Aparat
Zaplecze fotograficzne w Xiaomi Mi5 jest solidne. Aparat główny to 16-megapikselowa matryca z sensorem Sony IMX298, światłem f/2.0, optyczną stabilizacją obrazu (4 osie) i szybkim pomiarem ostrości (PDAF). Całość wspiera dwukolorowa, skuteczna dioda doświetlająca LED. Aplikacja aparatu jest rozbudowana i oprócz filtrów oferuje różne tryby, w tym manualny. Można w nim regulować najważniejsze parametry, takie jak czas naświetlania (i to nawet do 32 sekund). Na papierze jest więc całkiem przyzwoicie, ale co na to praktyka?
Zdjęcia wykonane Xiaomi Mi5 mogą się podobać. Na plus muszę zaliczyć przede wszystkim bardzo dobrą szczegółowość, szybką pracę autofocusa i świetną, naturalną kolorystykę fotografii wykonywanych w dobrych i średnich warunkach oświetleniowych. Jednak nawet wtedy na zdjęciach da się zauważyć szumy, które mnożą się z każdym pogorszeniem się oświetlenia – w nocy aparat radzi sobie tylko przyzwoicie. Szerszy mógłby być również zakres totalny. Ogólnie nie jest to poziom najlepszych mobilnych aparatów na rynku, ale nie jest to aż taka różnica, jaką sugeruje DxOMark. W swojej klasie cenowej Xiaomi Mi5 wypada naprawdę dobrze i ma niewielu konkurentów – głównie zeszłoroczne flagowce, takie jak Samsung Galaxy S6 czy LG G4.
Wideo możemy kręcić w rozdzielczościach 4K, Full HD i HD. Jakość w sporej mierze zależy od rozdzielczości i o ile przy każdej mamy do czynienia z dobrze wyglądającymi kolorami i niezłą płynnością, tak ilość rejestrowanych szczegółów mogę pochwalić przy 4K, gdyż pod tym względem Full HD troszkę mnie rozczarowało.
Aparat selfie to 4-megapiskelowy aparat wykorzystujący technologię ultrapiksel. Zdjęcia nim wykonane są mocno średnie, gdyż obiekty znajdujące się dalej niż kilkanaście centymetrów od obiektywu są delikatnie rozmazane. Na dodatek często widać można zaobserwować dziwną, zielonkawą poświatę. Na rynku da się znaleźć znacznie lepsze propozycje dla fanów selfie.
Wydajność
Qualcomm Snapdragon 820 to jeden z najmocniejszych układów na rynku i możemy go spotkać choćby we flagowych smartfonach renomowanych producentów, takich jak Samsung, LG, Sony czy HTC. Mniej zorientowani klienci mogą więc łączyć ten SoC z wysoką ceną, jednak takie firmy jak Xiaomi pokazują, że tak być nie musi. My testujemy podstawowy wariant Xiaomi Mi5, który nigdy nie kosztował więcej niż 2 tys. złotych, a po niedawnym wejściu tego producenta do Polski możemy model ten kupić w oficjalnej dystrybucji za 1799 złotych (a w chińskich sklepach nawet za kilkaset złotych mniej). Xiaomi Mi5 nie musi więc wstydzić się swojej wydajności na tle droższych konkurentów, co pokazują testy benchmarkowe:
PC Mark Android: Praca
PC Mark Android (wszystkie wyniki)
AnTuTu 6: Total
AnTuTu 6 (wszystkie wyniki)
3DMark Unlimited: Total
3DMark Unlimited (wszystkie wyniki)
GFXBench
W testach syntetycznych Xiaomi Mi5 niewiele odstaje od LG G5 czy HTC 10. Różnica jest widoczna tylko dlatego, że producent szukał oszczędności, w związku z czym obniżył taktowanie zarówno procesora, jak i układu graficznego. W praktyce nie zmienia to jednak wiele, gdyż nawet słabszy wariant Snapdragona 820 nie jest słaby – to ciągle prawdziwy demon wydajności. Co najważniejsze, zarówno CPU, jak i GPU, utrzymują stałą wydajność pod obciążeniem, przez co rozgrywka w każdą grę w sklepie Google Play powinna być praktycznie bezproblemowa, szczególnie przy rozsądnej rozdzielczości ekranu. Co prawda procesor daje się zamęczyć po paru minutach intensywnych testów i traci trochę na mocy, jednak w codziennych sytuacjach nie jest to łatwe do osiągnięcia. Gdy dodamy do tego szybką pamięć UFS 2.0 i 3 GB pamięci operacyjnej RAM (którą system zarządza przyzwoicie), otrzymamy prawdziwe wydajnościowe delikatesy – i to za mniej niż 2 tys. złotych!
Niestety, w niektórych momentach ta ponadprzeciętna wydajność daje o sobie znać poprzez wzrost temperatury obudowy, która w okolicy procesora sięga nawet 42 stopni Celsjusza. Nie zdarza się to nagminnie, jednak muszę to odnotować. O płynności działania wyjątkowo wspomnę w czasie omawiania nakładki systemowej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.