Jeśli właśnie jesteś na lotnisku i czytasz tą informację korzystając z publicznych sieci Wi-Fi, to jest bardzo duża szansa, że robisz to za pośrednictwem talbetu lub telefonu komórkowego. Jeśli jesteś w tejże większości, to istnieje jeszcze większa szansa, że robisz to za pośrednictwem urządzeń firmy Apple – jak podają najnowsze dane statystyczne udostępnione przez firmę Boingo.
Firma Boingo zajmuje się obsługą hotspotów. Obsługują oni hot spoty na blisko 60 lotniskach. Obsługują oni również około 400.000 publicznych hotspotów na całym świecie – ta liczba robi wrażenie. Jakiś czas temu udostępnili one dane statystyczne mówiące z jakich urządzeń najczęściej korzystają użytkownicy owych hotspotów. Wyniki są interesujące.
Ze, wspomnianych powyżej, badań wynika, że użytkownicy hotspotów korzystający z laptopów czy netbooków stanowią zaledwie 41% całości użytkowników. Cała reszta (59%) to użytkownicy smartfonów lub tabletów. Porównajmy te liczby z wynikami z roku 2008, a zauważymy rzecz następującą. Wtedy bowiem użytkownicy urządzeńmobilnych (telefony komórkowe) stanowili zaledwie 11% podczas gdy pozostałe 89% były to laptopy. Liczby te uległy sporej zmianie na przestrzeni, zaledwie, 3 lat.
A jaki jest udział poszczególnych mobilnych systemów operacyjnych w tych liczbach. Względem ostatniego roku Android potroił swój udział. Pozostaje jednak wciąż daleko w tyle za iOS-em który, na dzień dzisiejszy, posiada aż 83% udział, podczas gdy Android ma zaledwie 11%.
Do czego użytkownicy hotspotów głównie używają swoich urządzeń korzystając z dobrodziejstw darmowych połączeń? Głównie do strumieniowego odtwarzania muzyki lub wideo. Oczywiście również do zwykłego przeglądania stron internetowych. Możemy również zanotować spory wzrost prędkości transmisji danych względem lat poprzednich. Na przykład w roku 2011 użytkownicy hotspotów Boingo są w stanie pobierać aż 0,89MB danych na minutę, podczas gdy w roku 2009 maksymalne możliwości wynosiły 0,37MB.
Źródło: Boingo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.