Testujemy Hykker Chrono 2 – smartwatch, który pojawi się w regularnej sprzedaży sieci dyskontów Biedronka. Czy druga generacja jest lepsza od pierwszej i czy warto w nią zainwestować? Na te i więcej pytań odpowie nasza recenzja.
Zakup zegarka nigdy nie jest prosty, tym bardziej, jeśli jest to smartwatch. Co byście bez nas zrobili – ostatnio, przygotowaliśmy dla Was zestawienie najlepszych inteligentnych czasomierzy – z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. A jeśli nie, to w odwodzie jest jeszcze niskobudżetowy Hykker Chrono 2.
Jeśli spodziewacie się rewolucyjnych zmian względem smartwatcha Hykker Chrono S79 (również testowaliśmy go dla Was), to muszę Was zmartwić. Działanie producenta najkrócej można określić mianem kosmetyki, ale po kolei.
Dane podstawowe | |
Producent | Hykker |
Model | Chrono 2 |
Wymiary | 56 x 42 x 11 mm |
Waga | 77 g |
Ekran | |
Typ | 1.5", rozdzielczość 240x240, 226ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Bateria | pojemość 260 mAh, ładowanie przewodowe |
Łączność | |
GPS | brak |
Bluetooth | TAK |
Już 15 grudnia 2016 roku Hykker Chrono 2 trafi na sklepowe półki dyskontów Biedronka, a jego cena wyniesie zaledwie 159 zł.
W zestawie znaleźć można: smartwatch Hykker Chrono 2, akumulator, przewód USB, służący do ładowania, instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną. Wszystko to w rozpadającym się pudełku, które tuż po otwarciu nadaje się tylko do jednego: wrzucenia do pieca. „Czepiać się pudełka, koszmar” – powiecie. Ale serio Hykker cały tuzin produktów umieszcza w niestabilnych plastikowych opakowaniach, co estetów będzie drażnić. Nie wyobrażam sobie bym mógł wręczyć komuś takie „pudło” w prezencie. Trochę obciach.
Bebechy? Hykker Chrono 2 napędzany jest przez procesor MTK 6260A. Ponadto wyposażono go w 16 MB pamięci RAM i 8 MB pamięci masowej, którą rzecz jasna można jeszcze rozszerzyć. Jest też wsparcie dla sieci 2G (GSM/GPRS), łączność Bluetooth 3.0 oraz żyroskop.
Jeśli chodzi o design to tutaj producent nie ma powodów do wstydu, a nawet powiem więcej – jak na niskobudżetowy sprzęt wręcz zachwyca. Nie powiem, bo sam byłem oczarowany, konsumenci w końcu dostaną tani produkt, który będzie ładnie wyglądał. Brawo.
Srebrna metalowa koperta (szybko się brudzi) wraz z dotykowym ekranem IPS o przekątnej 1,54 przykuwa uwagę. Smarwatch ma wymiary 56 x 42 x 11 mm i waży aż 77 g. Jest to jeden z cięższych zegarków na rynku, ale idzie przyzwyczaić do niego nadgarstek. Warto jeszcze zwrócić uwagę na pasek. Jego długość wynosi ok. 23 cm – rozmiar można bez problemu dopasować do własnych potrzeb, dzięki czemu nieźle leży, choć skłamałbym, gdybym powiedział, że nie czuć jego obecności – szczególnie w czasie aktywności.
Hykker Chrono 2 posiada zaledwie jeden w pełni ergonomiczny przycisk, który zlokalizowany jest na prawym boku – posłuży zarówno do włączania i wyłączania, jaki i wybudzania urządzenia. I tutaj ważna uwaga, kiedy ekran gaśnie nie wyświetlają się na nim żadne informacje, nie ma nawet godziny! Za to sam guzik jest w pełni ergonomiczny i zawsze odpowiada na żądanie użytkownika. Tuż pod nim znajduje się wejście na kabelek microUSB, a także kamerka o rozdzielczości 0,3 Mpx, która jak się już pewnie domyślacie – możliwościami nie powala. Jej obecność traktowałem bardziej w ramach gadżeciarskiego dodatku aniżeli użytecznej funkcji, z której mógłbym korzystać na co dzień. Na przeciwległej krawędzi znaleźć można głośniczek oraz mikrofon, które umożliwiają prowadzenie rozmów. Ich jakość nie pozostawia wiele do życzenia o ile nie oczekujecie krystalicznie czystego dźwięku.
