Po premierze Apple Watch 2-generacji, amerykańska firma obniżyła nieco cenę pierwszych zegarków, które jednocześnie były debiutem firmy z Cupertino na rynku wearables. Okazuje się, że od teraz będzie można je kupić jeszcze taniej niż przedtem.
Apple wdraża ciekawą politykę bazując na tym, co widzi u innych producentów. Tym razem amerykańska firma dodaje do swojego portfolio sklepowego odświeżone wersje Apple Watch z serii pierwszej oraz drugiej. Jaki jest więc haczyk oprócz niskiej ceny? Tylko jeden: każdy z tych zegarków został oznaczony, jako refurbished, czyli po prostu uległ usterce, która została naprawiona przez producenta. Ile można jednak zaoszczędzić wybierając taki wariant?
Obecnie pieniądze te wahają się od 50 do nawet 100 dolarów na pojedynczej sztuce – w przeliczeniu na złotówki to naprawdę dużo. Dla przykładu: klasyczna wersja Apple Watch Sport z białą opaską kosztuje obecnie 300 dolarów. W wersji refurbished, ten sam model będzie kosztował już 240 dolarów, tak więc przeliczając na naszą walutę, naprawdę opłaca się zainwestować. Bardzo możliwe, że na przestrzeni kolejnych tygodni ceny spadną bowiem jeszcze bardziej.
Na ten moment wybór wariantów Apple Watch jest jednak dosyć mały i został pozbawiony jakichkolwiek możliwości wyboru pomiędzy konfiguracjami. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość, bowiem do sprzedaży już niedługo mogą trafić również modele, które będą posiadały chociażby opaski czy też paski wykonane z lepszej jakości materiałów.
Apple sprzedaje Watcha w wersji refurbished za pomocą sklepu online oraz stacjonarnych Apple Store’ów znajdujących się w USA. Nie mamy na ten moment informacji, czy tego typu sprzedaż pojawi się w innych regionach świata – biorąc jednak przykład z iPhone’ów jest to więcej niż prawdopodobne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.