Sam Tim Cook potwierdził, iż jego firma nie planuje rozwijać się w kierunku, który mógłby stworzyć z Apple producenta i jednoczesnego operatora komórkowego.
Przyszłość i kierunki rozwoju Apple zazwyczaj są nieznane – sama marka potrafi dochować tajemnicy i skutecznie zaskoczyć użytkowników w odpowiednim czasie. Według plotek, które pojawiały się jakiś czas temu w internecie, amerykański gigant chciał rozwinąć się w kierunku usług sieciowych, jednocześnie zostając swego rodzaju wirtualnym operatorem komórkowym, który oprócz sprzedaży produktów świadczyłby również usługi abonamentowe. Okazuje się jednak, że nic z tego, a samą sytuację dość skrupulatnie wyjaśnił Tim Cook podczas wywiadu na imprezie Startup Fest Europe w Amsterdamie.
Tim Cook zaprzeczył, jakoby Apple miało rozwijać nowy projekt związany z byciem operatorem komórkowym potrzebny do tego, aby uruchomić własną sieć i sprzedawać użytkownikom tego typu usługi. Wiedza Apple nie sięga sieci, mimo tego, że firma na co dzień współpracuje z takimi gigantami jak AT&T, O2 czy chociażby T-Mobile lub Orange. Cook stwierdził, iż jego firma lubi robić rzeczy, jakie może potem wprowadzać na globalną skalę – w przypadku bycia wirtualnym operatorem mogłoby być z tym ciężko, a na pewno sama taka decyzja pochłonęłaby masę pieniędzy. W związku z tym, iż Apple nie ma umiejętności odpowiednich do stworzenia własnej infrastruktury, firma będzie rozwijała zagadnienia związane bezpośrednio z wbudowanymi kartami e-SIM oraz innymi technologiami, które położone są blisko wspomnianych przeze mnie rozwiązań.
Oprócz rozmów na temat sieci komórkowych, Cook poruszył sprawę inteligentnego zegarka Apple, czyli Apple Watch. Można zauważyć, iż szef amerykańskiej firmy jest spokojny, co tylko potwierdza fakt, iż Apple na pewno pracuje nad kolejnymi wersjami swojego smartwatcha, które pojawią się najprawdopodobniej jeszcze w tym oraz w przyszłym roku.
Mimo wszystko jestem ciekaw, czy jeżeli Apple zdecydowałoby się zostać operatorem komórkowym, to czy dostarczałoby swoje usługi oraz bonusy bezpośrednio do urządzeń mobilnych oraz tabletów. To mogłoby wyglądać naprawdę ciekawie – biorąc jednak pod uwagę tendencję do zawyżania cen przez giganta z Cupertino, nie ma się co ekscytować.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.