę cenową.
Jeśli więc szukacie ładnego telefonu z niezłym ekranem, za nieduże pieniądze, warto się zainteresować tą propozycją. W innym wypadku proponuję sprawdzić takie modele, jak myPhone Infinity II LTE, Sony Xperia E4, czy droższy, ale znacznie lepszy Meizu M2.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…