Samsung Galaxy Note 7 to jedna z największych wpadek w całej historii smartfonów. Afera z wybuchającymi bateriami po raz kolejny doprowadziła do globalnego zawieszenia sprzedaży tego modelu. To już koniec Galaxy Note 7.
Problemy Samsunga z Galaxy Note 7 nie mają końca. Nie mam tu na myśli mniejszych czy większych wpadek z płynnością działania czy jakością wykonania, ale z wybuchającymi bateriami. Telenowela z Galaxy Note 7 trwa już od kilkunastu dobrych tygodni i gdy wydawało się, że wszystko rozejdzie się po kościach, problem powrócił ze zdwojoną siłą.
Po coraz liczniejszych doniesieniach o samozapłonach, Samsung podjął jedyną słuszną decyzję i rozpoczął program wymiany wszystkich egzemplarzy Galaxy Note 7 na nowe, wolne od wad. Niestety, gdy akcja wymiany zbliżała się ku końcowi, a Koreańczycy szykowali się do wznowienia globalnej sprzedaży, wymienione egzemplarze flagowego phabletu również okazały się wadliwe. Samsung próbował się jeszcze ratować, jednak prawdopodobnie dał już za wygraną – a przynajmniej to możemy zauważyć w najnowszym komunikacie prasowym.
Samsung wezwał wszystkich swoich partnerów do wycofania ze swojej oferty Galaxy Note 7 oraz wstrzymania programu wymiany. Wcześniej na podobny krok zdecydowali się amerykańscy operatorzy, a teraz dołączają do nich dystrybutorzy z całego świata – także w Polsce. Samsung nawołuje również wszystkich właścicieli Galaxy Note 7 do całkowitego wyłączenia urządzenia i zaprzestania jego użytkowania. Na niektórych rynkach pojawiła się już możliwość zamiany kłopotliwego phabletu na Galaxy S7/Galaxy S7 Edge z bonem wyrównującym różnicę w cenie, bądź całkowitego zwrotu pieniędzy. Wszystko wskazuje na to, że taka możliwość pojawi się na całym świecie, łącznie z Polską.
W komunikacie nie zabrakło stwierdzeń mówiących, że bezpieczeństwo użytkowników jest dla Samsunga najważniejsze i że robi wszystko, by cały problem jakoś rozwiązać, jednak moim zdaniem jest tylko jedna możliwość – całkowite wycofanie Galaxy Note 7 ze sprzedaży i usunięcie tego modelu z portfolio. Koreańczycy ciągle nie wiedzą, co tak naprawdę doprowadza do samozapłonów, gdyż wada ta powróciła także w wymienionych, rzekomo bezpiecznych, egzemplarzach. Łatka wadliwego sprzętu przylgnęła do Galaxy Note 7 już chyba na stałe i nic go nie uratuje, a ciągłe próby jego ratowania mogą już tylko zaszkodzić całej marce Samsung Galaxy.
Pomyśleć, że winnym całej sprawy jest pośpiech i odwieczna chęć pokonania Apple…
Jak donosi WSJ, Samsung ostatecznie i definitywnie zakończył produkcję Galaxy Note 7, przyznając się do klęski. Przez całą aferę Samsung może stracić nawet 17 miliardów dolarów.
Źródło: Samsung, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…