W sieci co krok pojawiają się narzekania użytkowników na najnowszy phablet Samsunga. Najpierw wybuchające baterie, potem rysik S-Pen, a teraz okazuje się, że zakrzywiony ekran ma tendencję do szybkiego pękania. Czy Samsung faktycznie zbyt szybko postawił na premierę swojego nowego flagowca?
Samsung Galaxy Note 7 oficjalnie zadebiutował już prawie miesiąc temu i od tej pory jest on dostępny w 10 krajach na całym świecie. Na papierze wszystko wygląda świetnie: specyfikacja, rozmiar, bateria, ekran – po prostu telefon idealny. Okazuje się jednak, że wcale tak nie jest. Zaledwie po kilku dniach do sieci zaczęły napływać informacje na temat problemów z nową słuchawką Koreańczyków. Wadliwa partia? Bardzo możliwe. Na jednym modelu, który wybuchł, sprawa się nie zakończyła. Użytkownicy zaczęli zarzucać Samsungowi problemy z rysikiem S-Pen czy chociażby bardzo rysujący się ekran, który przecież wykonany jest w oparciu o najnowsze szkło Gorilla Glass. To jeszcze nie koniec. Według najnowszych informacji, Galaxy Note 7 boryka się również ze słabej jakości, kruszącym się ekranem.
Tona problemów
To oczywiste, że niektóre smartfony faktycznie mają problemy lub konkretna partia, która wyszła z fabryki producenta może mieć wadliwą baterię, słabszy ekran – cokolwiek. To całkowicie normalne i wydaje mi się, że producenci biorą to pod uwagę przy masowej produkcji sprzętu elektronicznego. Zazwyczaj jednak, kiedy urządzenia trafią już do odbiorców, to problemy związane są z pojedynczymi sztukami, a raporty na temat wadliwości konkretnych modeli słyszymy dość rzadko. Inaczej za to jest w przypadku Samsunga Galaxy Note 7, co jest po pierwsze dziwne, a po drugie pokazuje, jak bardzo Samsung chce stawiać na innowację i wyprzedzać konkurencję.
Nowy raport CNET pokazuje, że ekran Galaxy Note 7 to nie tylko problemy z Corning Gorilla Glass 5 – to także coś więcej. Jedna z redaktorem po zrobieniu zdjęcia ze znajomymi po prostu schowała nowego Note’a do torebki, w której znajdowało się inne urządzenie obecnie testowane przez Panią Dolcourt. Przy następnym wyjęciu smartfona z torebki okazało się, że sam ekran jest pęknięty w dwóch miejscach. Tak wiem, że brzmi to dziwnie, jednak sama osoba zapiera się, iż nic nie robiła z urządzeniem – torebka przeleżała pół dnia w taksówce a drugie pół na kanapie w hotelowym pokoju. To dziwne, bowiem takie „pajączki” pojawiają się po mocnym nacisku lub po prostu upadku.
Samsung wie i musi coś zrobić
Samsung został poproszony o komentarz w sprawie, o której napisałem powyżej. Firma odmówiła go oraz zapewniała, iż ekran Note’a 7 jest w pełni odporny na różne sytuacje, a smartfony Koreańczyków mogą pochwalić się wysokiej jakości wykonaniem – to prawda, jednak Samsung na pewno zdaje sobie sprawę ze skali problemów.
Koreańska marka otrzymuje nowe zgłoszenia związane z problemami. Było ich tak dużo, iż zaledwie kilka godzin temu, Samsung poinformował, że użytkownicy mogą zwracać nowe Notesy, które zostaną przebadane pod kątem problemów z wybuchającym akumulatorem.
Problem z wyświetlaczem może nie jest tak duży, jak mogłoby się wydawać, jednak ciężko uznać, że oficjalnie on nie istnieje. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że większość modeli, które pojawiły się w sklepach jest wolna od wad i nie będzie nakręcać frustracji użytkowników. Galaxy Note 7 cieszy się naprawdę ogromnym zainteresowaniem i szkoda, aby Samsung spadł z fali popularności, na której obecnie się znajduje.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.