W zdecydowanej większości przypadków niska cena smartfona oznacza słabą wydajność i wyjątkiem od tej reguły nie jest myPhone Prime. Został on bowiem wyposażony w układ MediaTek MT6580, który złożony jest z czterech rdzeni Cortex-A7 o taktowaniu 1.3 GHz oraz dwurdzeniowe Mali-400. To archaiczne w tym momencie podzespoły, a w połączeniu z 1 GB pamięci RAM absolutne minimum w jakimkolwiek smartfonie z 2016 roku, nawet najtańszym. Oto wyniki benchmarków:
Nie ma się co oszukiwać – jest słabo. Stare rdzenie i jeszcze starsze GPU nie mają prawa błyszczeć w testach wydajności, nawet na tle pogardzanego w 2016 roku Snapdragona 410. Nie macie więc co marzyć o płynnej rozgrywce w bardzo wymagających grach, a jak już to na średnich bądź najniższych ustawieniach graficznych. Można jednak spokojnie pograć w prostsze tytuły, takie jak różnego rodzaju gry karciane czy rekreacyjne. Warto odnotować, że w większości zastosowań smartfon nie nagrzewa się nadmiernie, choć dłuższy wysiłek może spowodować wzrost temperatury obudowy do 39 stopni Celsjusza, a temperatury procesora do 60 stopni.
Benchmarki benchmarkami, ale muszę przyznać, że myPhone Prime pozytywnie mnie zaskoczył w kwestii płynności działania. W podstawowych czynnościach smartfon działał zaskakująco żwawo i nie drażnił mnie ,,zamuleniami” czy przycięciami animacji – jedynym odstępstwem było przeglądanie sieci przez Chrome, a zwłaszcza pełnych stron internetowych, ale w tej materii swoje trzy grosze dołożyła bez wątpienia sama przeglądarka. W innej, takiej jak Opera z możliwością blokowania reklam, myPhone Prime spisywał się wyraźnie lepiej, choć liczba otworzonych stron nie mogła być zbyt duża. myPhone Prime zwalniał również, gdy w tle pracowało zbyt wiele procesów (np. w trakcie aktualizacji aplikacji), jednak muszę przyznać, że i tak jest wyraźnie lepiej, niż sugerują benchmarki i papierowa specyfikacja.
Głośnik multimedialny w myPhone Prime został ulokowany w dolnej części tylnego panelu, co jest popularną i dość kiepską lokalizacją, gdyż można łatwo go zasłonić, kładąc na przykład na kanapie. Na szczęście jest on na tyle głośny, że sygnalizację przychodzącego połączenia możemy usłyszeć w większości warunków. Jakościowo jest tylko przeciętnie – głośnik gra płasko i niezbyt czysto, ale to raczej mało komu powinno przeszkadzać.
Znacznie gorzej spisuje się głośnik rozmów, gdyż rozmówca jest słabo słyszalny nawet w domu, a w sklepie czy na ulicy musimy się bardzo starać, by dobrze zrozumieć przekazywane nam treści. Druga strona nie zgłaszała już takich uwag.
Wspomnę jeszcze, że myPhone Prime to smartfon Dual SIM w trybie pasywnym, więc gdy jedna karta jest aktywna, druga zostaje wyłączona. Do samej implementacji tego rozwiązania nie mam żadnych zastrzeżeń.
8 GB pamięci wewnętrznej to mało, a właśnie tyle oferuje myPhone Prime. Na pliki użytkownika zostają niecałe 4 GB, a przestrzeń tę możemy rozszerzyć przy pomocy karty pamięci, nawet o pojemności 128 GB. Producent pozwolił uczyć z karty pamięci miejsce domyślnego zapisu danych, co może trochę uratować sytuację, jednak nie jest to pełna integracja, jaką wprowadził Android Marshmallow.
myPhone Prime nie obsługuje żadnego akcesorium OTG (co może trochę boleć), nie znajdziemy tutaj również NFC.
GPS w myPhone Prime współpracuje z A-GPS i radzi sobie znośnie. Mimo wszystko radzę korzystać z niego przy wsparciu sieci komórkowej, gdyż w trybie offline zdarzają mu się pomyłki – jak możecie zauważyć na załączonym zrzucie ekranu, smartfon w pewnym momencie poprowadził mnie zupełnie inną ulicą.
myPhone Prime nie obsługuje sieci LTE, co większość użytkowników będzie bolało znacznie bardziej niż brak wsparcia dla OTG. Co prawda nie dla wszystkich będzie to dyskwalifikacja, ale w tych czasach trudno nie uznać tego za wadę.
Jeśli to kogoś pocieszy, to przyzwoicie spisuje się moduł Wi-Fi. Choć w pomieszczeniach oddalonych od routera sygnał nie jest wybitnie mocny, jednak wszystko działa bez większych problemów i raczej nikt nie będzie narzekał na komfort przeglądania stron internetowych.
Android 6.0 Marshmallow nie jest jeszcze powszechnie spotykany w smartfonach z najniższej półki, więc jego obecność w testowanym myPhone Prime należy zaliczyć na plus, szczególnie że jest to zapewne ostatnia wersja systemu dla tego urządzenia.
myPhone Prime pracuje pod kontrolą czystego Androida, z kilkoma dodatkami od producenta. Niestety, chodzi tu przede wszystkim o preinstalowane aplikacje, takie jak Ceneo, Clean Master Domodi czy Anvelo. Zdecydowaną większość z nich większość z was z miejsca usunie, bo jest taka możliwość – ja nie wahałem się ani chwili.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…