Niewielkie przedsiębiorstwo z Teksasu twierdzi, że Apple naruszyło patent odnośnie technologii ładowania baterii.
Co jakiś czas słyszymy o kolejnych pozwach składanych przeciwko Apple. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ uszczuplić potęgę giganta stara się każda firma, która potencjalnie mogłaby na takim działaniu znacząco zarobić. Jakiś czas temu zarzucano Apple, że iPhone’a nie wymyślił Steve Jobs.
Tym razem mowa jest o małej firmie, która znajduje się w USA, w stanie Teksas, a zwie się Somaltus. Pozwała ona koncern z Cupertino wobec naruszenia przez niego patentu związanego z technologią ładowania baterii, który posiada od 2010 roku.
Z dostępnych informacji wynika, że chodzi o rozwiązanie, które potrafi przedłużyć żywotność baterii. Dokumenty opisują szybkie ładowanie akumulatora iPhone’a 6S oraz innych urządzeń firmy do 80% ich pojemności. Po przekroczeniu niniejszej bariery, zaimplementowana technologia przesyła odpowiednie sygnał informujący o potrzebie zmiany sposobu ładowania.
Somaltus zdecydowała się pozwać także Asusa, Lenovo, Samsunga, Sony i Toshibę odnośnie tego samego patentu. Niemniej jednak główne działo wytoczyła właśnie przeciw Apple. Przedsiębiorstwo z Teksasu twierdzi, że mechanizm szybkiego ładowania baterii jest nielegalnie wykorzystywany. Somaltus pragnie uzyskać odszkodowanie lub części dochodów ze sprzedaży telefonów z logiem nadgryzionego jabłka.
Na koniec warto dodać, że Somaltus nie oferuje żadnych produktów. Niewielka firma opisywana jest mianem „trolla patentowego”, ponieważ skupuje patenty, aby później móc pozywać odpowiednie firmy. Co ciekawe, jakiś czas temu udało się jej wygrać sprawę w sądzie przeciw takim producentom samochodów, jak Ford czy Nissan.
Źródło: MacRumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.