Z ust jednego z izraelskich pracowników Apple’a padła nazwa „iPhone 8”. Oznacza to, że prawdopodobnie za rok nie zobaczymy iPhone’a 7S. Z okazji dziesięciolecia pojawić się ma od razu „ósemka”, która będzie znacząco się różniła od poprzednich generacji.
W 2017 roku będzie mijało dokładnie 10 lat od wydania pierwszego iPhone’a 2G. Od 2007 roku świat technologii mobilnych uległ drastycznej zmianie, co w większości zawdzięczane jest kierunkowi, jaki wytyczył smartfon Apple’a. Czy zatem możemy spodziewać się poważnych zmian w następnym wydaniu iPhone’a? Jestem pewien, że tak właśnie będzie.
Istnieje kilka powodów, dla których przyszłość rysuje się w interesujących barwach. Po pierwsze, dziesięciolecie to nie lada gratka dla samego Apple. iPhone jest kultową marką, w dalszym stopniu wyznaczającą trendy i kojarzącą się z bogactwem. Obecnie, poprzeczka jest zawieszona dosyć wysoko, aczkolwiek od kilku lat wszyscy wyczekują rewolucji na miarę pierwszego iPhone’a. Nie wiem czy Apple jest gotowe ze swoimi planami na tak wielką zmianę, ale obecne przecieki wskazują, że przynajmniej w tym kierunku ma zamiar zmierzać.
Drugą istotną kwestią jest fakt, że dopiero co mieliśmy premierę iPhone’a 7. Idąc logicznym tokiem myślenia – za rok powinna pojawić się wersja 7S. Problem w tym, że podobno Apple miało porzucić dotychczasowy cykl i przejść na trzyletni. Zgodnie z nim, więcej zmian i nowości pojawiałoby się w generacji wydawanej raz na trzy lata. Inna sprawa, że właśnie w 2017 roku mija wspomniane już dziesięciolecie. Przy okazji takiej rocznicy, wydanie iPhone’a 7S z lepszymi podzespołami byłoby marketingowym strzałem w stopę.
Gdyby więc spojrzeć na iPhone’a 6, iPhone’a 6S i iPhone’a 7 to zauważymy podobnego smartfona z drobnymi zmianami. Być to to pierwszy, trzyletni cykl, który zatoczył koło. Tak, czy inaczej – wiele poszlak wskazuje na to, że za rok powinniśmy spodziewać się naprawdę ciekawych zmian.
Żeby było jeszcze ciekawiej, jeden z izraelskich pracowników Apple’a stwierdził, że trwają prace nad iPhone’m 8. Użył on dokładnie takiej nazwy. W Izraelu znajduje się laboratorium badawczo-rozwojowe firmy z Cupertino. Znajduje się ono w Herzliya i zatrudnia 800 pracowników. To jedno z miejsc, w którym tworzone są technologie, trafiające do nowych iPhone’ów.
Owy pracownik pozostał anonimowy, ale jasno stwierdził, że „ósemka” będzie znacząco różnić się wyglądem względem iPhone’a 6S i 7. Wśród zmian ma pojawić się także (ponownie) lepszy aparat iSight.
Jak będzie naprawdę? Przekonamy się w następnym roku. W kolejnych miesiącach na pewno pojawi się więcej plotek i przecieków na ten temat.
Źródło: Business Insider, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…