Jako pierwsi w Polsce testujemy TomTom Touch, opaskę fitness holenderskiego producenta dedykowaną osobom aktywnym fizycznie. Do tej pory TomTom konsekwentnie stawiał na zegarki, a te nie zawodziły. Czy w tym szalonym wyścigu równie dobrze spisał się najnowszy smartband? Nasza recenzja, jak zwykle rozwiewa wątpliwości.
Zakup opaski dla aktywnych nigdy nie jest prosty, na szczęście z naszym zestawieniem najlepszych smartbandów na rynku, wybór okaże się dla Was dziecinnie prosty. A może nawet postanowicie kupić TomTom Touch?
TomTom dopiero rozpoczął zabawę ze smartbandami, a już pokazał produkt, który śmiało może walczyć o pierwszą dziesiątkę najlepszych opasek na rynku. Oczywiście, to nie oznacza, że urządzenie jest bez wad.
Dane podstawowe | |
Producent | TomTom |
Model | Touch |
Wymiary | 5 x 22 x 11.5 mm |
Waga | 10 g |
Ekran | |
Typ | rozdzielczość 128x32 |
Kluczowe podzespoły | |
Bateria | ładowanie przewodowe |
Dodatkowe | Pulsometr, Akcelerometr, Czujnik żyroskopowy |
Łączność | |
WiFi | brak |
GPS | brak |
Bluetooth | TAK |
Na początku chciałbym podziękować agencji REF PR, która obsługuje TomToma – za bardzo profesjonalnie podejście i życzliwość. Na naszą prośbę smartband TomTom Touch przybył niemal natychmiast po pojawieniu się na rynku, dzięki czemu jako pierwsi meldujemy się z recenzją.
W zestawie znaleźć można opaskę fitness: Touch, kabelek USB do ładowania i transmisji danych oraz instrukcję obsługi, a więc wszystko co niezbędne, by rozpocząć zabawę w monitorowanie aktywności fizycznej.
Wyglądem smartband przypomina inne opaski z wyświetlaczem, które poznaliśmy już wcześniej – nie ma więc efektu „wow”. Pod względem designu niczym im nie ustępuje, choć daleki jestem od twierdzenia, że jest to najładniejsze urządzenie na rynku. Po prostu nieźle wygląda, tyle.
Touch wyróżnia się srebrnym ergonomicznym przyciskiem z obwódką zamontowanym u dołu wyświetlacza. Poza tym jest też czarny silikonowy pasek, jednak ten niczym nie zaskakuje. Warto zwrócić uwagę na klamrę – guzik służący do zapinania jest o tyle istotny, że przy wymianie paska nadal pełni swą rolę (producent nie dodaje go do nowych pasków), dlatego warto o niego dbać.
Jeśli chodzi o dotykowy ekran, to wyposażono go w rozdzielczość 128×32 p. Informacje widoczne na wyświetlaczu są czarno-białe i w pełnym słońcu są niestety słabo widoczne, nawet pomimo faktu, że po wybudzeniu ekran się podświetla.
Sam moduł o rozmiarach 5 x 22 x 11.5 mm można bez problemu wyciągnąć z paska, waży zaledwie 10 g, co sprawia, że podczas aktywności w ogóle nie czuć go na nadgarstku. Zapomina się o nim niemal natychmiast. Sam pasek nieźle trzyma się na ręce, jest komfortowy i nie przyciąga kurzu. Grzybki bez problemu wpinają się w dziurki, tak więc nie trzeba się z nimi mocować.
Obsługa TomTom Touch jest w pełni intuicyjna, stąd nawet laik szybko nauczy się korzystać z urządzenia. W moje ręce wpadł smartband w kolorze czarnym.
Aplikację holenderskiego producenta możemy zainstalować na komputerze stacjonarnym, laptopie, a nawet smartfonie, ta ostatnia okaże się niezbędna, by zsynchronizować opaskę z telefonem w celu korzystania z powiadomień. Oczywiście, są ograniczenia (Android co najmniej w wersji 4.3 lub iOS co najmniej w wersji 8.0). Co sprawia, że właściciele starszych modeli będą musieli obejść się smakiem. Łączność ze smartfonem odbywa się za pośrednictwem Bluetooth.
Już na starcie, opaskę należy spersonalizować, posłuży do tego aplikacja MySports Connect. Co istotne, synchronizacja również jest bardzo intuicyjna, dzięki czemu każdy przebrnie przez nią bez większych kłopotów. Przynajmniej w moim przypadku obyło się bez większych problemów. Platforma MySports, umożliwia dostęp do wszelkich parametrów naszego treningu. Korzystanie z niej jest niezwykle proste, a zarazem intuicyjne. Interfejs jest przejrzysty, choć według mnie nieco gorszy od tego, co oferuje konkurencja. Zresztą TomTom MySports testowałem dla Was ostatnio.
