Kilkanaście godzin temu w biurach Samsunga odbyło się spotkanie dotyczące skanerów tęczówki, czyli jednego z atutów, jaki posiada Galaxy Note 7. Okazuje się, że ta metoda autoryzacji może już niedługo pojawić się w tańszych i budżetowych urządzeniach!
Samsung chce jeszcze bardziej rozpropagować swoje rozwiązanie wśród tańszych smartfonów. Południowokoreański producent półprzewodników, czyli firma Dangwoon Anatech Co opracowała technologię na podczerwień, która dzięki niskim wymaganiom będzie w stanie działać wraz ze smartfonami z niższej, słabszej wydajnościowo półki. Według Samsunga, technologia skanowania tęczówki jest obecnie najbezpieczniejszą metodą identyfikacji i może zostać ona tylko „przebita” przez analizę DNA. Nie wydaje się jednak, aby w najbliższym czasie, ktoś spróbował stworzyć rozwiązanie skanujące genom użytkowników…
Technologia odpowiedzialna za skanowanie tęczówki jest bezpieczna, jednak niestety… równie kosztowna. Czujniki linii papilarnych dopiero co pojawiły się na rynku, a Samsung już jest krok przed. Firma koreańska, o której wspomniałem powyżej złożyła jednak oświadczenie, iż jest w stanie zaimplementować skaner tęczówki w taki sposób, aby znacząco nie zwiększyć kosztów produkcji jednego urządzenia. To z kolei ma pozwolić na zastosowanie tych rozwiązań w modelach, które nie znajdują się na półce z napisem „high-end” lub po prostu „flagowce”. Nie wiadomo jednak dokładnie, do których marek oraz producentów trafią skanery – takie dane pojawią się zapewne dopiero na przestrzeni czasu. Dangwoon Anatech pracuje nad kolejnym projektem, który związany jest ze skanowaniem tęczówki bezpośrednio poprzez przednią kamerkę urządzenia. Ponownie, wszystko to za pomocą podczerwieni.
Jak podoba Wam się rozwiązanie znane do tej pory z Note 7? Moim zdaniem posiada ono kilka wad oraz zalet, jednak osobiście wolę postawić na czytnik linii papilarnych. Przynajmniej na razie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.