Użytkownicy korzystający ze sprzętu Apple niby niechętnie aktualizują swoje urządzenia do najnowszej wersji systemu iOS 10. Dopiero teraz dowiedzieliśmy się jednak, na jakim procencie sprzętów zainstalowana jest nowa wersja oprogramowania. Apple ma się czym pochwalić!
Jakiś czas temu wspominałem Wam o tym, iż użytkownicy niechętnie instalują nowe oprogramowanie Apple, które zostało oficjalnie zapowiedziane jeszcze podczas tegorocznej konferencji WWDC. Rekordu nie ma, przynajmniej w porównaniu do iOS 9, ale jest równie dobrze. „Dziesiątka” znajduje się bowiem na ponad 66% wszystkich sprzętów z jabłkiem w logo. Aktualizacja została oficjalnie udostępniona 13 września, tak więc nie minął od niej jeszcze miesiąc, a to oznacza, iż iOS 10 ma szansę powalczyć o bycie jedną z najpopularniejszych aktualizacji w historii.
Na fakt popularności składa się jednak wiele czynników, wśród których warto wymienić chociażby premierę nowych iPhone’ów oraz dobry i skuteczny marketing stosowany przez Apple. Nie ma co oczywiście porównywać tego tempa adopcji systemu na urządzeniach do Androida, bo to oczywiście inna kwestia. Warto w tym miejscu wspomnieć jednak, iż z nowej wersji systemu Google korzysta na ten moment około 0,12-procenta użytkowników. Porównując to do iOS to… jest kiepsko, a będzie jeszcze gorzej biorąc pod uwagę, iż Android 7.1 jest już w drodze wraz z nowymi smartfonami Pixel.
Aktualizacja do iOS 10 jest darmowa i jest dostępna dla wybranych użytkowników posiadających sprzęty z jabłkiem. Uaktualnienie wnosi sporo nowości i na pewno warto je zainstalować, chociaż w sieci pojawiają się głosy, iż nowa wersja systemu firmy z Cupertino znacznie spowalnia starsze urządzenia, takie jak chociażby iPhone 5.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.