- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Wydajny i kompaktowy smartfon, a do tego ze świetnym aparatem. Xperia X Compact może otworzyć nowy rozdział w historii Sony.
Są smartfony, których największą siłą jest wydajność w grach, albo takie, które kuszą dużym i świetnej jakości ekranem. Sony Xperia X Compact nie należy ani do pierwszej, ani drugiej grupy. Jest czymś innym – smartfonem ze świetnym aparatem. I choć pod wieloma innymi względami telefon nie ma się czego wstydzić względem konkurencji, to właśnie aparat będzie czymś, za co użytkownicy pokochają ten model najbardziej.
Specyfikacja Sony Xperia X Compact
Dane podstawowe | |
Wymiary | 65 x 129 x 9.5 mm |
Waga | 135 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | Nano-sim |
Data premiery | 2016, wrzesień |
Ekran | |
Typ | IPS 4.6'', rozdzielczość 1280x720, 319 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 650 |
Procesor | 1.8 GHz, 6 rdzeni (2 x Cortex-A72 + 4 x Cortex-A53) |
GPU | Adreno 510 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 2700 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 256GB |
Porty | USB (microUSB 2.0 typu C, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 32 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 6.0.1 Marshmallow |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 300 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac, Miracast |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 4.2 z LE |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 23 MP, wideo FullHD (1920x1080), 60 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Obudowa i wygląd
Sony Xperia X Compact wyceniony został na ponad dwa tysiące złotych, ale nie jest flagowcem i na takiego nie wygląda. Obudowa jest dość charakterystyczna – ma zaokrąglone boki i błyszczącą fakturę, a jedynym przyciskiem, który się wyróżnia jest ten służący do wybudzania (pełniący też rolę czujnika biometrycznego, o czym później). Stylistyka telefonu średnio mi przypadła do gustu. Dodam jednak, że na moją ocenę po części wpływa fakt, że dostaliśmy go w kolorze czarnym, a kolor ten w połączeniu z błyszcząca obudową to prawdziwy magnes na odciski palców.
Zarzutów nie można mieć natomiast co do spasowania elementów. Przyciski są umocowane solidnie i pracują prawidłowo, a obudowa (mimo, że plastikowa) jest solidnie skonstruowana. Po prawej stronie oprócz przycisku wybudzania znajdziemy też guzik służący do regulacji głośności, a także fizyczny spust migawki – już ten fakt pokazuje, że do tematu aparatu Sony podchodzi poważnie.
Bateria jest niewymienna. Z lewej strony znajdziemy szufladkę, do której włożymy kartę SIM w wersji Nano oraz kartę micro SD. I tutaj dla Sony duży plus – nie musimy korzystać z igiełki do otwarcia szufladki – nie przepadam za tym rozwiązaniem. W przypadku X Compact wystarczy użyć paznokcia – to bardziej przyjazny sposób dotarcia do karty niż korzystanie z igły.
Telefon jest stosunkowo gruby i wcale nie taki lekki, jak na swoje niewielkie rozmiary. Za to świetnie leży w dłoni, a za sprawą niedużego ekranu nie będzie problemu z obsługiwaniem Xperii jedną ręką. Co ciekawe, przez to, że boki są zaokrąglone, ramki wokół ekranu wydają się mniejsze niż są w rzeczywistości. Na koniec trzeba jeszcze wspomnieć o wejściach – u góry znajdziemy jack 3,5 mm, z kolei na dole znalazło się miejsce na micro USB typu C. Dodam jeszcze, że podobnie jak w innych smartfonach Sony, również tutaj z przodu znajdziemy diodę powiadomień.
Ekran
Xperia X Compact nie należy do grona dużych smartfonów, a co za tym idzie, także ekran ma (jak na obecne standardy) niedużą przekątną: 4,6″. Może się on początkowo wydawać mały, ale w rzeczywistości wielkość panelu wystarcza do tego, żeby w miarę wygodnie korzystało się z telefonu. Chociaż rzeczywiście, po przesiadce z 5,5″ pisanie SMSów na malutkiej klawiaturze ekranowej wymaga przyzwyczajenia, bo łatwiej tu o wciśnięcie nie tej litery co trzeba.
W parze z wielkością idzie jednak rozdzielczość. Projektanci Sony założyli, że skoro ekran nie jest duży, to i rozdzielczość taka być nie musi. I tak, zamiast standardowego w tym segmencie cenowym Full HD, tutaj mamy do czynienia z rozdzielczością HD, czyli 720 x 1280. Niestety, odbija się to na jakości podglądu, który nie jest tak wyraźny, jak tego oczekiwałem. Z drugiej strony, tegoroczny iPhone 7 ma niedużo wyższą rozdzielczość…
Jasność ekranu stoi na wysokim poziomie. Zmierzona przez nas wartość powyżej 500 cd/m2 gwarantuje możliwość korzystania z telefonu nawet w słoneczne dni. Domyślna kolorystyka ekranu, jak to w smartfonach Sony, jest ciepła. Wytrzymałość i poziom spasowania osłony frontowego panelu nie budzą zastrzeżeń – mimo, iż sam ekran nie jest chroniony powłoką Gorilla Glass to nawet mocny nacisk palca na przedni panel nie powoduje „efektu jacuzzi”.
- « Poprzedni
- 1/4
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.