Jako telefon Honor 8 spisuje się bardzo dobrze, z jednym wyjątkiem, który może być dla części z was bolesny. Nie chodzi tutaj o brak usługi HD Voice, gdyż jakość rozmów przez główną kartę w sieciach innych niż 2G jest bezproblemowa, jednak przy korzystaniu z Dual SIM da się odczuć pogorszenie jakości na tej karcie, która nie służy nam do internetu. Nie ma z tym co prawda tragedii, jednak różnica jest naprawdę zauważalna. Trochę szkoda, szczególnie przy aktywnym Dual SIM, który nie jest często spotykanym zjawiskiem. Poza tym nie zgłaszam innych niedogodności.
Głośnik multimedialny jest głośny i nigdy nie przegapiłem żadnego połączenia czy SMS-a. Wydobywający się z niego dźwięk również jest całkiem przyzwoity i słuchać nawet niskie tony (ale minimalnie), więc zaliczam go na plus.
Tym razem Huawei nie zapomniało, jak powinna wyglądać łączność Wi-Fi w topowym smartfonie, w związku z czym moduł jest dwuzakresowy i obsługuje częstotliwości 2.4 i 5 GHz. Całość działa po prostu dobrze, a sygnał jest wystarczająco mocno i stabilny nawet przy sporym oddaleniu od routera.
Sygnał GPS łapany jest szybko, a jego działanie jest w pełni zadowalające, gdyż ani razu nie byłem zmuszony skorzystać z pomocy internetu. Honor 8 obsługuje również wszystkie akcesoria OTG, choć miał problem z jednym z dwóch naszych dysków HDD bez zasilenia, ale większości z was to nie będzie raczej przeszkadzać.
Na pokładzie nie zabrakło NFC i Miracast, ale nie znajdziemy tutaj radia FM. Szkoda również, że kontroler USB nie jest zgodny ze standardem 3.x, gdyż wtedy przewodowe przesyłanie plików byłoby szybsze. Pamięć wbudowana o pojemności 32 GB zbudowana jest ze starszych kości eMMC 5.1 i można ją rozszerzyć o karty pamięci o dodatkowe 128 GB. Na karcie można instalować aplikacje, ale nie można ich tam przenosić.
Huawei praktycznie od zawsze próbuje sprawić, by czujnik biometryczny w ich smartfonach nie służył tylko i wyłącznie jako jedna z metod zabezpieczenia urządzenia. Oprócz dość standardowych dla tego producenta obsługi gestów, dodano tutaj również znany z Honora 7 przycisk funkcyjny Smart Key, przez co skaner linii papilarnych stał się również jednym z klawiszy funkcyjnych. Dzięki temu rozwiązaniu możemy się nie tylko błyskawicznie odblokować urządzenie, przełączać zdjęcia w galerii czy zsuwać belkę powiadomień poprzez skaner odcisków palców, ale także włączać określoną aplikację poprzez pojedyncze bądź podwójne wciśnięcie zintegrowanego z nim przycisku Smart Key.
Z EMUI 4.x mam częsty kontakt od czasów aktualizacji mojego Honora 4X do Androida Marshmallow, w związku z czym po wzięciu do ręki Honora 8 poczułem się jak w domu. Omawiana nakładka systemowa jest niezwykle funkcjonalna i co najważniejsze dobrze zoptymalizowana.
Honor 8 daje nam możliwość nie tylko domyślnej dla Pianki kontroli nad uprawnieniami aplikacji, ale również blokowania im dostępu do sieci, zarówno przez Wi-Fi, jak i transfer komórkowy. Producent zadbał również o to, byśmy w awaryjnej sytuacji mogli odnaleźć naszego smartfona, który na komendę where are you? zaczyna dzwonić i wibrować, a dioda LED świecić. EMUI 4.1 to także liczne gesty, w tym kreślenie liter w celu uruchomienia konkretnych aplikacji czy robienie zrzutów ekranu przy użyciu knykciów. Jedyne, czego mi naprawdę brakuje, to możliwość wybudzenia telefonu podwójnym stuknięciem w ekran, jednak i tak uważam interfejs Huawei za przemyślany i funkcjonalny.
