myPhone Luna II to niedrogi, 5.7-calowy phablet o całkiem przyzwoitej specyfikacji. Na papierze trudno znaleźć jakieś wady – a jak jest w praktyce?
Dane podstawowe | |
Wymiary | 81 x 160 x 7.8 mm |
Waga | 176 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim + Micro-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2016 |
Ekran | |
Typ | IPS 5.7'', rozdzielczość 1920x1080, 386 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Mediatek MT6753 |
Procesor | 1.5 GHz, 8 rdzeni (ARM Cortex-A53) |
GPU | Mali-T720 |
RAM | 2 GB |
Bateria | 3400 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 128GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 6.0.0 Marshmallow |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE |
WIFI | 802.11 b/g/n, Miracast |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo FullHD (1920x1080), 16 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 5 MP, wideo VGA (640x480), 16 kl/s |
Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy po wzięciu Luny II do ręki, są naprawdę potężne gabaryty. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż phablet został wyposażony w aż 5.7-calowy wyświetlacz, otoczony pokaźnymi ramkami. Nawet ja, będąc użytkownikiem niewiele mniejszego Honora 4X miałem problem z przyzwyczajeniem się do rozmiaru testowanego urządzenia, gdyż konstrukcyjnie producent w żaden sposób nie ułatwił korzystania z tak dużego sprzętu.
Na przednim panelu myPhone Luna II znajdziemy zaoblone na krawędziach szkło 2.5D, które łatwo się brudzi, ale wyszło z testów bez większych zadrapań. Przy mocniejszym nacisku możemy za to zaobserwować efekt jacuzzi.
Konstruując obudowę wykorzystano głównie tworzywo sztuczne, więc nie znajdziemy tutaj żadnych elementów metalowych. Co prawda ramka sprawia wrażenie wykonanej z takiego materiału, jednak w rzeczywistości jest to tylko plastik dobrze imitujący metal. Tylny panel próbuje za to udawać szkło, jednak jest to zwykły, błyszczący plastik – takie zagrywki znamy z kilku średniopółkowych smartfonów Sony, takich jak Xperia M4 Aqua. Wspomniany materiał jest magnesem na wszelkiego rodzaju zabrudzenia i małe ryski. Co prawda panel można zdemontować, jednak nie dostajemy swobodnego dostępu do baterii – możemy jedynie włożyć kartę SIM i kartę pamięci.
Wszystkie klawisze i porty zostały umieszczone w bardzo typowy sposób – nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Konstrukcja sprawia wrażenie solidnej: nie skrzypi i nie trzeszczy pod naciskiem. Spasowanie ma tylko jedną, delikatną skazę – małe wybrzuszenie na wysokości regulatorów głośności. Pod względem jakości wykonania myPhone Luna II jest konstrukcją poprawną, jednak nie liczcie na fajerwerki.
3400 mAh to całkiem spora pojemność, więc myPhone Luna II przyzwoicie wypada w testach baterii. Mimo to, spodziewałem się jednak lepszych wyników.
W praktyce prądu wystarczy od rana do późnego wieczora i szczerze mówiąc wątpię, by w tzw. ,,cyklu mieszanym” phablet trzeba było doładowywać w ciągu dnia. Ja tego nie robiłem, mimo że korzystałem z tego urządzenia dość intensywnie. Akumulator naładujemy w niecałe 150 minut, co na dzisiejsze standardy nie jest porywającym osiągnięciem.
Niestety, po raz kolejny w teście smartfona od wrocławskiej firmy spotkała mnie niemiła niespodzianka, gdy wskaźnik mylił się co do rzeczywistego stanu naładowania baterii, przez co myPhone Luna II potrafił się wyłączyć przy ok. 10% baterii. To zdecydowanie rzecz do poprawy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…