Jeden z właścicieli Xiaomi Mi5s Plus pozwał chińskiego producenta za brak aktualizacji wprowadzającej pełną obsługę NFC, która według deklaracji Xiaomi miała zostać udostępniona pod koniec października.
Mieszkający w Chinach pan o nazwisku Zhang szukał dla siebie ostatnio nowego telefonu. Padło na Xiaomi Mi5s Plus, choć z powodu braku pełnej obsługi NFC nie był to dla niego produkt idealny. Klient przeczytał jednak na stronie internetowej producenta, że do końca października udostępniona zostanie aktualizacja oprogramowania, dzięki której na smartfonie będzie można zapisać bilety komunikacji miejskiej czy karty bankowe i korzystać z nich później właśnie dzięki NFC. Deklarowany termin nie został dotrzymany i pan Zhang poczuł się oszukany.
Gdy próba podjęcia kontaktu z samym Xiaomi zakończyła się fiaskiem, niezadowolony klient pozwał producenta do sądu. Pan Zhang żąda zwrotu pieniędzy za Xiaomi Mi5s Plus oraz zadośćuczynienia za niedotrzymanie obietnicy, która ostatecznie przekonała go do zakupu właśnie tego modelu.
Sąd postanowił zająć się pozwem pana Zhanga, gdyż mogło dojść tutaj do naruszenia interesu konsumenta. Aktualnie sprawa czeka na rozpatrzenie i wiele wskazuje na to, że oszukany przez producenta klient wygra walkę o swoje prawa. Cała sprawa może się niektórym wydać wyolbrzymiona, jednak moim zdaniem firmy powinny wywiązywać się ze swoich obietnic, o ile padły one właśnie od nich. Tak jest właśnie w przypadku Xiaomi i według mnie racja stoi po stronie pana Zhanga.
Źródło: GizmoChina
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.