…z branży komórek i smartfonów
Drugie podsumowanie KomórkoManiaKa, po niesławnych absurdach 2008, dotyczyć będzie tematyki znacznie mniej kontrowersyjnej. Tym razem przyjrzymy się największym, najgłośniejszym i najważniejszym komórkowym premierom, które miały miejsce w mijającym roku.
.
I tym razem nie odmówię sobie przyjemności, by stworzyć nieobiektywną, niesprawiedliwą, krzywdzącą hierarchię (są tylko takie hierarchie), w której jeden będzie wyżej, a drugi niżej, inny zaś znajdzie się zupełnie przypadkiem, a jeszcze innego nie będzie w ogóle. Co ciekawe, czołówka tego rankingu niemal pokrywa się z „absurdami”. Dziwny jest ten świat! – chciałoby się zakrzyknąć.
Tymczasem, nic tak nie dodaje adrenaliny jak kapkę zdrowej konkurencji, rywalizacji i polemiki. A przecież tak MobiManiaK, jak i KomórkoManiaK – to FACET!
Miejsce 10: Nokia 6212 Classic
To bodaj pierwsza komórka na rynku z obsługą technologii Near Field Communication. Wielokrotnie pisaliśmy o tej ekscytującej technologii, która być może już wkrótce zrewolucjonizuje życie społeczne, zakupy, transport – ułatwi i uprości funkcjonowanie w mieście. Trzymamy kciuki za powodzenie i dalszy rozwój NFC!
Miejsce 9: Samsung D880
Rok 2008, to rok polskich premier pierwszych telefonów obsługujących 2 karty SIM w sposób symultaniczny. Pierwszym takim telefonem na naszym rynku był slider Samsung D880, który mieliśmy przyjemność recenzować. Kolejne to D780 o jednolitej obudowie oraz D980 obsługiwany dotykowo. W tej niszowej branży Samsung nie ma sobie równych.
Miejsce 8: Sony Ericsson C905
W niniejszym rankingu musiał znaleźć się jeden z 8-megapikselowców. Wyszło takich telefonów przynajmniej kilka, lecz C905 był bodaj pierwszym z nich. Reklamowany z rozmachem i brawurą, telefon prezentuje się bardzo solidnie, stylowo i raz kolejny wpływa na postępujący proces konwergencji – granica pomiędzy aparatem cyfrowym, a komórką powoli zaciera się.
.
.
Miejsce 7: HTC Diamond
O Diamondzie huczało w internecie od dawna. Miał być iPhone-killerem (którym to już…), lecz oczywiście nim nie został. Diamond to niezwykle ciekawa alternatywa, lecz Windows Mobile po prostu nie został zaprojektowany do obsługi bez rysika w dłoni. Fanatyków iPhone’u do Diamonda nie warto przekonywać. Mnie osobiście jednak niezwykle ucieszyło wzornictwo Diamonda, interfejs TouchFLO 3D oraz minimalne rozmiary smartfonu.
Niestety, HTC to wciąż marka mało znana. Mały test. (Wykonywałem go wielokrotnie.) Macie znajomych niespecjalnie zainteresowanych techniką? To spytajcie ich: „Co to jest HTC?”, a następnie: „Co to jest iPhone?” Teraz wiecie, dlaczego HTC nie dorówna Apple.
.
Miejsce 6: Nokia E71
.
Jeszcze przed premierą określana przez (niektórych) internautów, jako „najlepsza Nokia w historii.” Telefon z gatunku nieco bardziej biznesowych. Poprzednik komórki – E61 – znalazł się zresztą w naszym zestawieniu TOP 10 dla biznesmena. Klawiatura QWERTY, 20 dni w trybie stand-by, 3G i wideorozmowy, WiFi, GPS i prestiżowy design a la BlackBerry.
Miejsce 5: Sony Ericsson Xperia X1
Dotyk + klawiatura QWERTY – taki układ wydaje się zwyciężać, jeśli idzie o trendy w designie smartfonów. Dość wymienić HTC Touch Pro, LG Pradę II, G1, czy właśnie okupującą miejsce 5 – Xperię X1. Ten telefon podobnie jak choćby Diamond, żył własnym, wirtualnym żywotem od blisko roku. Teraz jest już dostępny i trzeba na niego wyłożyć kasę w granicach 2 tys. złotych. Lans kosztuje.
Miejsce 4: Neo Freerunner
.
Być może kopciuszek wśród smartfonów na tej liście, może jedynie chwilowy bohater blogów i serwisów, lecz niewykluczone, że „open-source” w wydaniu Neo, to właściwszy trend, niż jeśli idzie o Androida i G1. Neo Freerunner to całkowicie otwarta platforma, gratka dla miłośników linuksa. Początkowa cena Neo jednak nie była tak niska, jak się spodziewano. Od lipca minęło jednak sporo, czasu, więc niewykluczone, że Neo da się teraz nabyć taniej.
Miejsce 3: Nokia 5800 XpressMusic
.
Już jest! Jesienią 2008 roku premiery doczekała się Nokia 5800 XpressMusic. Do Symbiana wprowadzono możliwość obsługi dotykiem, komórka zaś nastawiona jest głównie na obsługę multimediów. Faktyczną cenę 5800 poznamy chyba już po świąteczno-noworocznym szale, czyli w styczniu.
Miejsce 2: HTC T-Mobile G1
.
Rok 2008 to także rok debiutu długooczekiwanego OS-a urządzeń mobilnych od Google. Akurat premiera G1 moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia.
HTC T-Mobile G1 to dzieło 3 firm: HTC. T-Mobile i Google. Ten telefon jest jednak zablokowany na sieć T-Mobile i dostępny tylko w niektórych krajach. Z oceną samego Androida trzeba się wstrzymać do czasu premiery kolejnych urządzeń – a takie zapowiadają niemal wszyscy producenci.
Miejsce 1: iPhone 3G
Nie mogło być inaczej. Wakacyjna premiera unowocześnionego telefonu Apple nie miała sobie równych. Fałszywe kolejki w Polsce, prawdziwe w Stanach, masa spekulacji i podejrzeń. Nieustanny medialny spektakl, zbiorowa histeria – tego nie da się z niczym porównać.
.
Pomijając uczucia, którymi można darzyć Apple, czy Steve’a Jobsa – żadne inne urządzenie nie wywołało tyle szumu, co iPhone 3G. Nigdy wcześniej świadomość premiery komórki nie była w społeczeństwie tak szeroka. Dla niedowiarków – spróbujcie testu z punkt nr 7. „iPhone effect” trwa nadal, zmienia świat, wpływa na nas. Trudno powiedzieć, do czego doprowadzi, lecz z pewnością, żadna z powyższych premier nie będzie miała podobnego wpływu na całe społeczeństwo.
A sam iPhone 3G? Jest jaki jest – bądźmy szczerzy, nie o gadżet tu idzie, a o życie i styl.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.