Zgodnie z przewidywaniami, dziś światło dzienne ujrzał Xiaomi Mi Max – potężny pod każdym względem phablet z 6.44-calowym ekranem. Urządzenie będzie występowało w kilku wersjach, z dwoma procesorami (Snapdragon 650/652), w bardzo przyzwoitych cenach.
O Xiaomi Mi Max mogliśmy usłyszeć już wielokrotnie, jednak dopiero dziś słowo stało się ciałem i phablet został zaprezentowany w Chinach. Co prawda większość obserwatorów spodziewała się na początku, że będzie to flagowiec ze Snapdragonem 820, co zdementowały późniejsze przecieki, jednak moim zdaniem nie ma powodów do narzekań – szczególnie wśród fanów tak potężnych rozmiarowo urządzeń, gdyż wbrew pozorom wybór wśród phabletów powyżej 6 cali jest bardzo ograniczony.
Xiaomi Mi Max będzie występował w kilku wersjach, z dwoma różnymi procesorami. Wariant ze Snapdragonem 650 będzie jeden i będzie on obejmował 3 GB pamięci operacyjnej i 32 GB pamięci wewnętrznej. Wersje ze Snapdragonem 652 zaoferują zaś 3 GB RAM/64 pamięci bądź 4 GB RAM/128 GB pamięci. Będą się one oczywiście różniły cenami (o których za chwilę), jednak biorąc pod uwagę podobną wydajność obu układów Qualcomma (Snapdragon 652 wygrywa głównie czterema rdzeniami Cortex-A72, zamiast dwóch w SD650), decydujące powinno być zapotrzebowanie poszczególnych użytkowników na pamięć operacyjną i wewnętrzną.
Jednak dosłownie największym atutem dla niektórych klientów będzie przede wszystkim wyświetlacz, o przekątnej 6.44 cala i rozdzielczości Full HD. Dzięki obecności szkła 2.5D oraz zaokrąglonym krawędzią na tylnym panelu phablet jest pełen obłości, co ma pomóc w lepszej obsłudze tego ,,potwora”, zamkniętego w metalowej obudowie o wymiarach 173.1 x 88.3 x 7.5mm i wadze 203 gram. W tym przypadku na szczęście spore wymiary oznaczają sporą baterię, o pojemności 4850 mAh, która powinna zagwarantować solidny czas pracy na jednym ładowaniu.
Zaplecze fotograficzne zapewniają 16-megapikselowy aparat główny z PDAF o przesłonie f/2.0 oraz 5-megapikselowy aparat przedni o kącie widzenia 85 stopni. Nie zabrakło również hybrydowego slotu kart SIM, łączności LTE, czujnika biometrycznego na tylnym panelu orsz trzech wersji kolorystycznych: złotej, szarej i srebrnej. Całość pracuje pod kontrolą MIUI 8 (opartego na Androidzie), czyli najnowszej wersji systemu od Xiaomi, a model Mi Max to pierwsze urządzenie z tym oprogramowaniem (oczywiście fabrycznie).
Xiaomi Mi Max został wyceniony na:
Jak widzicie chińskie ceny są bardzo przyzwoite, jednak jak pokazuje praktyka w zagranicznych sklepach oferujących produkty Xiaomi oraz u importerów trzeba się będzie liczyć z wyraźnie większym wydatkiem, niż sugeruje to przeliczenie na polską walutę. Mimo wszystko to i tak rozsądna wycena jak za sprzęt o takich parametrach, gdyż bardziej renomowana konkurencja potrafi wycenić urządzenia z takimi samymi procesorami nawet dwukrotnie drożej. Dodam jeszcze, że phablet będzie dostępny w Chinach już 17 maja.
Jako ciekawostkę powiem tylko, że najdroższy wariant Xiaomi Mi Max kosztuje tyle samo, co najtańsza wersja Xiaomi Mi 5. Którą propozycję chińskiego producenta wybieracie?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…