Jak wszyscy, to i my – z takiego założenia wyszło Lenovo, prezentując kolejne gogle, które mają zawojować świat wirtualnej rzeczywistości. Tylko czy mają na to szanse?
Odpowiadając na pytanie postawione powyżej – tak, mają szansę. A dlaczego? Pierwszy z argumentów to rzecz jasna cena – w momencie, gdy za zestaw HTC Vive przychodzi nam zapłacić około 800 dolarów, Lenovo Windows Holographic będzie kosztować aż o połowę mniej. Za zestaw do VR tego producent powinniśmy zapłacić mniej niż 400 dolarów, co jest już zdecydowanie sensowniejszą pod względem ekonomicznym opcją niż wybór Vive.
Po drugie: waga. Porównanie do HTC Vive nie jest przypadkowe, bowiem zestaw ten to tak naprawdę bezpośredni konkurent Windows Holographic – i tak oto gogle od HTC ważą około 550 gramów, z kolei te od Lenovo – 350 gramów. Niby to tylko 20 „deko” ale różnica podczas trzymania tego ustrojstwa na nosie z pewnością będzie znacząca, zwłaszcza przy dłuższym użytkowaniu. Co więcej, to także 100 gramów mniej od innego ważnego gracza na tym rynku, czyli gogli Oculus Rift.
Po trzecie: możliwości techniczne. Lenovo Windows Holographic VR korzysta z dwóch ekranów OLED o rozdzielczości 1440×1440 pikseli, czyli większej zarówno od HTC Vive, jak i Oculus Rift. Niestety, producent nie przewiduje produkcji żadnych kontrolerów ruchu, licząc na to, że inni producenci współpracujący z Microsoftem zaprezentują sensowny sprzęt. Dość dziwna taktyka, szczerze powiedziawszy.
Headset Lenovo ma dostać także zestaw aplikacji przeznaczonych na gogle HoloLens, na przedzie gogli zaś znajdziemy dwie kamery, które pozwolą na korzystanie z aplikacji oferujących tzw. „mieszaną wirtualną rzeczywistość„.
Sprzęt powinien trafić do nas jeszcze w tym roku – o konkretnej dacie premiery dowiemy się zapewne nieco więcej podczas zbliżających się targów CES 2017.
źródło: The Verge
CES 2017 odbywają się w Las Vegas w terminie 5-8 stycznia 2017 roku.
Ekipa techManiaK.pl będzie na bieżąco relacjonować: Raport CES 2017
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.