Zaledwie kilka godzin temu Nokia pozwała Apple w sprawie naruszenia patentów, zarówno w USA jak i w Europie. Na ten moment nie wiadomo, jak potoczy się cała sytuacja, jednak znamy już kilka szczegółów.
W nocy sieć obiegła informacja na temat tego, iż Nokia oficjalnie pozwała Apple za naruszenie patentów fińskiej marki na terenie Stanów Zjednoczonych oraz Europy. Pozew w Europie został złożony w kilku sądach okręgowych: między innymi w Monachium, Mannheim i Dusseldorfie. W Stanach Zjednoczonych, Nokia złożyła skargi jedynie w Texasie. Okazuje się jednak, iż wspomniany producent chce rozszerzyć skalę całej sytuacji.
W odniesieniu do technologii, Nokia składa skargi w sprawie wykorzystania patentów związanych bezpośrednio z wyświetlaczami, kodowaniem wideo, antenami, oprogramowaniem, interfejsem użytkownika, oraz co dziwne… chipsetami firmy Apple. Nokia nie ujawniła żadnych szczegółów na temat tego, które rzeczy stworzone przez Apple naruszają jej pomysły, jednak Finowie powołują się na iPady oraz iPhone’y – nie ma tu mowy o iMacach czy też mniejszych komputerach przenośnych firmy z jabłkiem w logo. Nokia wspomina przy tym wszystkim, iż jej patenty są szeroko wykorzystywane w wielu produktach Apple.
Według Nokii, Apple miało licencję na wykorzystanie niektórych technologii oraz patentów w 2011 roku, Finowe jednak dalej próbowali dojść do porozumienia w sprawie pozostałych, niezgłoszonych kwestii. W zgłoszeniu do sądu znajdują się bowiem 32, całkowicie różne patenty.
Apple było już w tym roku w sądzie co najmniej raz, z inną dużą marką: oczywiście chodzi tu o Samsunga. Dwóch gigantów dalej walczy między sobą o patenty, sprawa została przeniesiona do Sądu Apelacyjnego w USA. Wygląda na to, że firma Tima Cooka będzie miała więc kolejny problem na głowie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.