Szkoda tylko, że w tym wszystkim Huawei trochę pogubiło się w kwestii zarządzania pamięcią operacyjną RAM, przez co dość często miałem wrażenie, że te 4 GB znajdują się tylko na papierze. Problem pojawia się przy dłuższym wyłączeniu ekranu, gdyż wtedy system agresywnie wyrzuca z pamięci aplikacje, nawet te z pozwoleniem na pracę w takich warunkach. To zdecydowanie rzecz do poprawki.
Huawei postanowiło pójść za ciosem i zaimplementować podwójny aparat fotograficzny także we flagowcu marki Honor. W tym przypadku mamy do czynienia z dwoma obiektywami, z czego jeden z nich rejestruje barwy, a drugi z nich jest monochromatyczny. Oba mają nie tylko zbierać więcej światła i zapewniać szerszy zakres totalny, ale również pozwolić na wykonywanie zdjęć z rozmazanym tłem. Każda z matryc ma 12 megapikseli i światło f/2.2, więc mogłoby się wydawać, że jest to dokładnie taki sam zestaw, jak w Huawei P9. Tak niestety nie jest, gdyż w przypadku testowanego teraz smartfona za część sprzętową odpowiada Sony, a w przypadku Huawei P9 firma Sunny. Różnicę widać także w oprogramowaniu.
Aplikacja aparatu jest podobna do tej w Huawei P9, więc oferuje mnóstwo dodatków, ustawień i trybów, z profesjonalnym włącznie, jednak nie znajdziemy tutaj ani osobnego trybu monochromatycznego (dostępny jest tylko filtr), ani możliwości zapisu zdjęć w trybie RAW. To symboliczne podkreślenie braku logo firmy Leica na obudowie Honora 8, która pomagała chińskiemu producentowi tworzyć aparat i oprogramowanie dla Huawei P9. Na szczęście wszystko to nie odbiło się negatywnie na samej jakości zdjęć.
Jakość fotografii jest świetna i biorąc pod uwagę przynależność cenową Honora 8 muszę przyznać, że to jeden z najlepszych fotosmartfonów w swojej klasie, który oceniam odrobinę wyżej niż ten w Xiaomi Mi5 i trochę niżej niż ten w LG G5. Zdjęcia są kontrastowe i ostre, pochwalić muszę również ilość rejestrowanych szczegółów przy małej ilości szumów i dobry zakres totalny. Zdjęcia wykonane w gorszych warunkach oświetleniowych także są dobre, jednak bez statywu trudno zrobić fotkę na poziomie Galaxy S7 czy LG G5, gdyż zabrakło optycznej stabilizacji obrazu. Mam też pewne zastrzeżenia do zbyt subtelnego trybu HDR, który ma tendencję do sporadycznego prześwietlenia zdjęć. Aparat jest więc bardzo dobry i ponadprzeciętny w swojej klasie, ale nie jest w stanie wygrać rywalizacji z najlepszymi.
Wideo możemy kręcić w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 60 kl/s. Z niewiadomych przyczyn Huawei zapomina o coraz szerzej dostępnym 4K. Na osłodę dostajemy prosty tryb profesjonalny, jednak możemy nim kierować tylko przed kręceniem filmów, co również jest dla mnie niezrozumiałe. Sama jakość filmów jest dobra w większości aspektów, choć przy rejestracji w ruchu lub ruchu widać pewne artefakty, które w tym pierwszym przypadku niweluje elektroniczna stabilizacja obrazu. Honor 8 raczej nie jest najlepszym wyborem dla fanów mobilnego filmowania, w przeciwieństwie do maniaKów selfie, gdyż 8-megapikselowy aparat przedni sprawuje się naprawdę świetnie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Uber nie chce wozić już tylko Polaków, ale także ich paczki i przesyłki. Taka nowość…
Black Friday 2024 rozpoczął się na dobre. Multum promocji zaczęło pojawiać się w sklepach i…
Android zyska świetną nowość, którą warto będzie znać. Nowa funkcja sama zaloguje nas do wszystkich…
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…