Pokemon GO przebojem wdarło się na światowe salony, wyciągając sprzed komputerów miliony graczy na całym świecie. O samej grze i wielu kwestiach z nią związanymi pisaliśmy już dla Was wielokrotnie, jednak dziś spróbujemy odpowiedzieć na pytanie: jak powinien wyglądać idealny telefon, który w pełni zadowoli miłośników łapania sympatycznych stworków – tytułowy PokeFon.
Kwestią czasu wydaje się być stworzenie tego typu urządzenia. Trudno dyskutować, czy powstanie ono na kanwie współpracy Nintendo z firmą Niantic czy też będzie to produkt stworzony przez jednego z producentów smartfonów. Razem z kolegami z redakcji podrzucamy przyszłemu twórcy PokeFona kilka ciekawych pomysłów, które mogą przyczynić się do stworzenia ciekawego urządzenia. Oczywiście serdecznie zachęcamy także i Was do włączenia się w zabawę i puszczenie wodzy fantazji 😉
Idealny PokeFon dla Michała Węgrzyńskiego
Idealny PokeFon powinien posiadać 5-calowy wyświetlacz z kilkoma fizycznymi przyciskami na obudowie, pozwalającymi na szybką zmianę ustawień gry (np. przełączanie rodzajów pokeballi). Oprócz tego, przydałyby się głośniki stereo, żyroskop, pedometr i niezbędne czujniki, które już teraz się znajdują w większości smartfonów. Inna nowość „must have” to zapalająca się dioda, informująca o Pokemonie w pobliżu. Mniej więcej to samo, co obecnie oferuje Pokemon Plus. Pod maską minimum 5000 mAh bateria oraz wydajny procesor i nielimitowany dostęp do Internetu.
Idealny PokeFon dla Pawła Gajkowskiego
Początkowo do gry Pokemon GO podchodziłem bardzo sceptycznie, ale dałem jej szansę i się wciągnąłem. Moja radość jednak nie trwała zbyt długo, gdyż nie pozwala na to wbudowany akumulator w moim HTC Desire 820. Przy aktywnym ekranie, pakietowej transmisji danych oraz odbiorniku GPS przygoda z Pokemonami kończy się po około 90 minutach. Zacząłem się zatem zastanawiać jaki jest zatem idealny PokeFon, i krzyżówka kilku modeli przychodzi mi na myśl.
PokeFon przede wszystkim powinien charakteryzować się pojemnym akumulatorem, jaki znajdziemy w chociażby ASUSie ZenFone Max. Niekoniecznie musi mieć ogromny wyświetlacz (mam na myśli coś powyżej 5.7”), a raczej taki na wzór iPhone’a SE, który zadebiutował w marcu tego roku. No i jak na PokeFon przystało powinien być w kolorze żółtym, jak najbardziej rozpoznawalny Pokemon – Pikachu. Fajnie gdyby emitował także kolorowe sygnały świetlne informujące o zbliżaniu się do danego gatunku “zwierzaczka” lub do Pokestopu. Dzięki temu wystarczyłby szybki rzut oka na obudowę,bez konieczności aktywowania ekranu.
Idealny PokeFon dla Krzysztofa Swobody
Tak samo jak Paweł podchodziłem do gry z dystansem, a obecnie co jakiś czas odpalam aplikację i łapię wirtualne stworki, przy okazji przekonując się raz za razem, jak bardzo moja kondycja ucierpiała w wyniku typowej pracy siedzącej. To dla mnie gigantyczny atut tej zabawy – łącząc przyjemne z pożytecznym mogę nieco odbudować swoją formę. Idealny PokeFon to dla mnie pewnego rodzaju hybryda Xperii Z3, HTC 10 oraz Huawei P9. Już wyjaśniam: za Xperią przemawia rewelacyjny tryb STAMINA, który wyciśnie z baterii wszystko to, co najlepsze, za Huawei P9 przemawia innowacyjna optyka – no bo przecież w tej rozszerzonej rzeczywistości Pokemony muszą się jakoś prezentować, a gdyby to urządzenie wykonało HTC, to mielibyśmy do czynienia z urządzeniem na wskroś pięknym. Tak samo,jak Paweł życzyłbym sobie, żeby PokeFon był wykonany w kolorystyce nawiązującej do Pikachu – którego już posiadam w swojej kolekcji 😉
Oczekiwałbym także od urządzenia wszystkich funkcji, które obecnie dostępne są w ramach programu Pokemon Plus, ze szczególnym naciskiem na stałą aktywność aplikacji w tle, bo nawet najbardziej wytrzymałe ogniwo na dłuższą metę nie wytrzyma wielogodzinnych spacerów z ciągle uruchomioną i aktywną aplikacją.
A jak powinien wyglądać Wasz idealny PokeFon? Zachęcamy do opisania swojego wymarzonego urządzenia w komentarzach 😉
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.