Udostępniony przedwczoraj wieczorem iOS 10 jest już zainstalowany na ponad 18% wszystkich urządzeń z systemem od Apple na pokładzie. Podobnym wynikiem rok po premierze może pochwalić się Android Marshmallow.
Android i iOS to dwa zupełnie różne światy, które rządzą się swoimi prawami. W kwestii tempa i powszechności aktualizacji bezdyskusyjnym zwycięzcą jest oczywiście Apple.
Według danych Mixpanel, najnowszy iOS 10 jest już zainstalowany na 18,14% wszystkich uprawnionych smartfonach i tabletach firmy Apple, a to wszystko półtora dnia po oficjalnym udostępnieniu aktualizacji. Zeszłoroczny iOS 9 osiągnął w podobnym czasie minimalnie lepszy wynik, jednak pod tym względem Apple ciągle ,,trzyma formę”, szczególnie gdy porównamy tę sytuację ze światem Androida.
Według najnowszych statystyk Google, Android 6.0 Marshmallow pracuje na 18,7% wszystkich urządzeń, co jest wynikiem minimalnie lepszym od iOS 10. Problem polega na tym, że Pianka potrzebowała do tego roku, a nie kilkudziesięciu godzin.
Oczywiście takie suche porównanie bez znajomości realiów nie jest do końca sprawiedliwe, gdyż oba systemy podążają zupełnie inną filozofią. iOS jest zamknięty i ograniczony do produktów flagowych (bądź prawie flagowych), pochodzących od jednego producenta, który ma nad nim pełną kontrolę. Tymczasem Androida spotkamy praktycznie wszędzie, a na dodatek jest to system otwarty, który często stanowi podstawę dla szerokiej gamy producentów, którzy udoskonalają (bądź psują) go na własną rękę, przykrywając go nakładkami systemowymi. To od nas zależy, która filozofia nas bardziej przekonuje.
Jeśli chodzi o dalszy los iOS 10, to będzie on się szybko i całkiem spektakularnie wzmacniał, jednak raczej nie ma szans pobić rekordów poprzednika. W końcu z aktualizacji zostały wykluczone stare, ale ciągle bardzo popularne modele, takie jak iPhone 4s czy iPad 2 i 3 gen.
Źródło: Mixpanel
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
