Brytyjska marka Wileyfox, która zajmuje się tworzeniem smartfonów zaprezentowała trzy nowe modele, które wyróżniają się całkiem niezłą specyfikacją oraz naprawdę niską ceną. Czego możemy spodziewać się po Spark, Spark + i Spark X?
Firma Wileyfox zaprezentowała swój pierwszy smartfon jesienią ubiegłego roku i faktycznie był to jeden z tych modeli, który mógł pochwalić się dobrym stosunkiem ceny do wydajności. Firma powraca więc z kolejnymi modelami, które mają nadać marce rozpędu i sprawić, że stanie się ona naprawdę popularna. Wśród nowości znajdziemy model Spark, Spark + oraz Spark X.
Wileyfox Spark
Nie ma tu specyfikacji zabijającej flagowce, ale jest nieźle. Na pokładzie znajdziemy procesor MediaTek o taktowaniu na poziomie 1,3 Ghz, 1 GB pamięci RAM oraz 8 GB pamięci wewnętrznej. Wyświetlacz to 5-calowy panel działający w rozdzielczości 720p z 8 megapikselową kamerką z tyłu. Smartfon działa w oparciu o dual-SIM oraz ma baterię o pojemności 2,200 mAh. Za tę wersję zapłacimy odpowiednio równowartość 90 funtów.
Wileyfox Spark X
Ten model jest nieco lepszy od poprzednika, jednak za bardzo się od niego nie różni. Spark + to 5,5-calowy wyświetlacz (niestety wciąż w rozdzielczości 720p), bateria o pojemności 3,000 mAh oraz system operacyjny Cyanogen OS 13 – wszystkie nowe smartfony od Wileyfoxa działają pod kontrolą tego systemu. Za ten model zapłacimy około 170 funtów.
Wileyfox Spark +
Ten smartfon to tylko rozszerzenie wersji Spark. Możemy zakupić model z 2 gigabajtami pamięci RAM oraz 16 gigabajtami pamięci wewnętrznej. Bateria i wyświetlacz jest identyczny, za to aparat ma matrycę o rozdzielczości 13 megapikseli. Cena? 120 funtów, czyli zaledwie 30 więcej od poprzednika.
Gdzie kupić?
Wileyfox rozpoczął przedsprzedaż i pierwsze sztuki smartfonów zacznie wysyłać już od 12 lipca bieżącego roku – zapewne firma chce zbadać ilość chętnych, jednak powinno ich być sporo, szczególnie w takiej cenie. Warto przypomnieć, iż za niewiele większą ilość gotówki, użytkownicy mogą solidnie zwiększyć możliwości swojego smartfona.
No cóż, nie pozostaje nam nic innego jak czekać na wyniki sprzedażowe.
źródło: AH
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.