myPhone Hammer AXE PRO to smartfon Dual SIM w trybie standby, zaimplementowanym w standardowy sposób, w związku z czym nie musicie rezygnować z możliwości rozszerzenia 64 GB pamięci wewnętrznej (dla użytkownika ok. 54 GB) o kartę pamięci do 128 GB. Oba sloty obsługują LTE, ale nie jednocześnie. Całość sprawuje się bez zastrzeżeń, nie odnotowałem też żadnych incydentów w czasie rozmów, bez względu na sieć i lokalizację. Bez większego kłopotu usłyszycie również dźwięk nadchodzącego połączenia, bo głośnik jest naprawdę donośny – słaba jest za to jakość dźwięku, zwłaszcza na wyższych poziomach.
W kwestii łączności, portów i multimediów nie brakuje niczego ważnego – do dyspozycji dostajemy m.in. NFC, Wi-Fi a/b/g/n/ac 2,4 i 5 GHz, radio FM czy złącze słuchawkowe jack 3.5 mm. Z żadnym z tych elementów nie było problemów, tak samo jak z obsługą najważniejszych akcesoriów OTG (pamięci flash i zewnętrzny dysk z własnym zasilaniem). GPS szybko łapie fixa i trzyma stabilny zasięg, nie zawodząc dokładnością pomiarów – choć wzorowo też nie jest:
myPhone w większości swoich smartfonów stawia na czystego Androida z delikatnymi modyfikacjami i tak samo jest w przypadku testowanego modelu. Nie spodziewajcie się jednak, że spotkacie tutaj dokładnie taki sam interfejs, jak w innym smartfonie polskiej firmy, gdyż tradycyjnie da się zauważyć pewne różnice.
Większość zmian ma charakter wizualny i polega na dodaniu nowych ikon czy zmianie listy aplikacji, która w Hammer AXE PRO jest pozbawiona białego tła i przewijana horyzontalnie. Opcje dodane w ustawieniach dotyczą przede wszystkim obsługi gestów, takich jak uruchamianie konkretnych programów poprzez narysowanie odpowiedniej litery. Aplikacji dodanych przez producenta nie ma zbyt wiele, a wszystkie można usunąć. Co ciekawe znalazł się tutaj pogram Android Pay do mobilnych płatności zbliżeniowych.
Jak zdecydowana większość smartfonów filmy myPhone, tak i Hammer AXE PRO został wyposażony w procesor firmy MediaTek. W tym przypadku mamy do czynienia z niezwykle popularnym modelem helio P10, opartym na ośmiu rdzeniach Cortex-A53 o taktowaniu do 2 GHz, wspomaganym układem graficznym Mali-T860MP2 oraz 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Wyniki benchmarków są bardzo typowe:
Jakkolwiek nie podkręcane, rdzenie Cortex-A53 nie zostały stworzone z myślą o biciu rekordów w benchmarkach i ponadprzeciętnej wydajności. Nie zmienia to faktu, że zestaw złożony na SoC MediaTek helio P10 ma wystarczająco dużo mocy, by zdecydowana większość czynności była wykonywana bez większych opóźnień. Programiści nie popsuli także niczego pod kątem optymalizacji i zarządzania pamięcią operacyjną, w związku z czym phablet nie laguje i nie zwalnia bez powodu. To samo można powiedzieć o układzie graficznym, który umożliwia całkiem przyjemną rozgrywkę w większość gier w sklepie Google, na co najmniej średnich detalach. Przy takiej budowie trudno również odczuć jakiekolwiek skutki nagrzewania się obudowy, chyba że się wyjątkowo postaracie.
Podsumowanie wątku wydajności nie jest proste, gdyż myPhone Hammer AXE PRO kosztuje aż 1699 złotych, a MediaTek helio P10 w sprzęcie tej klasy brzmi jak ponury żart. Z drugiej strony nie mogę zapomnieć o wyjątkowej kategorii, w jakiej konkuruje ten wzmocniony smartfon, gdzie wydajność może być ważna, ale rzadko jest najważniejsza. W związku uważam, że myPhone Hammer AXE PRO zadowoli was pod tym względem, o ile stawiacie przede wszystkim na sprawność działania i sporą ilość pamięci RAM.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Niech mi ktoś powie, że TECNO POP 9 nie ma w sobie czegoś z iPhone'a,…
Premiera OPPO Reno 13 oraz OPPO Reno 13 Pro odbędzie się za kilka dni. Potwierdzono…
YouTube wzbogaca się o rewelacyjną nowość. Chodzi o dubbing AI, który na swoich kanałach będą…
Popularny Hack and Slash jest obecnie do zdobycia w naprawdę fajnej cenie. Gra ta stanowi…
Dawno już nie było tak dobrej promocji. Świetna Motorola Edge 40 Neo ma aż 12…
Ten horror zdobył ogromne uznanie graczy na Steamie. Jego popularność zaledwie w dwa miesiące osiągnęła…