Nowe przecieki sugerują, że następcę LG V10 najprawdopodobniej poznamy już na wrześniowych targach IFA 2016 w Berlinie. Koreańczycy ciekawie podejdą do kwestii nazewnictwa – będzie to bowiem LG V20.
LG V10 to niewątpliwie ciekawy i innowacyjny smartfon, który jest przy okazji jednym z najlepszych produktów Koreańczyków w całej ich historii na rynku mobilnym. Jednak jego ,,eksperymentalny” charakter mógł budzić wątpliwości co do pojawienia się jego ewentualnego następcy. Najnowszy raport sugeruje, że nie ma się o co martwić.
Wiele wskazuje na to, że następcę LG V10 poznamy na wrześniowych targach IFA 2016 w Berlinie, a więc 11 miesięcy po premierze protoplasty serii V. Przesunięcie premiery o miesiąc ma na celu dwie rzeczy. Po pierwsze, LG chce pozbyć się kaca po sprzedażowej klęsce LG G5, a po drugie nie chce zostać w tyle za konkurencją. Jak wiemy na początku sierpnia światło dzienne ujrzy Galaxy Note 7, a na początku września poznamy iPhone’a 7 i iPhone’a 7 Plus, więc debiut flagowego phabletu w październiku mógłby zaszkodzić w odniesieniu zakładanego wyniku sprzedażowego. Trzeba przyznać, że ma to jakiś sens.
Miejmy jednak nadzieję, że razem z przyspieszoną premierą przyjdzie również przyspieszone dostarczenie nowego urządzenia na kolejne rynki. W przypadku LG V10 (a później także w przypadku LG G5) Koreańczycy trochę zbyt dużo zwlekali nad jego wprowadzeniem do Europy, co w obliczu rychłej premiery lepiej wyposażonych flagowców na 2016 rok czyniło zakup LG V10 mało opłacalnym, mimo wielu atutów tego phabletu.
Warto również wspomnieć o tym, że omawiane urządzenie będziemy znali jako LG V20, a nie LG V11, choć ta druga nazwa również jest brana pod uwagę, ale jej użycie jest znacznie mniej prawdopodobne.
Źródło: ETNews
Ceny LG V10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.