Wyposażenie i system
HomTom HT10 cierpi na poważne braki w łączności, nawet jak na telefon za 1200 złotych. Przede wszystkim brakuje dwuzakresowego Wi-Fi i wsparcia dla NFC. Z niewiadomych powodów szwankuje nawet Bluetooth, który raz na jakiś czas nie daje rady przesłać jakiegoś pliku do końca, bez względu na rozmiar i format. Na pocieszenie znajdziemy radio FM. Reszta działa bez zarzutu.
HomTom HT10 jest telefonem Dual SIM, ale tylko wtedy, gdy zrezygnujemy z rozbudowania pamięci wewnętrznej (dla użytkownika jest jej około 25,5 GB). Jest to wada i zaleta jednocześnie, w zależności od naszego podejścia. Tak jak się można było tego spodziewać, jest to Dual SIM standby.
GPS trochę zawiódł moje oczekiwania, przede wszystkim przez bardzo długi czas szukania sygnału. Zarejestrowana trasa również wygląda niezbyt pewnie, w związku z czym polecałbym wspomagać się internetem. Jeszcze gorzej jest z OTG, które HomTom HT10 teoretycznie obsługuje, ale w praktyce nie dał rady połączyć się z żadnym z moich pendrive’ów – a mam ich kilka. To wielkie rozczarowanie.
Ważną częścią wyposażenia HomTom HT10 jest skaner tęczówki oka, który zastąpił znacznie częściej spotykany skaner linii papilarnych. Działa on sprawnie, ale w praktyce te drugie zabezpieczenie biometryczne jest wygodniejsze i szybsze. Musicie też uważać na specyficzne dźwięki, wydobywające się ze smartfona w czasie skanowania – w niektórych sytuacjach może to wyglądać dziwnie.
System
Android Marshmallow w HomTom HT10 został przez producenta przykryty mało inwazyjną nakładką systemową, wprowadzającą przede wszystkim przeróbki wizualne. Chyba najbardziej widoczną zmianą jest zlikwidowanie listy z aplikacjami, przemodelowanie paska powiadomień i zmiana ikon poszczególnych programów. To ostatnie dotyczy także systemowych aplikacji i szczerze mówiąc średnio mi się podoba, gdyż znając na pamięć tradycyjne ikony tych programów można się trochę pogubić. Na dodatek wszystko jest bardzo pstrokate i czasami miałem wrażenie, że programiści chcieli trafić w gust dzieci (a propos, czy widziałeś nasze zestawienie smartfon dla dziecka do 600 złotych. TOP-5 (grudzień 2016))?
Interfejs przetłumaczony jest poprawnie. Pewne braki można spotkać w mało istotnych miejscach w ustawieniach i przy okienku widocznym w czasie dłuższego przytrzymania wyłącznika. Producent osiągnął to sprytnym zabiegiem – większość dodanych przez siebie opcji przeniósł do pojedynczych aplikacji, które funkcjonują w języku angielskim. Tam nie rzucają się tak w oczy. Większość z nich dotyczy różnych gestów, typu włączenie ekranu podwójnym tapnięciem w ekran czy wygaszenia go tym samym gestem na klawiszu domowym pod ekranem.
Wydajność
Swego czasu w smartfonach imponowały nam czterordzeniowe procesory, a teraz możemy ich znaleźć nawet dziesięć. Właśnie w taki układ został wyposażony HomTom HT10 – na pokładzie znajdziemy MediaTeka helio X20. Nie zabrakło rzecz jasna układu graficznego Mali-T880MP4, a całość uzupełniają 4 GB pamięci operacyjnej RAM. Wszystko to brzmi dumnie, ale w praktyce sprawdza się różnie.
AnTuTu
PC Mark
3DMark
T-Rex
Manhattan
Wydajność procesora jest naprawdę dobra. Solidne występy w benchmarkach jednordzeniowych zawdzięczane są mocnym rdzeniom Cortex-A72, dobre wyniki wielordzeniowe to naturalny rezultat wynikający z ich liczby, choć 80% z nich to energooszczędne Cortex-A53. Problem polega na tym, że trudno w takim GeekBench osiągnąć kilka powtarzalnych wyników w podobnych scenariuszach, gdyż zarządca szybko ogranicza mocne rdzenie, aż do wyłączenia jednego z nich. Całości nawet po spowolnieniu nie brakuje ,,pary”, a w sprawnym działaniu niewątpliwie pomaga naprawdę duża ilość pamięci RAM, przez co większość programów otwiera się w przyzwoitym tempie i równie szybko można do nich wrócić, choć przestoje da się zauważyć. Nośnik systemowy jest wystarczająco sprawny w tej klasie.
Znacznie słabiej pod kątem stabilności sprawdza się układ graficzny, który w benchmarkach wypada poniżej oczekiwań. Gdy działa on na 100% swoich możliwości, przez jakieś 2 minuty, bez większych problemów radzi sobie z większością gier, nawet na maksymalnych detalach. Jednak każda minuta to kolejny spadek mocy, który w najbardziej skrajnych sytuacjach sięga nawet 45%, a wtedy komfort rozgrywki zauważalnie spada. HomTom HT10 na pewno nie jest idealnym wyborem dla fanów gier mobilnych, jednak do sporadycznych gierek jak najbardziej wystarczy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.