A skoro mowa już o wykonywaniu połączeń – z tyłu zegarka znajduje się pokrywa, pod którą skrywają się sloty na karty: SIM oraz MicroSD (do 32 GB). Jest też miejsce na akumulator, który przy pierwszym kontakcie ze smartwatchem trzeba zaaplikować własnoręcznie.
Jak wspomniałem, całość prezentuje się naprawdę elegancko – co przy tak korzystnej cenie warto docenić. Jak widzicie na załączonych zdjęciach, w moje ręce wpadł smartwatch w kolorze czarnym, ale podobnie jak miało to miejsce poprzednio, można spodziewać się kilku wersji kolorystycznych.
Hykker Chrono 2 kompatybilnością nie grzeszy. Smartwatch możemy zsynchronizować jedynie z telefonami z systemem Android (co najmniej w wersji 4.3). Do przekazywania powiadomień posłuży specjalna aplikacja, którą można ściągnąć posługując się kodem QR, znajdującym się na opakowaniu. Trochę archaicznie, ale da się przeżyć. Na szczęście łącząc się poprzez Bluetooth jest możliwość korzystania również z innych urządzeń – tę metodę wykorzystałem w przypadku mojego iPhone’a.
Z pełnych funkcji urządzenia można korzystać zarówno za sprawą Bluetooth, jak i dzięki karcie SIM. Jeśli korzystacie z tej drugiej, to odsyłam Was do swojego artykułu na temat wpływu wearables na zdrowie.
Serwis internetowy? Społeczność? Rywalizacja i porównywanie statystyk ze znajomymi? Emocje związane z szeregiem funkcji dla aktywnych? Zapomnijcie! W tym smartwatchu wszystko uproszczone jest aż do bólu, tak więc niewiele uległo zmianie, bardzo niewiele. Dobrze, że chociaż interfejs w miarę sensownie wygląda.
Zacznę od tego, co lubię najbardziej, a więc funkcji dedykowanych aktywnym. Franciszek Smuda rzekłby: „bez zmian” – podpisuję się – przynajmniej w tym wypadku. Od smartwatchy nigdy nie wymagam więcej od zegarków sportowych, ale jeśli brakuje solidnych podstaw, to mam prawo kręcić nosem.
Szeroko rozumiana aktywność dobowa, jest określona przez producenta jako niedokładny krokomierz i atrapa sensownego monitora snu, który ogranicza się do „czasu monitoringu” oraz „jakości snu”. Jakości wyrażonej częstotliwością ruchu w czasie leżenia na łóżku. Masakra! Czyli mam rozumieć, że jeśli w nocy lubię przewracać się z boku na bok, to mój sen był niespokojny? Na to wychodzi. Zapomnijcie, więc o pomiarach – chyba, że przyzwalacie na spory margines błędu, a same dane traktujecie jedynie jako mało znaczącą informację.
Urządzenie monitoruje pokonane kroki, przebyty dystans, spalone kalorie oraz czas aktywności. Smartwatch reaguje na ruch ręką, przez co czyni pomiary nawet wtedy, gdy stoi się w miejscu. W konsekwencji, niezależnie od sytuacji, w której się znajdziecie i niezależnie od czynności jaką będziecie wykonywać – możecie liczyć na bonus.
