Wielu fanom smartfonów Sony nie spodobał się fakt braku wodoszczelności w modelu Xperia X, jednak brak oficjalnego certyfikatu IP(68) nie oznacza, że smartfon nie przeżyje kontaktu z wodą, co udowadnia materiał wideo. Mimo wszystko jej moczenia i tak nie zalecamy.
Testowaliśmy Sony Xperia X – to pierwszy od dłuższego tak wysoko postawiony w hierarchii smartfon bez normy wodoszczelności (i pyłoszczelności). Wielu fanom smartfonów Sony nie spodobało się to za bardzo, jednak na pocieszenie zobaczcie pewne wideo (autor Zaryab Khan):
Jak widzicie Sony Xperia X bez większych problemów przetrwała kontakt z wodą, a w zasadzie to dwuminutowe topienie, więc tym samym dołączyła do grona urządzeń wodoszczelnych ,,nieoficjalnie”, do którego należy np. iPhone 6s.
Oczywiście w żaden sposób nie polecam celowego moczenia Xperii X w wodzie, gdyż bez żadnych oficjalnych norm takie zachowanie to loteria, która może skończyć się tragicznie dla waszego urządzenia. Poza tym od jakiegoś czasu Sony przestało zanadto chwalić się wodoszczelnością w swoich smartfonach, gdyż z reklam zniknęli kąpiący się z ich smartfonami użytkownicy, a sam producent skupił się w akcjach promocyjnych przede wszystkim na odporności na przypadkowe zachlapania. Z tego płynie prosty wniosek – skoro Sony nie jest w 100% pewne wodoszczelności urządzenia z normą IP68, to tym bardziej my nie możemy być pewni wodoszczelności urządzenia bez takiej normy.
Przy okazji muszę powiedzieć, że dziwię się decyzji Sony i braku oficjalnej wodoszczelności Xperii X. Japończycy tłumaczą to dość prosto: nie każdy użytkownik potrzebuje wodoszczelności, więc producent daje wybór między odporną na wodę Xperią X Performance, a pozbawioną takiej cechy Xperią X. Jednak Sony chyba nie zauważyło, że wielu użytkowników traktuje to nie jako sztandarową i decydującą cechę przy zakupie, a jako wartość dodaną, która przestała być już argumentem Xperii X.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.