Co istotne, użytkownicy wciąż narzekają na kiepski support oraz problem z przesyłem danych. W moim przypadku ponownie obyło się bez większych problemów, choć jestem w stanie zrozumieć negatywne opinie, tym bardziej porównując MySports do innych platform. Choć na usprawiedliwienie holenderskiego producenta, warto dodać, że cały czas stara się usprawnić funkcjonowanie serwisu, dodając aktualizacje i wychodząc naprzeciw konsumentów.
Ponadto TomTom współpracuje również z MapMyFitness, RunKeeper czy Strava, dzięki czemu z poziomu przeglądarek użytkownik ma dostęp do takich informacji, jak np: regeneracja czy warunki pogodowe. Jeśli lubisz analizować i bawić się statystykami, to z pewnością coś dla Ciebie.
Smartbandem steruje się za pomocą dotyku, sunąc palcem do góry lub w dół w poszukiwaniu konkretnej funkcji. Jest również wspomniany przycisk u dołu ekranu, który wybudza urządzenie oraz służy do włączania lub wyłączenia urządzenia (przy dłuższym wciśnięciu).
Pierwszą podstawową i najważniejszą funkcją urządzenia jest monitorowanie szeroko pojętej aktywności dobowej, a więc smartband pozwoli śledzić pokonane kroki, przebyty dystans, spalone kalorie, pokaże czas aktywności oraz snu. Standardowo z poziomu opaski można śledzić również godzinę. Niestety, brak celów i poziomu ich realizacji – te dostępne są za pośrednictwem platformy internetowej. Jeśli chodzi o monitor snu, to tutaj wciąż zostajemy z podstawowymi danymi, a nawet dostajemy ciut mniej, bo jedynie czas w jakim spaliśmy. Co ciekawe, jest też monitor składu ciała, który mierzy ilość tkanki tłuszczowej i masy mięśniowej, jednak w tym wypadku nie jestem przekonany, co do dokładności wskazań. Ciężko uwierzyć, by były dokładne, skoro za pomiar również odpowiada czujnik optyczny.
Jeśli chodzi o sensory, to do dyspozycji są czujnik ruchu (akcelerometr i żyroskop) oraz optyczny czujnik tętna. O ile w przypadku dystansu, pomiary wydają się być w miarę zgodne z tym, co pokazuje GPS w innych urządzeniach, z którymi porównywałem smartband na jednej trasie (Touch nie posiada modułu GPS), o tyle pomiar pulsu wprost z nadgarstka wydaje się odbiegać od rzeczywistości o ok. 10 punktów, nic nowego. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że tętno nie jest serwowane z sekundy na sekundę, tylko przy ciut dłuższym odstępie czasu.
Ponadto warto zwrócić uwagę na tryb sportowy, który umożliwi ręczne dostosowanie konkretnej aktywności w celu dostarczenia jeszcze poprawniejszych rezultatów. Nie ukrywam, że przy pierwszym kontakcie zostałem trochę zmylony i mój trening biegowy zapisał się jako ćwiczenia na siłowni, ale na szczęście mogłem to zmienić na platformie internetowej. Niemniej jednak dystans przepadł.
TomTom po raz pierwszy oddaje swym użytkownikom powiadomienia z telefonu, a te działają bez większych zastrzeżeń. Smartband informuje o połączeniach przychodzących i smsach – tylko. Niestety, brak komunikatów z portali społecznościowych, wiadomości email czy opcji „znajdź mój telefon”, a więc odczuwam lekki niedosyt.
TomTom Touch posiada klasę wodoszczelności IPX7, co oznacza, że uchroni przed kiepskimi warunkami atmosferycznymi, zachlapaniami czy potem. Jednak można zapomnieć o pływaniu czy braniu kąpieli w wannie.
Na jednym ładowaniu, które trwa ok. godziny, urządzenie jest w stanie pracować ok. 5 dni. Czas ten może się lekko wydłużyć lub skrócić w zależności od intensywności użytkowania. Nie jest to może wynik, który powala, lecz na kilka intensywnych jednostek treningowych w tygodniu w pełni wystarczy, ja nie narzekałem.
TomTom Touch to solidny smartband, co prawda nie wnosi niczego nowego do segmentu elektroniki ubieralnej, lecz mimo wszystko dobrze spisuje się jako podstawowe narzędzie dla aktywnych. Wadami, które najbardziej rzucają się w oczy są: brak modułu GPS, niepełne powiadomienia z telefonu oraz wodoszczelność, nie pozwalająca pływać. Poza tym niewiele można mu zarzucić. Jak na pierwszy raz jest całkiem nieźle, choć cena powinna być ciut niższa. W przyszłości będzie tylko lepiej.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…