Alcatel Idol 4s został wyposażony w baterię o pojemności 3000 mAh, która jest bardzo typowa dla wydajnych smartfonów z wyświetlaczami o podobnej przekątnej. I tak jak w zdecydowanej większości przypadków nie jest raczej w stanie zapewnić więcej niż jednego dnia pracy na pojedynczym ładowaniu, o ile mówimy o w miarę zrównoważonym użytkowaniu, opartym o korzystanie z sieci Wi-Fi. Potwierdzają to testy syntetyczne:
Jeśli chodzi o SoT (Screen on Time), czyli popularny, acz mało miarodajny wyznacznik możliwości baterii, to zazwyczaj wahał się on w okolicach czterech godzin. Sporo prądu wykorzystuje nie tylko wyświetlacz, zwłaszcza na wysokich poziomach jasności, ale również głośniki stereo. Na szczęście Idol 4s nie marnuje energii w spoczynku, a zawsze może nas uratować szybkie ładowanie QC 3.0 (stosowną ładowarkę klient znajdzie w zestawie). Akumulator od 0 do 100% naładujemy w 108 minut.
Jeśli miałbym wymienić na szybko największą zaletę Idola 4s, byłyby to 3.6-watowe głośniki stereo. One są fenomenalne! Grają wybitnie czysto i głośno (uważajcie na sąsiadów), a ich obecność na froncie daje niesamowitą przyjemność oglądania filmów, grania czy słuchania muzyki. Powiem więcej – grają wyraźnie lepiej niż te w HTC 10, a to już mówi samo za siebie.
Jakość odtwarzanego dźwięku na słuchawkach również jest bardzo dobra, a dodatkowym plusem jest obecność dokonałowych słuchawek JBL w zestawie. Mam co prawda zastrzeżenia co do aplikacji muzyki, która niestety nie jest specjalnie intuicyjna, ale to jest problem łatwy do rozwiązania – wystarczy zajrzeć do sklepu z aplikacjami. Generalnie funkcje muzyczne to jedna z największych zalet Idola 4s.
Rozmowy głosowe przebiegają bez większych problemów, żaden z rozmówców nie zgłaszał pod tym względem obiekcji. Phablet jest urządzeniem typu Dual SIM (standby), jednak by z tej opcji skorzystać, trzeba zrezygnować z możliwości rozszerzenia pamięci o kartę microSD, gdyż slot jest hybrydowy.
W kwestii szeroko pojętej łączności testowanemu urządzeniu nie można zbyt wiele zarzucić. Sygnał sieci komórkowej jest dobry i nie zauważyłem żadnych problemów. Dwuzakresowe Wi-Fi (ac) również sprawuje się wyśmienicie i szybko łączy się z routerem nawet przy dłuższych odległościach, zapewniając stały i stabilny dostęp do sieci. Bez zarzutów działa również GPS (także w trybie offline), NFC oraz Miracast.
Ważnym elementem wyposażenia bohatera tego testu jest Boom Key, czyli specjalny klawisz na prawej krawędzi. Ma on kilka ciekawych funkcji i przy jego pomocy możemy choćby:
Raczej nie mam wątpliwości co do tego, że Boom Key rzeczywiście wam się przyda, ale raczej większość z was będzie go używała do wybudzenia urządzenia (co można zrobić również dwuklikiem) bądź szybkiego uruchomienia aparatu – dokładnie tak, jak ja go najczęściej wykorzystywałem 😉
Alcatel Idol 4s oferuje 32 GB wbudowanej pamięci, z czego dla użytkownika zostaje ok. 24 GB. To niemało, ale gdyby komuś tej przestrzeni brakowało, to można ją rozszerzyć poprzez kartę pamięci. Możecie to rozumieć bardzo dosłownie, gdyż producent umożliwił skorzystanie z domyślnej dla Androida Marshmallow funkcji adoptable storage. Jeśli chodzi o OTG, to Idol 4s radzi sobie całkiem nieźle:
Alcatel zadbał o to, by użytkownik był jak najbardziej zadowolony z Idola 4s jeszcze przed wyjściem go z pudełka. Dlatego w zestawie znajdziemy plastikowe etui na tylny panel, folię na ekran, słuchawki JBL z dodatkowymi gumkami, szybką ładowarkę oraz gogle VR. Naprawdę miłe dodatki, na które często ,,nie stać” renomowanych producentów.
Oczywiście producent najbardziej promuje gogle VR, które pomogą nam się przenieść w świat wirtualnej rzeczywistości. Same gogle są dobrej jakości i wygodnie się z nich korzysta, a producent zadbał również o stosowne oprogramowanie oraz kilka materiałów dla zaznajomienia się z jego możliwościami. W każdej chwili możemy również dodawać coś od siebie.
Jakość samych gogli i komfort korzystania z nich jest całkiem przyzwoity, choć niestety nie jest do końca idealnie, głównie przez sporadyczne problemy z opóźnieniami i płynnością obrazu, dokuczać może również stosunkowo wąski kąt widzenia. Jednak biorąc pod uwagę to, że jest to darmowy dodatek, nie widzę szczególnych powodów do narzekania.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…