Spora liczba smartfonów LG zaczęła ostatnio borykać się z dziwnym problemem: konkretniej chodzi o bootloop, który nie pozwala systemowi Android załadować się do końca. Okazuje się, że to wszystko mogło być winą… wadliwego kabla do ładowania.
Bootloop to w świecie Androida raczej rzecz normalna i każdemu faktycznie może się ona zdarzyć. W takim przypadku wystarczy po prostu odpowiednio zainstalować system na nowo lub zresetować pamięć cache urządzenia, i wszystko powinno wrócić do normy. Okazuje się, że w urządzeniach od LG problem może być sprzętowy. Najnowszą ofiarą jest model V20, który w pewnym momencie zaczyna się cały czas restartować. Wygląda na to, że problemem są… słabej jakości kable USB typu C.
Masowe przyjęcie standardu USB typu C wciąż jest w powijakach i nie rozwija się tak szybko, jak wszyscy by tego chcieli. Niektórzy producenci mają problemy z integracją oraz optymalizacją tego standardu. Tanie kable USB typu C również zalewają portale aukcyjne i faktycznie nic nie da się z tym zrobić. Oprócz „smażenia” niektórych urządzeń, kable USB typu C słabej jakości mogą powodować również problemy sprzętowe.
Według jednego z pracowników LG, problem z bootloopem w modelu V20 może być spowodowany przez kiepskie kable do ładowania, które nie spełniają odpowiednich norm oraz specyfikacji. Na ten moment koreańska marka nie wydała w tej sprawie oficjalnego oświadczenia, jednak nie jest to już pierwszy raz kiedy widać, jak dokładnie mogą zareagować smartfony na słabe komponenty: szczególnie te korzystające z dobroci nowego złącza.
Warto więc przed zakupem upewnić się, czy model kabla lub ładowarki, którą chcemy kupić jest odpowiedniej jakości.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.