Nowy MacBook Pro zdradza kilka wskazówek, które mogą… ale nie muszą się spełnić w przypadku iPhone’a 8. Czy jedną ze zmian może okazać się porzucenie złącza Lightning na rzecz USB-C?
Każdy kto zwraca uwagę na produkty Apple’a powinien bez problemu zauważyć zależność, o której już wielokrotnie wspominałem przy różnych okazjach. Koncern z Cupertino z roku na rok coraz chętniej zapożycza nowe funkcjonalności z jednych urządzeń i implementuje je w pozostałych. Force Touch po raz pierwszy pojawiło się w Apple Watchu, a dopiero później zostało wdrożone w iPhone’ie 6S, jako 3D Touch. Taka sama sytuacja dotyczyła funkcji Digital Touch, która zadebiutowała tylko na smartwatchach, a obecnie dostępna jest w iMessage. Przypominają mi się także foldery z iOS-a, które trafiły swego czasu do macOS (dawniej OS X). Takich udoskonalonych zapożyczeń mógłbym wymienić znacznie więcej.
Najnowszy MacBook Pro został pozbawiony większości dotychczasowych wejść. Nowymi i jedynymi złączamy są porty USB-C. Oczywiście stworzyło to wiele negatywnych głosów krytyki zwłaszcza, że nowe laptopy nie otrzymały także najpotężniejszej specyfikacji. Niemniej jednak to, co jest fascynujące to fakt, że obecnie nawet posiadacze iPhone’ów nie podłączą do nowych MacBooków Pro swojego smartfona… bo ma inne wejście. Do tego procesu, jak i wielu innych potrzebna będzie odpowiednia przejściówka. Rzecz jasna – Apple nie dorzuca w opakowaniu potrzebnego akcesorium, aczkolwiek oferuje jego zakup na swojej stronie internetowej. Idealny sposób na szybkie zbicie dodatkowego pieniądza.
Wejście USB-C zadebiutowało do tej pory w kilku flagowcach innych producentów, m. in. Huawei Nexus 6P, Meizu PRO 5, wycofanym Samsungu Galaxy Note 7 czy chociażby w Xiaomi Mi 5. Lista smartfonów z tego typu złączem jest jednak dłuższa. Czy może na nią trafić także iPhone 8?
Touch Bar w MacBooku Pro korzysta ze zmodyfikowanego systemu watchOS. Jest to więc kolejne zapożyczenie, które wraz z powyższymi adnotacjami sugeruje możliwość wprowadzenia USB-C w przyszłym modelu iPhone’a. Za rok mamy otrzymać wreszcie coś odmiennego względem trzech ostatnich generacji smartfona Apple’a. Jeśli puściłbym wodze fantazji to powiedziałbym, że USB-C mogłoby zadebiutować na pokładzie iPhone’a 8. Dzięki temu, iPhone dostosowałby się do laptopów Apple’a, porzucając złącze Lightning. USB-C posiada wiele zalet pod względem łączności, dostępności i szybkości przesyłania danych. Problem w tym, że logika nakazuje odrzucić powyższą możliwość. Apple raczej nie zrezygnuje z Lightning, a na pewno nie zrobi tego już w przyszłym roku.
W długim rozrachunku czasowym wdrożenie USB-C do iPhone’a byłoby z mojej (użytkownika) perspektywy naprawdę świetnym posunięciem. Jednak spoglądając na poczynania Apple’a jest to wielce wątpliwie. Wiązałoby się z odrzuceniem wszystkiego, co koncern dokonał przy okazji Lightning, a także porzuceniem zysków chociażby z licencjonowania tego typu rozwiązania.
Jak będzie w rzeczywistości – zobaczymy w ciągu kolejnych lat.
Ceny Apple iPhone 8
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.