>
Kategorie: Apple Artykuły Fitbit Garmin Lenovo Samsung Wearables

Marka Pebble znika – szykuje się piękna katastrofa całego rynku?

Mało kto tego się spodziewał, ale fakty są nieubłagane – jedna z najbardziej znanych marek rynku wearables właśnie zwija manatki, robiąc to w dość słabym stylu. A rynek urządzeń ubieralnych powoli trzęsie się w posadach.

Nie da się ukryć, że Pebble to jedna z najbardziej znanych marek rynku ubieralnego – kolejne smartwatche cieszyły się sporym zainteresowaniem, przynajmniej do czasu, który właśnie nastał. Firma poinformowała bowiem, że kończy właśnie produkcję i sprzedaż swoich sprzętów – nie ma więc co oczekiwać, że sprzęty tego producenta trafią więc na rynek, przynajmniej prosto od tej firmy. Okazuje się bowiem, że Pebble zostało przejęte przez innego potentata tego rynku – firmę Fitbit – za trochę śmieszną kwotę, jaką jest 40 milionów dolarów. Szczerze – nie przewidywałem, że tak znana firma zostanie zmuszona do opchnięcia swoich aktywów za grosze. No i nie wiadomo też, co stanie się samą marką – tego dowiemy się pewnie już niebawem.

Samsung Geat Fit 2 / fot. gsmManiaK.pl

Co więcej, sprzedaż obejmuje prawa wizerunkowe oraz samo oprogramowanie – oznacza to, iż najprawdopodobniej zdecydowana większość pracowników firmy po prostu wyleci na bruk. Jest jednak jeszcze jedna informacja, która z pewnością nie spodoba się wszystkim korzystającym z urządzeń Pebble – równolegle z zakończeniem sprzedaży sprzętów zakończyły się także usługi serwisowe dla smartwatchy oraz smartbandów tego przedsiębiorstwa. Wygląda więc na to, że wszyscy posiadacze urządzeń ubieralnych z logiem Pebble mogą postawić kartę gwarancyjną w honorowym miejscu, bo i tak z niej nie skorzystają. Niemiła sytuacja – co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Jakkolwiek nie forsowalibyśmy zdania, że smartwatche czy fit-opaski to fajne i przydatne sprzęty, to wydaje się, że boom na nie minął i to wcale nie zapowiada niestety niczego dobrego. Według danych firmy analitycznej IDC cały rynek urządzeń ubieralnych skurczył się o połowę w stosunku rok do roku biorąc pod uwagę wyniki trzeciego kwartału 2015 i 2016 roku.. Najbardziej po głowie dostało właśnie Pebble, którego sprzedaż zmniejszyła się o 54%, ale jeszcze gorsze cyferki pojawiły się przy Lenovo i Apple, gdzie rezultaty sprzedażowe są gorsze nawet o 70%.

fot. IDC

Na tym polu wyróżnia się zwłaszcza Garmin, którego udziały w rynku zwiększyły się niemal dziesięciokrotnie (z 2,3% do 20,5%) przy jednoczesnym 300% wzroście sprzedaży. To tylko pokazuje, że kryzys jest i niekoniecznie trzeba się go doszukiwać w tabelkach raportów firm analitycznych. To po prostu widać, chociażby po tym, jak bardzo opieszale za premierę nowego smartwatcha zabiera się chociażby Lenovo. Jasne – wyniki Apple po niedawnej premierze Apple Watch 2 powinny mocno skoczyć do góry, ale problem leży chyba gdzie indziej.

A mianowicie w tym, że generalnie cała branża smart ma problemy – sprzedaż smartfonów wyhamowała, więc naturalną konsekwencją jest także zmniejszenie zapotrzebowania na smartwatche i smartbandy. A umówmy się – o ile bez smartfona ciężko aktualnie egzystować, tak bez inteligentnego zegarka czy kolorowej opaski żyje większość ludzi i chyba na to nie narzeka. To nie jest tak, że nagle urządzenia ubieralne przestały się podobać albo stały się zbyt drogie – po prostu nie trzeba ich regularnie wymieniać tak jak smartfonów (to po troszę zasługa galopującej technologii, a po troszę – problemów technicznych i jakości komponentów), a wydaje mi się, że jeżeli ktoś miał kupić takowy sprzęt, to po prostu już to zrobił.

Garmin Forerunner 35 / fot. gsmManiaK.pl

Dlatego też obawiam się, że za dwa-trzy lata nie będzie już miejsca na tym rynku dla takich firm jak Pebble, których sukces był nagły i niespodziewany – to po prostu zbyt małe trybiki na tym rynku, by móc pozwolić sobie na utrzymanie dłuższego cyklu życia swoich produktów. Apple, Samsung czy Lenovo – jasne, dla nich inwestycja w wearables to tylko fragment finansowego tortu, który – w razie niepowodzenia – po prostu odkroją albo też utrzymają go z prestiżowego dla całej marki względu. A pół miliona sprzedanych urządzeń dla całej reszty rynku (poza wspomnianą wielką piątką) w ujęciu kwartalnym na całym świecie nie wróży niczego dobrego. Idą ciężkie czasy. które przetrwają tylko najsilniejsi.

Amadeusz Cyganek

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Oppo
  • Telefony

Cienki jak brzytwa, mocny jak tur. Taki będzie Mini flagowiec, którego kupisz w Polsce

Oppo Find X8 Mini będzie bardzo smukłym smartfonem, który do tego nie zrezygnuje z wielkiej…

22 lutego 2025
  • Newsy
  • Telefony
  • Ulefone

1″ aparat, 16 GB RAM, 1 TB, 120 Hz ekran i 120W ładowanie we flagowcu z 2 ekranami i baterią 10600 mAh. Po co Ci droższy smartfon?

Ulefone Armor 28 Ultra rozbił bank. Smartfon ma 16 GB RAM, MediaTeka Dimensity 9300+, 1…

22 lutego 2025
  • Newsy
  • Telefony

Samsung jest 100 lat za Chińczykami. Liczby pokazują dominację Huawei, vivo i Honora

Choć może się to wydawać niesłychane, Huawei dominuje na rynku smartfonów. Składane telefony w Chinach…

22 lutego 2025
  • Promocje

Najbardziej opłacalny Samsung w Polsce staniał tak bardzo, że niedługo zaczną dodawać go do płatków

Samsung Galaxy M35 5G ma nową cenę w Polsce. Teraz najbardziej opłacalnego Samsunga kupisz u…

22 lutego 2025
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

iPhone 17 Air znów zawodzi. Nie będzie taki, jakbyśmy chcieli

Świeżutki iPhone 17 Air jednak nie będzie taki, jak się spodziewaliśmy. Jego rozmiary mogą niestety…

22 lutego 2025
  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Nowa Motorola już na horyzoncie. Producent spieszy się z premierą

Motorola Razr 60 przed premierą zdradza pierwsze detale specyfikacji technicznej. Tańsza składana Motorola przynosi dobre…

22 lutego 2025