Tylny aparat może robić zdjęcia z rozdzielczością 13 megapikseli – szczegółowość zdjęć nie jest zła, choć daleko jej do ideału. Plus za to, że Xperia E5 dysponuje jasnym obiektywem, bo o światłosile f/2. To dobra wartość jak dla telefonu ze średniej półki, ale nie łudźmy się – to nie jest smartfon fotograficzny. Zakres tonalny zdjęć jest znacznie mniej bogaty, niż w topowych modelach, jak HTC 10 czy Huawei P9.
Nieco wolniej pracuje też autofokus, który nie jest demonem szybkości i jeśli chcemy uchwycić coś nagle, to często możemy w efekcie dostać rozmyte zdjęcie. Chcąc uzyskać szerszy zakres tonalny możemy natomiast wykorzystać tryb HDR, który sprawuje się całkiem nieźle, a jednocześnie jest właściwie jedyną opcją dodatkową, jaką daje nam aparat. Nie znajdziemy żadnych ciekawych filtrów twórczych, czy też efektu panoramy.
Do wyboru mamy tylko kilka najpopularniejszych trybów, takich jak pejzaż, kulinaria, gładka skóra, czy zdjęcia nocne. Wbudowana aplikacja daje możliwość fotografowania w trybie manualnym, ale i tu nasze pole do popisu nie jest wielkie. Samodzielnie ustawimy ISO, tryb pomiaru światła oraz kompensację ekspozycji. Teoretycznie możemy też panować nad balansem bieli, ale w praktyce oznacza to wybór pomiędzy kilkoma trybami – nie możemy korzystać z ręcznego dostrajania w kelwinach.
Największą bolączką aparatu jest jednak praca po zmroku. I nie chodzi tu wcale o poziom szumów na zdjęciach. Ten jest akceptowalny i pod tym względem E5 nie odbiega od konkurencji w podobnej cenie. Problemem jest autofokus, który po zmroku działa wyjątkowo wolno i niecelnie. Potrzebuje sporo czasu, żeby ustawić ostrość, a niekiedy nie udaje mu się to wcale. To sprawia, że robienie zdjęć w słabszym oświetleniu jest wyjątkowo uciążliwe.
Przedni aparat robi zdjęcia z rozdzielczością 5 megapikseli. Chcąc poprawić nasze selfie możemy skorzystać z efektu gładkie skóry. Natomiast zarówno przedni, jak i tylny aparat mogą filmować w jakości Full HD z prędkością 30 klatek na sekundę. W trybie filmowym własnoręcznie możemy dobrać jasność oraz barwę rejestrowanego materiału (od zimnej do ciepłej). Autofokus czasem się gubi, poza tym przydałaby się porządna stabilizacja obrazu, ale mimo wszystko E5 potrafi zarejestrować całkiem przyzwoite filmy. Smartfon dobrze radzi sobie z automatycznym dopasowaniem balansu bieli, natomiast szczegółowość filmów jest całkiem niezła. Widać, że matryca Sony zapewnia odpowiedni poziom kadrów.
Telefon oparty jest na układzie MediaTeka. To chipset MT6753 z czterema rdzeniami ARM Cortex A53 o taktowaniu 1.3 GHz oraz z 1,5 GB pamięci RAM. Za renderowanie grafiki odpowiada natomiast układ Mali-T720MP2. To przyzwoite parametry jak na telefon ze średniej półki, choć i tak lepiej pod tym względem wypada kilka tańszych modeli.
Smartfon notuje w większości przypadków znacznie lepsze rezultaty niż jego poprzednik, radzi sobie również z bardziej wymagającymi grami, jak Asphalt 8 czy Mortal Combat 5. Co ciekawe, w niektórych testach wyprzedza nawet Meizu M2 Note, który oferuje podobny procesor ale 2 GB RAMu.
Telefon pracuje w miarę płynnie, choć sporadycznie zdarza mu się zacinać podczas przewijania stron. Sam czas uruchamiania poszczególnych aplikacji również mógłby być nieco szybszy. Natomiast jeśli chodzi o filmy, to niestety musimy zapomnieć o 4K, bo z wideo w tej jakości model sobie nie poradzi. Za to filmy Full HD chodzą płynnie i z ich odtwarzaniem nie ma żadnego problemu.
Podczas intensywnej pracy telefon nagrzał się maksymalnie do temperatury 41 stopni. Nie jest to może wynik idealny – podobny cenowo Huawei P9 Lite osiągnął maksymalną temperaturę 35 stopni. Jednak daleki jestem od tego, żeby uznać, że telefon się przegrzewa. Temperatura pracy mieści się w akceptowalnej normie.
Najnowszy Android 6.0.1 Marshmallow w wydaniu Sony nie jest diametralnie różny od „czystego”, ale jeśli już producent coś dodaje, to zwykle wychodzi to systemowi na plus. Bardzo ładnie prezentuje się grafika, możemy zresztą ją spersonalizować, wybierając jeden z dostępnych motywów.
W menu aplikacji u góry mamy białe pole wyszukiwania, dzięki czemu szybko i bezproblemowo znajdziemy to, co nas interesuje. Sony, jak zawsze, daje nam też swoje aplikacje do odtwarzania multimediów. Te nie tylko mają ładny interfejs, ale pozwalają również na łatwe i przyjemne korzystanie z możliwości telefonu.
Sony zapewnia również możliwość backupu aplikacji, kontaktów, czy też wiadomości. Możemy do tego wykorzystać konto Sony, ale też chociażby kartę microSD. Sama praca systemu nie jest może błyskawiczna, ale płynność jest akceptowalna, więc raczej nie będziecie się irytować czekając z niecierpliwością, aż uruchomi się jakaś aplikacja – choć ekspresowo też nie będzie.
Z dodatkowych aplikacji nie zabrakło również znanej z innych modeli TrackID, która jak zawsze sprawdza się świetnie. Przydatny może okazać się również pakiet OffieSuite, za pomocą którego będziemy mogli otwierać dokumenty o różnych formatach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…