Podsumowanie, opinia, ocena

Na ogół podchodzę z ogromną sympatią do nieznanej mi jeszcze marki urządzeń z takową też podszedłem do Wiko Ufeel. Jest tu przecież wiele cech, za które łatwo polubić ten smartfon. Design jest bardzo przyjazny dla oka i ma do zaoferowania też coś dla tych, którzy patrzą na świat od strony praktycznej — antypoślizgową klapkę czy poręczne gabaryty.

Wiko Ufeel / fot. gsmManiaK.pl

W stronę estetów producent czyni ukłon dodając szkło 2.5D, kilka kolorowych wariantów oraz naprawdę ładnie wyglądający system Android 6.0 upiększony nakładką graficzną. Model posiada też adekwatną do tej półki cenowej wydajność oraz dopracowany od strony technicznej ekran o przekątnej 5 cali. Jest też czytnik linii papilarnych, do którego producent podszedł z pomysłem.

Jeśli jednak możecie to wyczuć, ten wywód końcowy do czegoś zmierza. Mamy tu wszystko, ALE to co się wyczynia z systemem, to jakaś porażka. Mówię o tym na samym końcu, gdyż z takim poczuciem kończę ten test. Wszystko mi się tu podoba, ale nie mogę przeboleć Androida, który zgłasza tyle zatrzymań aplikacji, że aż sam się zawiesza i zamiera w bezruchu.

Wiko, dobrze Ci życzę, ale proszę, ogarnij się!