To niespodzianka i jednocześnie zawód. Google od dawna przygotowywało ciekawy, modularny smartfon nazwany jako Project Ara. Okazuje się jednak, że całą koncepcję można śmiało wyrzucić do kosza. Według pojawiających się plotek, amerykańska firma ogłosiła, iż nie ma zamiaru dalej rozwijać wspomnianego projektu.
Project Ara to koncept, który pojawił się jeszcze zanim mogliśmy usłyszeć o jakichkolwiek zalążkach smartfonów pokazanych ostatnio przez Lenovo czy chociażby modelu G5 od LG. Co prawda Google od samego początku borykało się z problemami oraz ogłaszało kolejne opóźnienia, wszyscy użytkownicy liczyli na to, iż amerykański gigant w końcu pokaże nowość, która będzie nie do przebicia. Okazuje się, że tak się nie stanie. Niestety Google ogłosiło koniec Project Ara i spisało go na straty.
Pomysł modułowego smartfona nie narodził się jednak w kuluarach Google, jeżeli chcemy być precyzyjni. Amerykańska marka przejęła grupę Phonebloks, która była odpowiedzialna za rozwój tego typu technologii. Po konsultacjach ze społecznością oraz wielu decyzjach w końcu powstał Project Ara.
Opóźnienia i… więcej opóźnień
Przez pewien czas mogło się wydawać, że Google naprawdę intensywnie pracuje pełną parą nad rozwojem samego projektu – smartfon był oficjalnie w drodze, a w sieci pojawiał się ogrom przecieków zdradzających postęp prac. Na początku wszyscy przyjęli opóźnienia za pewnik, który miał posłużyć do dalszego, szybkiego rozwoju. Okazało się jednak, że był to tylko początek wszystkich problemów.
Na przestrzeni kolejnych miesięcy na rynku zaczęły powoli pojawiać się rozwiązania od innych producentów: mam tu na myśli oczywiście LG oraz ostatnio zaprezentowane smartfony od Lenovo. O Project Ara było bardzo cicho. W sieci nie pojawiały się już żadne dane, Google też nie wychylało się z żadnymi informacjami. Po chwili jednak dowiedzieliśmy się, iż Ara znów ma opóźnienia. I tak w kółko. Amerykańska firma zwodziła nas aż do dzisiaj.
Google samo nie wie czego chce
Oczywiście cała sytuacja nie jest jeszcze potwierdzona, chociaż można śmiało stwierdzić po raz kolejny, iż Google znów nie wie, czego dokładnie chce. Chodzi mi oczywiście o to, iż amerykańska firma ma tendencje do kończenia rozwijania projektów, które znajdują się w samym środku. To już nie pierwszy raz, kiedy Google zmienia kierunek swojego rozwoju oraz odcina pępowinę z pieniędzmi dla poszczególnych zespołów – to widać również w przypadku Androida oraz braku zdecydowania, co dalej, zarówno pod względem konkretnych funkcji jak i najbardziej drażliwego dla Google tematu, czyli aktualizacji.
Najgorsze w tej całej sytuacji jest jednak, to iż finalnie obrywają… użytkownicy. Oczywiście nie będę teraz obwiniał Google za tę sytuację, bo tak naprawdę nie wiadomo, co konkretnie się stało, jednak na przyszłość warto pamiętać, aby słowa amerykańskiego giganta dzielić przez dwa albo trzy.
Google I/O 2017?
Sztadnarowa konferencja Google, która odbędzie się już za rok może przynieść więcej danych na temat tego, w którą stronę chce skręcić marka wraz ze swoimi smartfonami. Dowiedzieliśmy się również, iż już nie zobaczymy więcej urządzeń z serii Nexus. Od teraz, są to smartfony Pixel.
Google chce, aby Android oraz Chrome OS i inne projekty spięły się w całość. Bardzo możliwe, że to już niedługo się uda. Oczywiście, jeśli coś Amerykanom nie znudzi się w połowie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.