Firma Scosche zaprezentowała ciekawy projekt powerbanka, który przyda się zapominalskim oraz osobom, które mają tendencję do gubienia sprzętu. Czym konkretnie jednak różni się ten model od produktów konkurencji?
Powerbanków w sklepach znajdziemy od groma – na przestrzeni ostatnich lat praktycznie każda osoba posiada jedną zapasową baterię, którą może wsadzić do plecaka przed podróżą do pracy lub dalszą wycieczką. Firma Scosche postanowiła jednak stworzyć oryginalne akcesorium, które w pewien sposób różni się od standardowych powerbanków posiadających baterię oraz kabel dołączany do zestawu. MagicMount PowerBank to bateria, której nigdy nie zgubimy bowiem posiada ona specjalny… magnes.
MagicMount PowerBank został wyposażony w ogniwa o pojemności 4000 mAh, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem pozwalającym na pełne naładowanie smartfona, z pozostawieniem lekkiego zapasu energii w samym powerbanku. Według producenta jednak, powerbank pozwala na dwukrotne, pełne naładowanie iPhone’a 6s oraz jednokrotne naładowanie modelu 6s Plus – użytkownicy mogą skorzystać ze standardowego złącza wypuszczającego prąd o natężeniu 2,1A. Tym jednak, co wyróżnia powerbank na tle konkurencji jest wbudowany magnes pozwalający na bezproblemowe przymocowanie dodatkowej baterii z tyłu smartfona. Oczywiście, w sklepach znajdziemy już etui na iPhone’a, które posiada dedykowaną baterię w środku, jednak musimy pogodzić się z tym, iż telefon znacząco zyska na grubości przez cały czas korzystania. W zestawie z powerbankiem Scosche dołącza do zestawu specjalne naklejki MagicPlate, które po przyklejeniu do tylnej obudowy smartfona pozwalają na wygodne korzystanie bez obawy o to, iż akcesorium z baterią upadnie lub po prostu się zgubi.
Scosche wyceniło swój nowy gadżet na około 230 złotych i trzeba sobie odpowiedzieć, czy faktycznie jesteśmy skłonni zapłacić tyle za dodatkową baterię o tak małej pojemności. Patrząc realnie na inne produkty, za ułamek tej ceny możemy dostać dużo większe powerbanki pozwalające na kilkukrotne naładowanie smartfona oraz tabletu. No cóż, oryginalny pomysł wymaga oryginalnej ceny – i sam jestem ciekaw, czy przez to ktoś się na niego skusi.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.