Asus postanowił odświeżyć model ZenFone Max, przez co phablet ten stał się jeszcze bardziej atrakcyjny, głównie dzięki zastosowaniu mocniejszej jednostki centralnej (Snapdragona 410 zastąpił Snapdragon 615) oraz najnowszej wersji systemu od Google.
Asus ZenFone Max to młody stażem phablet, jednak producent już postanowił odrobinę go odświeżyć, wprowadzając do swojej oferty nowy wariant tego modelu, który względem pierwowzoru jest przede wszystkim mocniejszy pod kątem wydajności, gdyż Snapdragona 410 zastąpił wyraźnie mocniejszy Snapdragon 615, czyli ośmiordzeniowy procesor o taktowaniu maksymalnym na poziomie 1.5 GHz z układem graficznym Adreno 405, wsparty przez 2 bądź 3 GB pamięci operacyjnej RAM. Na pliki użytkownika producent przeznaczył odpowiednio 16 i 32 GB pamięci wewnętrznej.
Kolejną istotną zmianą jest zastąpienie Androida 5.1 Lollipop nowszą wersją zielona robota, czyli 6.0 Marshmallow (chyba skądś znam taką taktykę…). Dalej jest już tak samo jak w poprzednim modelu, czyli na pokładzie znalazł się m.in. 13-megapikselowy aparat główny, 5-megapikselowy aparat przedni czy potężna bateria o pojemności 5000 mAh. Treści wyświetlane są na 5.5-calowym wyświetlaczu o rozdzielczości HD (1280×720).
Niestety, jeśli nowy Asus ZenFone Max trafił w wasze gusta, to mam złą wiadomość – phablet raczej nie wyjdzie poza Indie, a prawie na pewno nie trafi do Europy. Szkoda, gdyż cena w porównaniu ze znanym nam ZenFonem Max jest identyczna (9999 rupii indyjskich za wariant z 2 GB RAM), a w zamian moglibyśmy dostać mocniejsze urządzenie – o ile producent nie zdecydowałby się przeliczyć jej na złotówki w inny sposób niż ostatnio.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.