Z poziomu zegarka nie mamy dostępu do aktywności dobowej czy celów dziennych – piszę tu o typowych funkcjach znanych z zegarków sportowych. Zapomnijcie też o pomiarze pulsu czy GPS-ie. Nie wspominając o szerokim zakresie dyscyplin. Oczywiście, aplikacja nieco ratuje całą tę rozpaczliwą sytuację, niemniej jednak nie poleciłbym tego urządzenia aktywnym pełną gębą. Bardziej amatorom, którzy chcą mieć pod ręku ogólne informacje o własnej aktywności.
W mojej opinii najważniejszą funkcją urządzenia jest wykonywanie połączeń wychodzących i tutaj zegarek spisuje się bez zarzutu, choć nie oszukujmy się jakość rozmów mogłaby być lepsza, ale idzie przeżyć – nie zapominajmy, że to urządzenie za 150 zł. Standardowo mamy też dostęp do powiadomień z telefonu, a więc SMSów, połączeń przychodzących, maili czy komunikatów z portali społecznościowych. Są również, takie funkcje jak: szukanie smartfona i alarm braku ruchu. Niestety, korzystanie z Internetu nie jest możliwe. Sprzęt będzie wygodnym rozwiązaniem dla osób, którym nie chce się wyciągać telefonu z kieszeni.
Ponadto do dyspozycji użytkownika pozostaje wiele mniej i bardziej przydatnych funkcji, takich jak choćby: zdalne sterowanie aparatem smartfona, kamera, dyktafon, kalkulator, alarm, odtwarzacz wideo, odtwarzacz muzyczny itd. Jest tego całkiem sporo, więc to zdecydowanie na plus. Zauważyłem wiele podobieństw do chińskich smartwatchy, co nie jest niczym nadzwyczajnym, ale o tym w podsumowaniu.
Możemy również spersonalizować tarcze zegarka, dobierając je do własnego gustu i potrzeb – mam zarówno klasyczne podejście, jak i bardziej nowoczesne. Poza tym wędrowanie po najodleglejszych zakamarkach smartwatcha jest naprawdę wygodne i nawet, jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z tego typu sprzętem, przyjdzie Wam to z łatwością.
Jeśli chodzi o wodoszczelność, to znów powielono ten sam błąd. Jej brak potwierdza moją tezę, że sprzęt nie nadaje się dla osób aktywnych fizycznie. Strach pomyśleć, co byłoby, gdyby w czasie użytkowania kogoś złapała ulewa.
Smartwacth wyposażono w ogniwo o pojemności 260 mAh (model pierwszej generacji posiadał 300 mAh), co przekłada się na ok. 3-4 dni pracy w trybie czuwania. Przy intensywnym użytkowaniu, czas ten skróci się do 2 dni.
Nie mam wątpliwości, że Hykker Chrono 2, podobnie jak jego wcześniejsza odsłona to brandowany smartwatch dostarczany przez jednego z chińskich ODM-ów. Nie zmienia to jednak faktu, że sprzęt w swej półce cenowej może okazać się łakomym kąskiem. Choć funkcje sportowe są totalnym nieporozumieniem, to jednak design wraz z funkcjami dla entuzjastów smartfonów dają się lubić. Podumowując, Hykker Chrono 2 to niezła alternatywa dla droższych smartwatchy.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
YouTube wzbogaca się o rewelacyjną nowość. Chodzi o dubbing AI, który na swoich kanałach będą…
Popularny Hack and Slash jest obecnie do zdobycia w naprawdę fajnej cenie. Gra ta stanowi…
Dawno już nie było tak dobrej promocji. Świetna Motorola Edge 40 Neo ma aż 12…
Ten horror zdobył ogromne uznanie graczy na Steamie. Jego popularność zaledwie w dwa miesiące osiągnęła…
Nowe oszustwo znów atakuje Polaków. Tym razem hakerzy chcą wykraść nasz numer PESEL, wymagając od…
Zbliża się premiera serii Xiaomi Redmi Note 14 5G. Znamy dokładny termin debiutu. Smartfony z…