Test Huawei nova i nova Plus. Takich smartfonów powinno być więcej

Huawei nova i nova Plus to świetne smartfony klasy średniej, które przypadną do gustu wszystkim poszukującym urządzenia eleganckiego oraz dobrze wyposażonego.

Huawei nova i nova Plus to dwa smartfony klasy średniej w ofercie producenta, które zadebiutowały na targach IFA w Berlinie i początkowo ich design nie przemawiał do mnie. To szybko zmieniło się kiedy zacząłem obcować z nimi na co dzień. Czy jednak są to modele warte uwagi wyłącznie ze względu na wygląd?

Obudowa i wygląd

Huawei być może nie jest producentem, który wyróżnia się na tle konkurencyjnych firm, mając na uwadze wykorzystane materiały do produkcji obudów swoich najnowszych produktów. Wyróżnia go jednak jakość materiałów, dbałość o detale oraz design.

Zarówno Huawei nova, jak i jego większa wersja – nova Plus – mają obudowy wykonane z metalu. Metalu, który jest świetny w dotyku i łączy się z zakrzywionym szkłem na frontach. Choć widziałem już wiele telefonów z takim połączeniem, to jednak testowane egzemplarze zaliczają się do ścisłej czołówki i ustępują (mam na myśli wyłącznie metalowe smartfony) w moich oczach jedynie LG G5 – recenzję tego modelu przeczytacie na gsmManiaK.pl. W produkcie Koreańczyków przemawia do mnie bardziej zakrzywienie szkła, gdyż jest ono wywinięte w górnej części, jak również specyficzny metal.

Huawei zrobił jednak wszystko co w jego mocy, aby kusić konsumenta wyglądem i zmusić do wzięcia w ręce jednego z dwóch modeli z serii nova. Świetne wykonanie zachwalali także członkowie rodziny, znajomi, jak również współpracownicy. To o czymś świadczy, prawda?

Smartfony występują w trzech wariantach kolorystycznych obudowy: titanium grey, mystic silver i prestige gold. Na testy zawitały następujące warianty: złoty Huawei nova oraz szary nova Plus. Bez większego problemu kupicie na polskim rynku każdą z wymienionych wersji.

Choć pod względem wyglądu smartfony znacznie się od siebie różnią, to jednak producent zdecydował się na zastosowanie niemal takiego samego układu złączy oraz przycisków. Dlatego też na prawym boku znajdziemy przyciski dedykowane regulacji głośności (belka) oraz włącznik. W obu modelach wyczuwalne są delikatne luzy, aczkolwiek nie przeszkadza to w jakimkolwiek stopniu podczas użytkowania. Mało tego, ruch przycisków zauważymy dopiero gdy zdecydujemy się nimi poruszać na boki. Lewe obrzeże zarezerwowane zostało dla szufladki na hybrydowy slot kart SIM.

Mamy także dwa złącza: port USB typu C oraz słuchawkowe mini-jack 3.5 mm. Znajdują się one na przeciwległych krawędziach. Zanim przejdę do tylnego panelu pozwolę sobie tylko nadmienić, że wyposażenie obejmuje również: diodę powiadomień RGB, pojedynczy głośnik, jak również dwa mikrofony.

Sporo różnic pomiędzy Huawei nova i nova Plus dostrzeżemy na tylnych panelach. W modelu wyposażonym w ekran o przekątnej pięciu cali zdecydowano się zastosować połączenie metalu z błyszczącym tworzywem sztucznym, które zdobi obiektyw aparatu oraz diodę LED. Podobne połączenie znamy z ubiegłorocznego Nexusa, którego stworzył przecież Huawei. Różnica jest jednak taka, że owa część nie wystaje ponad resztę konstrukcji przez co jest mniej podatna na zarysowania podczas kładzenia telefonu na tylnym panelu. Pod znajduje się natomiast okrągły czujnik biometryczny.

W Huawei nova Plus mamy natomiast bardziej tradycyjny układ, a zatem w górnej części na środku umiejscowiony został obiektyw aparatu, a po jego lewej stronie dwie diody LED. Czytnik linii papilarnych jest w tym modelu kwadratowy. Warto pozostać na chwilę przy budowie aparatu głównego, który okalany jest srebrnym pierścieniem mocno wystającym ponad resztę konstrukcji. Choć całość wygląda elegancko, to jednak estetyka nie poszła w parze ze zdrowym rozsądkiem, gdyż istnieje spore ryzyko zarysowania.

Podsumowując, smartfony zostały wykonane solidnie i z należytą starannością, a także dbałością o detale. Delikatnie zaokrąglone tylne panele poprawiają chwyt, a zagospodarowanie obrzeży pokazuje, że producent stworzył te urządzenia zgodnie z obowiązującymi trendami na rynku mobilnym.

Bateria

Huawei w obu modelach zastosował akumulatory o dobrej pojemności – 3020 mAh w modelu nova oraz 3340 mAh w przypadku modelu z ekranem 5.5”. Można by rzec, że różnica jest niewielka, ale w codziennym użytkowaniu oraz w testach bateryjnych widać, że znacząca. To co najbardziej cieszy to ogólnie długi czas pracy na pojedynczym cyklu ładowania – bez najmniejszego problemu Huawei nova i nova Plus wytrzymają około dwóch dni bez ładowania. W tym czasie robiłem zdjęcia, słuchałem muzyki (około 4h), synchronizowałem dane poprzez moduł WiFi i modem LTE, przeglądałem Internet, a także grałem (w sumie około 2h). Innymi słowy standardowe czynności, jakie zawsze robię na smartfonie.

Różnica w pojemności akumulatorów nie wpływa znacząco na czas ładowania, a nawet jest lekko zaskakująca, gdyż Huawei nova potrzebuje do pełnego naładowania 127 minut, zaś model z baterią o większej pojemności o cztery minut mniej. Pozostawienie modelu nova pod ładowarką przez 30 minut przekłada się na naładowanie baterii do jednej piątej (20%). W tym samym czasie nova Plus zapełni baterię do poziomu 32%.

Jeżeli zechcielibyście wydłużyć czas pracy to w Ustawieniach znajdziecie Menedżer baterii, w którym można dobrać jeden z dostępnych trybów pracy – normalny, inteligentny oraz ultra-oszczędny. Ponadto można kontrolować zużycie energii przez aplikacje. Decydując się na maksymalne oszczędzanie energii i wybór ostatniego trybu, otrzymujecie do dyspozycji podstawowe funkcje, w tym możliwość wykonywania połączeń głosowych, wysyłania wiadomości tekstowych.