LG V20 nie będzie smartfonem modułowym, jednak Koreańczycy chcą swoim klientom zaoferować dostęp do baterii, w związku z czym smartfon zostanie wyposażony w wysuwane elementy. Tymczasem okazuje się, że LG V20 zbyt szybko do Europy nie trafi.
LG V20 poznamy już za dwa dni, a tymczasem w sieci pojawiły się informacje o jego budowie. Zaprzeczają one co prawda temu, że śladem LG G5 smartfon będzie modułowy, jednak jego bryły z całą pewnością nie będzie można nazwać klasyczną czy konserwatywną.
LG jest znane z tego, że w swoich topowych smartfonach daje możliwość samodzielnej wymiany akumulatora przez użytkownika. Jeszcze do niedawna nie było to specjalnym problemem, gdyż większość smartfonów była wykonana z tworzywa sztucznego, jednak w czasach ofensywy coraz tańszych urządzeń ze szkła czy metalu już się nie ,,godzi” prezentować flagowca z plastiku. W LG G5 zastosowano więc metalową obudowę, a akumulator można wysunąć poprzez dolny element. W LG V20 wysuwana będzie również połowa tylnego panelu, tak jak na schemacie:
Trzeba przyznać, że inżynierowie LG robią wszystko, by zaoferować użytkownikom swobodny dostęp do baterii. Część z was pewnie się zastanawia, po co tyle kombinować – możecie o to spytać choćby niedoszłych właścicieli Galaxy Note 7.
Niestety, wszyscy zainteresowani LG V20 będą musieli na niego trochę poczekać, gdyż Europa nie jest docelowym rynkiem dla tego phabletu. Na naszym kontynencie debiut może nastąpić dopiero pod koniec roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.